Jump to content
Dogomania

Felicity

Members
  • Posts

    71
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    3073828
  • Website URL
    http://www.forum.tvp.tv.pl
  • Skype
    hermiona_22

Converted

  • Location
    Bielsko
  • Interests
    Media Zjawiska paranormalne

Felicity's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. Kochany urwis, łobuz, szkodnik, diabliszcze ;)
  2. Skończyłem rok i jestem coraz większym szkodnikiem :) To są miniaturki, można powiększyć [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=21a981dfcc620f0f"][IMG]http://images68.fotosik.pl/138/21a981dfcc620f0fm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1358dfff13900e66"][IMG]http://images67.fotosik.pl/139/1358dfff13900e66m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a79362bb63435920"][IMG]http://images66.fotosik.pl/138/a79362bb63435920m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7f3ab58a62e67cd3"][IMG]http://images66.fotosik.pl/138/7f3ab58a62e67cd3m.jpg[/IMG][/URL]
  3. [quote name='gojka']A ja nie WJEŻE,że pozwolono Ci skończyć podstawówkę :) Jeden wyraz- dwa byki.Brawo![/QUOTE] To efekt pisania na tablecie i w pośpiechu ;) to nie jest "wierzę że " tylko "widzę że" [quote]Jeśli o mnie chodzi, stanowczo krytykuje tylko i wyłącznie sytuacje, gdy ktoś uczy psa załatwiania się w domu i przyzwala na to bo mu się nie chce wyjść ( często pod pretekstet. Zdąży ). Kamój y zdrowy piewieś,iatrzymżże. e 60 sekund dłużej by ubrać spodnie i kolejne 30 sekund by zejść po schodach [/quote] Bez przesady psy to mądre zwierzaki mój doskonale wiedział że nie wolno.
  4. Wjeże że tu część nie potrafi przeczytać zdania ze zrozumieniem albo ktoś kompleksy leczy?No nic wyjaśnię dla opornych po koleji [QUOTE]jakim w ogóle cudem da się wsadzić psa do wanny i nakłonić do wysikania się akurat tam? to mnie bardzo interesuje, bo nigdy nie doprowadziłam psa do takiego stanu, żeby musiał się wylać w domu, zawsze dzielnie czeka, więc nie wiem gdzie szukałby sobie miejsca na załatwienie się i w jaki sposób miałabym mu pokazać, że akurat w wannie może to zrobić.[/quote] Mowa jest o szczeniaku on sygnalizuje już jak mu się chce. Była np. 3 rano pies piszczał to go brałam na ręce i wkładałam do wanny a on sikał. Żadna filozofia. [Quote]Jak można srać psem na balkonie, szczać psem w wannie? I jeszcze porównywac to z płatkami kwiatków[/quote] Jak można porównywać wysrywanie psa na balkonie do odsikania we własnej wannie i spułkania tego od razu? [Quote] Zreszta podziwiam te wasze psy i troche im wspolczuje,bo do jakiej ostatecznosci musza byc one doprowadzone,aby zrobic kupe na balkonie (co dla normalnego wlasciciela jest mieszkaniem) czy tez siku do wanny.[/quote] Do jakiej ostateczności? Szczeniak sika co chwilę w nocy idę z nim np. 23:00 a on o 2 znowu chce potem o 5 np. Obecnego szczeniora tak wyprowadzałam ale przy poprzednim miałam 14 lat. Sorry ale ja po nocy dzieci nie wypuszczam. [quote]Przerażające jest to, że ktoś sobie ot tak pisze ze swojego psa "wysikiwał" do wanny albo wypuszczał na balkon co by się wysrał. I wy się dziwicie, że ludzie biorą właścicieli psów za brudasów?[/quote] Jakich brudasów, dobrze się czujesz ? paranoję się leczy. Jak pies nasikał od razu sprzątałam, myślę że te kupy z balkonu dziewczyna też sprzątała od razu. Gdzie masz brud, naczyń też nie myjesz tylko nowe kupujesz po jedzeniu? [Quote] i nie dziwie sie ze potem wlasciciele nie chca wynajmowac mieszkan osobom zapsionym, sama po przeczytaniu niektorych kwiatkow z tego tematu mialabym duuuuze watpliwosci.