Jump to content
Dogomania

donwulkano

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

donwulkano's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Witam. Mój szczeniaczek ma 6 msc. Od kilku dni zaobserwowałem dziwną kreskę na jego nosku, która, mam wrażenie, powiększa się. Do tego piesek od wczoraj wieczora jest jakiś dziwny. Ma dużo mniej energii niż dotychczas. Na spacerach ciągnął smycz dość mocno, a teraz nagle gdy poczuje opór to rezygnuje. Do tego siada i patrzy w jeden punkt dłuższą chwile czego nie robił wcześniej. Jest jakby taki zamulony. W domu potrafił wieczorami ganiać za zabawkami w te i we wte, a teraz gdy rzuce mu zabawkę, szybkim krokiem za nią pójdzie obwącha i tyle. Nie wiem czy to ma jakiś związek z noskiem. Niżej fotka.
  2. Siedzimy tam z psem. Po powrocie z pracy normalie kladziemy mu tam legowisko i ogladamy tv. Wtedy sie tam ie zalatwia.
  3. Witam. Mieszkam w dwupokojowym mieszkaniu, a mój piesek ma 5 msc. Sprawa wygląda tak: pojawił sie w domku jak miał 3 miesiące i zawsze załatwiał sie w duzym pokoju. Spał i śpi w sypialni na legowisku, wiec tam nigdy nic nie zrobił. Mieszkanie jest mieszkaniem "otwartym". Nie ma drzwi ani do duzego pokoju ani do kuchni. Stwierdziliśmy, ze skoro piesek załatwia się w duzym pokoju to zastawimy wejście pufami. Zdaje to egzamin bo piesek trzymał juz 3 noce i wciagu dnia jak mnie nie ma to równiez. Myslałem, ze juz jest super lecz dziś po przebudzeniu kupka była w duzym pokoju, więc przeskoczył pufy. Co robic? Czy on kiedykolwiek oduczy się załatwiania tam czy juz jest lipa? Dodam, ze boi sie odkurzacza i kladlismy go rowniez na pufy by tam nie przeskakiwal. Wtedy bylo super! Rano spacer, kupka siku, pozniej szedlem do pracy, wracalem bylo czysciutko!!! Wychodzilem i znow kupka siku! Trzymal i nie siusial! Co robic by oduczyc go w ogole siusiania i kupkania w duzym pokoju? A o to mój Jazz:
  4. Dziwne jest to zachowanie bo gdy ją zobaczy ucieka do leżanki. Podchodzę do niego, on kładzie się na plecy. Założę mu obrożę, daje mu smakołyk. Zapinam mu smycz do obroży i zaczynam go wołać, żeby pójść na spacer. Po kilku chwilach uda mi się go przekonać do wyjścia z leżanki i do wyjścia poza mieszkanie. Klatka schodowa i powoli idziemy po schodkach z pomocą smakołyków. Na spacerze już teraz nawet na smyczy lata jak szalony. Przejdziemy kawałek w koło bloku, potem go puszczam wolno, biegam z nim i bawię się, zapinam na smycz i idziemy do domku. Więc dziwne jest to że na spacerze dobrze się bawi, a obroży się boi i ucieka do leżanki.
  5. Spróbuję, tylko jak skoro jak on zobaczy obrożę to od razu ucieka :(
  6. Kupiłem wczoraj obrożę, ale nadal nic :( Może musi się do niej przyzwyczaić, ale znów gdy biorę ją tylko do ręki i go wołam, to od razu ucieka na swoje posłanie i kładzie się, a gdy podchodzę bliżej obraca się na plecy.
  7. Nie nie, absolutnie. Źle to ująłem. Bardziej chodziło mi o to, że założę mu szelki i ich nie ściągnie, a jeśli chodzi o obrożę to jest taka szansa, że nauczyłby się z niej wysuwać.
  8. Nie próbowałem stwierdziłem, że to malutki piesek, więc w szelkach będzie mu łatwiej. W sumie spróbuję obroży, jednak jeśli chodzi o szelki to nie ogarniczają jego ruchów. Normalnie w nich chodzi i biega na spacerze jak szalony.
  9. Witam. Mam taki mały problem z moim szczeniakiem. Mieszkam na 4 piętrze w bloku, więc od kiedy piesek się do mnie wprowadził na spacerki znosiłem go na rękach bo ciężko mu było zejść. Jeśli chodzi o oswojenie z szelkami to czytałem, że poprostu zakładam mu je w domu i szczeniak po jakimś czasie zacznie sobie normalnie już biegać. Tak, też się stało. Na początku przez kilka dni na spacerze piesek sam sobie biegał w szelkach, było wszystko okej, słuchał się nawet. W końcu postanowiłem wprowadzić mu smycz. Pierwsze dwa dni miał blokadę i co chwilę siadał. Nie pomagał nawet smakołyk, lecz na trzeci dzień biegał już i nawet uciekał mi na smczy do przodu i lekko ciągnął. Byłem w szoku, że tak szybko to opanował. W domu jak na szczeniaka to słucha się kiedy przywołuję go do siebie, na dworze to samo, jednak mam problem kiedy chcę wyjść z nim na spacer. Gdy tylko zobaczy , że trzymam w ręce szelki ucieka do swojego legowiska, kładzie się i za żadne skarby nie mogę go skusić, żeby do mnie przyszedł. Gdy podchodzę bliżej to tylko wywraca się na plecy. Zakładam mu szelki lecz on lekko próbuje mi to utrudnić poruszając łapkami. Kiedy uda mi się założyć szelki to niestety nie wyciągnę go na klatkę schodową smakołykiem tylko muszę wziąć go na ręcę, wnieść z domu i znieść na dół bo inaczej nie pójdzie sam. Co powinienem zrobić, żeby na widok szelek mój piesek cieszył się i sam do mnie przybiegał? Dziękuję za pomoc. :)
×
×
  • Create New...