Sylwia84

Witam. Jestem posiadaczką pieska zakupionego w chodowli w Czosnowie.wszyscy którzy mieli styczność z ta hodowlą wiedzą że niejest to uczciwa hodowla i zapewne w jakikolwiek sposób zostali oszukani przez Panie które sprzedają pieski.Ja także mam przykra historię związaną z ta "firmą".Nabyłam sunię z okropnym problemem.Otóż moja sunia jest u mnie juz ok 8 miesiecy dopiero niedawno zaczela byc troszke ufna ale tylko do mnie.panicznie boi sie męzczyzn w poplochu ucieka gdy choćby szurnę nogą nie mowie juz o tym gdy np upadnie mi lyzeczka do herbaty.jest okropnie wystraszona na kazdej plaszczyznie,dodam ze moja sunia jest rasy maltanczyk jak wiadomo sa to pieski ogromnie towarzyskie ufne skore do zabaw kochaja wszystko i wszyskich no.coz moja sunia do dnia dzisiejszego nie szczeka!!! gdy np ktos dzwoni do drzwi wiadomo pies zawsze tak reaguje bo broni swego terytorium.zreszta wogole psy przeciez szczekaja czasem z byle powodu prawda? nie bawi sie w poplochu ucieka gdy chce sie z nia bawic pileczka ucieka przed nia..gdy dam jej ulubiony smakolyk doslownie czolga sie do mojej reki dwoma zabkami "porwie" ten smakolyk i natychmiast ucieka ze zdobycza na swoje miejsce.pierwsze dwa trzy miesiace odkad jest u mnie byly okropne na poczatku myslalam ze teskni za paniami u ktorych byla gdyz przy mnie ja tulily nazywaly swoja "córeczka" i myslalam ze to z tesknoty za tymi paniami wogole do mnie nie podchodzi nie chce sie glaskac bawic itd. jednak po zaglebianiu sie w w temat i szukaniu wszystkiego co jest wazne nt psychiki i wychowaniu psa (chodzi o ta rase) doszlam do wniosku ze to jest glebszy temat i zaczelam szukac dalej az trafilam na opinie i wpisy innych użytkowników ktorzy mieli stycznosc z hodowla w czosnowie i teraz juz chyba wiem gdzie lezy problem.jak juz wspomnialam sunia jest ze mna 8 miesiecy i z postepów jaki poczynila jest tylko to ze czesciej przychodzi sie poglaskac czasem podejdzie do meza nawet..bardzo nie ufnie jeszcze ale..to juz sukces..mam w domu trzyletnia corke ktorej natomiast nie potrafi zniesc blisko siebie jest to jedyna sytuacja kiedy..szczeka..nie pozwala jej wogole sie poglaskac wiec poprostu tego corka nie robi.wystarczy ze blizej podejdzie i sunia najpierw szczeka po czym ucieka w poplochu..to tylko jeden z problemow..bo strach jest nadal przed naglym ruchem przed checia zabawy nakarmieniem z reki..wiele jeszce podobnych problemow z psychika suni moglabym tutaj wymieniac.co do problemow zdrowotnych to wiekszych nie bylo poza bardzo zaniedbanymi zebami suni miala okropny kamien na zebach stan zapalny juz nawet byl na dziaslach.oczywiscie pozbylismy sie problemu u weterynarza ale czy do takiego stanu doprowdza sie zeby psa? oczywiscie to ze ma wade zgryzu co weterynarz stwierdzil to jest szczegol ale pies z "rodowodem" nie powinien chyba miec..sznowni Państwo wszyscy ktorzy maja lub mieli jakikolwiek problem ze swoimi pupilami nabytymi w hodowli w czosnowie prosze by podzielili sie tym na forum.moze dla innych bedzie to przestroga przed ta hodowla...szkoda ze nieda sie czegokolwiek zrobic by zadosc uczynic krzywdy naszym pupilom ktore tak jak moja sunia musialy prawdopodobnie przejsc przez pieklo u tych bab..

Witam wszystkich tutaj..czytam i nie mogę uwierzyć. ..chodzi o wątek hodowli z czosnowa..w lipcu ub.r kupilam w tamtej chodowli maltanczyka miniaturkę suczkę.suczka półtora roku w dniu kupna miala...trzeci dzien cieczke..wtedy jeszcze nie wiedzialam (coz wiedza byla zadna-wstyd przyznać ):-( kto sprzedaje kure ktora znosi zlote jaka..pani starsza przyniosla pieska dala mi w rece bo ponic sie stesuje dodam ze sunia do dzis sie wszyskiego boi nie nawidzi mojego dziecka boi sie jej..tzn córki a przeciez dobor rasy to takze dlatego bo te psy przeciez sa tak przyjazne..moja daisi boi sie wszyskiego i każdego wystarczy sunac noga lub cokolwiek na podloge spadnie ucieka az lapy chce polamac dodam nikt tu a nia nie krzyczy.przepraszam za nieskladna wypowiedź ale...naprawdę jestem w szoku po tym jak natrafilam na ten forum :-(