[/quote] Widzisz na szczęście nie wszyscy żyją i mają tak jak Ty. Są ludzie, którzy od 30 lat mieszkają w swoim mieszkaniu, mają swoją wannę i nieczego nie muszą wynajmować. [Quote]j niż Wy nie do Waszej wanny pies leje prawda? ) Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam, ale dopóki do mojej wanny nikt nie leje to mi to wisi tak naprawdę [/quote] 10/10 Bingo! [quote] Masz zupełną rację - typowo polskie chamstwo, funkcjonujące na zasadzie: "A co tam, to nie moje!" Podejście do higieny takie chamidło dziedziczy zwykle po swych wiejskich przodkach, którzy za potrzebą chodzili za stodołę, a kąpali się raz w roku, około Wielkiej Nocy.[/quote] Widzę ze cos z głową nie tak, ale to się leczy, gorzej jeśli to leczenie kompleksów po wiejskich przodkach, którzy swojego domu nie mieli tylko u Pana we dworze mieszkali. Ja na szczęście mam swój dom i swoją wannę więc bredzisz. [Quote]No moje psy jak byly male i im sie w nocy 'chcialo' byly zabierane na dwor. W okresie szczeniecym nawet jak im sie wydawalo,ze im sie nie chce to i tak nastawialismy budzik i ilismy przed blok.[/quote] No i ? Ja też ale nie w środku nocy.
  5. W temacie srania ;).co pies to obyczaj... Mój Jarpen którego miałam od 3 miesięcznego szczeniaka bardzo szybko ogarnął toaletę ale to był czyścioszek w domu nie nasikał ani nie nasrał nawet jak był 10 h sam. Jak był mały i w nocy chciał to nie szłam z nim na balkon tylko wstawiałam do wanny i spłukiwałam od razu mocz. W dodatku potrafił za wczasu informować bieganiem do drzwi i piszczeniem. Dopiero jak miał lat 14 to zaczął lać pod siebie i był wówczas bardzo nieszczęśliwy. Natomiast Tyrion, obecny szkodnik poschroniskowy to co innego. Toaletę ogarnął szybciutko ale pomimo, że ma już ponad rok nie melduje. Po prostu jak widzę że jest nerwowy to uznaję że zapewne chce na dwór i idziemy. Niemniej po kastracji zdarzało się lanie pod siebie, z nerwów też potrafi. Raz znalazłam kupę na kredensie ;) Są to niemniej jednak wpadki.
  6. Mam gwarancję ale już nieważna bo pies przegryzł linkę a ja otwarłam pokrywę
  7. Czy ktoś ma pomysł jak to naprawić? Jest tam taka mała sprężynka ale ona chyba jest tylko do blokady smyczy. Natomiast sama smycz się nie zwija czy mechanizm zwijania jest w tym białym krążku na który nawija się smycz ? [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cd7f14b9d85ad960"][IMG]http://images62.fotosik.pl/852/cd7f14b9d85ad960m.jpg[/IMG][/URL]
  8. Mnie też kiedyś sąsiad upomniał, że pies obsikuje krzaczki ale ja takie sprawy załatwiam krótko, więc poinformowałam go że: 1. Niech się lepiej czepi meneli szczających non stop na osiedlu a nie psa 2. W lesie zwierzęta, też obsikują krzaczki o jakoś nie widać, żeby od tego usychały 3. Krzaczki stoją tuż przy parkingu i spaliny samochodów szkodzą im bardziej niż psie siki.
  9. Jak pies narobi na chodniku albo w centrum miasta, ewentualnie komuś pod oknami ( staram się go wyprowadzać poza osiedle zanim zostawi prezent, ale wiadomo nie zawsze się zdąży) to sprzątam. Jak zrobi poza osiedlem, gdzieś w krzaczkach a szczególnie kiedy wiem, że najbliższy kosz pół godziny drogi stamtąd to nie sprzątam. Nie dziwię się też ludziom, że nie sprzątają w sytuacji gdy kosz na śmieci - niekoniecznie na psie odchody, ustawiany jest w częstotliwości 1 na 1,5 czy 2 km...
