Jump to content
Dogomania

Lilsoso

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Lilsoso's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. witam miesiac temu przygarnęliśmy od hodowcy suczkę. Teraz ma ona prawie 16 tygodni, ok 3 miesiące. Dość szybko nauczyła się zalatwiac na matę, bo już po ok 1,5 tygodniu nauki 99% spraw załatwiała na niej. Kiedy wychodzilam z domu na początku miała to zupełnie gdzieś, nawet nie pisnela, po paru dniach w mieszkaniu piszczała cichutko przez ok pół minuty i przestawała. Nasłuchiwałam pod drzwiami. Ogólnie radziła sobie z zostawieniem sama, na początku była zamykana w jednym pokoju gdzie miała wszystko co było jej trzeba. Nigdy, nawet kiedy nie było mnie raz na jakiś czas po 8 godzin, się nie załatwiła w tym pokoju. Wpoiła sobie ze tam nie można, i ze nawet jeżeli jest tam mata, to ona czekała aż przyjdę i otworze drzwi, żeby wybiec do salonu i załatwić się na macie przy drzwiach frontowych. Ogólnie bardzo czysty piesek. Po czasie zaczęłam ja zostawiać w całym mieszkaniu, bo nic nigdy nie podryzla ani nie zniszczyła. Była grzeczna. Jednak kiedy w ostatni weekend zaczęłam z nią wychodzić na spacery, wszystko się zmieniło - za każdym razem kiedy wychodzę z domu, dostaje szału. Zaczęłam ja zamykać znów w pokoju kiedy mnie nie ma korzystając z tego, ze tam się nie załatwia, myślałam ze to pomoże w nauce załatwiania się poza domem. Nigdy nie słyszałam żeby pies tak przeraźliwie szczekał i piszczał, zeszłam piętro niżej i było to słychac. Wróciłam - pokój, w którym jeszcze nigdy się nie załatwiła nawet kiedy zostawała sama w nim na 8 godzin, po 3 godzinach mojej nieobecności był obsikany i zrobiła tez kupkę. Przy kolejnym wyjściu zostawiłam jej matę w tym pokoju, wcześniej ja usunęłam bo i tak nigdy nie korzystała. Kiedy wróciłam, kupka na ziemi a mata rozszarpana na wiór.. Dywan którego nigdy nie gryzła tez nie najlepiej wyglada. Stwierdziłam ze może lepiej jej zostawiać całe mieszkanie, bo chyba do tego już się przyzwyczaiła. Nic nie pomogło, piski i szczekanie było słychać już na parterze, a kiedy wróciłam - zauważyłam ze znów się załatwiła jednak nie ma matę w salonie. nie mam pojęcia dlaczego nagle od kiedy zaczęłyśmy chodzić na spacery dostaje szału i siusia nawet ze strachu kiedy wychodzę. Wcześniej nie było mowy o czymś takim. Ani nie mam pojęcia dlaczego nagle "oduczyła" się załatwiania na matę w salonie, kiedy jeszcze przed weekendem załatwiała się tylko tam. prosilabym o porady dotyczące tej sytuacji, nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić, pies zmienił swoje zachowanie w 100% od czasu rozpoczęcia spacerów
×
×
  • Create New...