  10. [quote name='4Łapki'] Z ciekawostek, ciotka, która tam mieszka, gdy brała psa ze schronu, musiała przejść coś w rodzaju kursu przygotowawczego do adopcji. Nie pamiętam dokładnie, jak to wyglądało, ale jeździła do schroniska, mówili o obowiązkach, co się wiąże z posiadaniem psa, miała okazję poznać trochę wybraną suczkę, zanim trafiła do ich domu. Nikt jej jednak nie przygotował na to, że psina będzie zafiksowana na punkcie telewizji. Gdy leci mecz, to już w ogóle, nie ma zmiłuj... Kilka miesięcy temu przegryzła ekran laptopa na wylot, bo chciała "złapać" piłkę... Dobrze, że nic jej się nie stało, bo ekran pociekł :shake:[/QUOTE] Z tym kursem to akurat jest super pomysł, u nas niestety często pracownicy cieszą się jak ktoś psa bierze i nie martwią się co dalej. A co do uwielbienia psa do elektroniki to Tyrion na ten przykład uwielbia gryźć mój tablet i smartka... Dobrze, że jedno i drugie leży w grubym pokrowcu. Oczywiście o kablach i innych takich nie wspominam :D
  11. Jakieś 16 lat temu bylam z moim poprzednim wielorasowcem na wakacjach. To był taki ośrodek zamknięty, leśny z domkami :) Jak pieseł wyglądał można zobaczyć w galerii poniżej (Jarpen), do tego był jeszcze młody, jakoś pół roku miał. Podjeżdżamy ze znajomymi pod ośrodek a tam pod sąsiednim domkiem, cała rodzina stoi z psem (jamnik szorstkowłosy) i czeka. Ludzie w komplecie, przerażeni, jamnior na rękach i wyczekują :D Okazało się potem, że oni z takim przerażeniem wyczekiwali mojego Jarpena, bo właścicielka ośrodka powiedziała im, że to Rottweiler. Sikaliśmy ze śmiechu cały pobyt, szczególnie, że psy się zaprzyjaźniły. Mnie na ogół spotykają komentarze zarówno z poprzednim jak i obecnym szkodnikiem, raczej pozytywne, że ładny itd. Najzabawniejsze, że ludzie myślą że szkodniki są rasowe, no w sumie są to jak najbardziej rasowe mixy :D Nie przeszkadza mi jak ktoś do nich zagaduje czy podchodzi, najchętniej z przyjaznym psem. Co mnie natomiast wpieprza ? Tzw. ciotki dobra rada... A czemu ten pies tak bez kagańca ? A czemu ten pies tak w kagańcu, przecież ciepło udusi się A czemu ten pies tak bez smyczy ? A czemu ten pies tak na metalowej smyczy jak krowa, A czemu ten pies tak na smyczy, pani go puści bo się męczy. Najbardziej mnie wkurzał taki stary pijak z osiedla, który non stop wrzeszczał, że mam psa spuścić ze smyczy bo na pewno nie ucieknie a raz nawet mi zaczął manipulować przy obroży, żeby go spuścić - idiota.
  12. U nas jest taki problem, że sąsiad postawił sobie na cel pozbycie się wszystkich psów. Stoi z lornetką na balkonie i wypatruje co ludzie z psami robią, jak np. ktoś siądzie na ławce i weźmie psa na kolana a nie dajboże psiak siadłby na ławce - dzwoni po straż miejską. To samo jak zobaczy psa luzem czy robiącego kupę. Robi zdjęcia kameruje ludzi i non stop do sądu pozywa. Na sprawie ponoć stwierdził, że on tym wszystkim starym "ku**om" które pobrały psy ze schronisk, potruje kundel. No i faktycznie już 2 podtruł.
  13. Dokładnie, szlag mnie trafia na idiotów, którym psia kupka przezkadza ale syf wyrzucanych przez okna już nie. Mój młody wszystko wpieprza co napotka i nie ma dnia żebym mu jakiegoś mięsa, brudnych chustek, resztek po konserwach czy innego dziadostwa nie wyciągała z pyska. Musiałam kupić mu kaganiec bo jakiś bałwan truje psy na osiedlu.
  14. Niestety, to tylko część jego zniszczeń uwiecznionych ;D dla potomności
×
×
  • Create New...