Jump to content
Dogomania

MoiraHelp

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

MoiraHelp's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. MoiraHelp

    Bazgroły

    Tydzień temu miałam nieprzyjemność być z psem w nocny na pogotowiu. Czy ktoś mógłby odszyfrować co zostało podane? Załączam kartę pacjenta, proszę o pomoc
  2. W bloku mieszkamy, Moira miała przed sterylizacją (6 dni temu) badanie moczu i wszystko w normie... W takim razie szukam kogoś do wyprowadzania
  3. Witam, 10 czerwca adoptowałam że schroniska ok 1,5 roczną sukę. Rozumie ideę załatwiania się na dworzu. Wychodzi o 6:30, 15:00 i o 21:00 na najdłuższy spacer (no chyba że wolne mam to zamiast na wieczór popołudniu robimy 3-4 godzinny). Jednak niemal za każdym razem gdy wracam legowisko jej i jej psiej towarzyszki jest podlane (przez Moirę). Czasem też załatwiania tam grubszą potrzebę. Zmieniałam legowisko już 3 razy i ciągle to samo. Za każdym razem piorę aby nie było czuć siuśków. Czy 6 godzin to aż tak dużo? Dodam że zaczęło się to po ok 2 tygodniach mieszkania razem... I nie załatwia się jeśli ktoś jest w mieszkaniu
  4. Moira to ok 2 letnia suka wyżła niemieckiego szorstkowłosego. Los Moiry nie jest całkowicie znany, w maju została przyprowadzona do Świnoujskiego schroniska ponieważ błąkała się. Właściciel się nie odnalazł. Gdy pierwszy raz spotkałam Moirę, poniosły mnie emocje, wychodziłam z nią na spacery. Byłam nią strasznie zauroczona. Nie potrafiłam sytuacji ocenić realnie. Po jednym ze spacerów po prostu postanowiłam ją stamtąd zabrać na dobre. Mam już jednego psa ze schroniska i stwierdziłam, że drugi nie będzie aż takim obciążeniem. Jednak się przeliczyłam. Moira NIE NADAJE SIĘ do mieszkania. Mimo codziennych, minimum półtora godzinnych spacerów w towarzystwie whippetki: - Obszczekuje przez okno w środku nocy każdego delikwenta (w dzień tego nie robi) - Sika na posłanie - Nie rozumie słowa "NIE" (nie, nie zejdzie z łóżka, nie, nie wyrzuci z pyska śmiecia, nawet za nagrodę itp.) - Niszczy mieszkanie podczas nieobecności ludzi (wyjęte ubrania z szafek, zjedzone w sumie wszystko w tym kable, zniszczone gniazdka od kontaktów, porozrzucane śmieci) - Skacze na ludzi, nawet jeśli uparcie odmawiasz jej pieszczot - Konsekwentnie odmawia współpracy z człowiekiem - Boi się dużych psów, jednak po dłuższym kontakcie z nimi jest w stanie nawiązać z nimi neutralną relację - Jeśli zostanie bez whippetki w domu, ujada rozpaczliwie Moira to pies który został na wczesnym etapie swojego rozwoju zostawiony sam sobie. Mimo wielu wad jest psem niesamowicie potrzebującym człowieka oraz żelaznych zasad i konsekwencji. Mimo zapewnień schroniskowych wolontariuszy nie jest "Aniołem". Wyżlica kocha się przytulać, cały czas spędza przyklejona do człowieka. Na spacerach jest odwoływalna, ma bardzo słaby instynkt myśliwski (oprócz kaczek i innych ptaszków). Trzyma się przewodnika przy lewej stronie, potrafi siad. Nie jest nakręcona na aport. Potrafi biegać przy rowerze. Lubi dzieci, lecz z racji jej wagi (28kg) zalecam ostrożność w kontaktach. Nie gryzie ani nie warczy jednak może wskoczyć lub przygnieść dziecko. Rozpaczliwie szukam człowieka, który byłby w stanie dać Moirze dom z prawdziwego zdarzenia. Bardzo ją kocham jednak wiem, że obie się męczymy. Nie mogę jej poświecić tyle uwagi ile potrzebuje. Oswoiłam ją z moimi kotami, nie robi im krzywdy, z obcymi chce się bawić. Jest bardzo żywiołowa, w ten szczenięcy, niesubordynowany sposób. Kocha pływać. SZUKAMY CZŁOWIEKA, który: - Ma doświadczenie w prowadzeniu psów (wskazany kontakt z rasą) - Ma odpowiednio zabezpieczony ogród, najlepiej z kojcem lub budą (nie wydam psa na łańcuch) - Ma czas i cierpliwość - Pokocha ją - Podpisze umowę adopcyjną ze schroniskiem w Świnoujściu oraz ze mną (osobą prywatną) - Utrzyma ze mną kontakt meilowy/telefoniczny Suka już po leczeniu zapalenia uszu. 30 lipca jesteśmy umówione na sterylizację, po tym czasie muszę ją jeszcze zaszczepić (szczepienie jedynie na wściekliznę). Suka ma zarośniętą przepuklinę pępkowa, po konsultacji u weterynarza nie jest konieczne usuwanie jej. Dowiozę ją na własny koszt w dowolne miejsce w Polsce. Mój numer to 575 666 234
  5. Moira to ok 2 letnia suka wyżła niemieckiego szorstkowłosego. Los Moiry nie jest całkowicie znany, w maju została przyprowadzona do Świnoujskiego schroniska ponieważ błąkała się. Właściciel się nie odnalazł. Gdy pierwszy raz spotkałam Moirę, poniosły mnie emocje, wychodziłam z nią na spacery. Byłam nią strasznie zauroczona. Nie potrafiłam sytuacji ocenić realnie. Po jednym ze spacerów po prostu postanowiłam ją stamtąd zabrać na dobre. Mam już jednego psa ze schroniska i stwierdziłam, że drugi nie będzie aż takim obciążeniem. Jednak się przeliczyłam. Moira NIE NADAJE SIĘ do mieszkania. Mimo codziennych, minimum półtora godzinnych spacerów w towarzystwie whippetki: - Obszczekuje przez okno w środku nocy każdego delikwenta (w dzień tego nie robi) - Sika na posłanie - Nie rozumie słowa "NIE" (nie, nie zejdzie z łóżka, nie, nie wyrzuci z pyska śmiecia, nawet za nagrodę itp.) - Niszczy mieszkanie podczas nieobecności ludzi (wyjęte ubrania z szafek, zjedzone w sumie wszystko w tym kable, zniszczone gniazdka od kontaktów, porozrzucane śmieci) - Skacze na ludzi, nawet jeśli uparcie odmawiasz jej pieszczot - Konsekwentnie odmawia współpracy z człowiekiem - Boi się dużych psów, jednak po dłuższym kontakcie z nimi jest w stanie nawiązać z nimi neutralną relację - Jeśli zostanie bez whippetki w domu, ujada rozpaczliwie Moira to pies który został na wczesnym etapie swojego rozwoju zostawiony sam sobie. Mimo wielu wad jest psem niesamowicie potrzebującym człowieka oraz żelaznych zasad i konsekwencji. Mimo zapewnień schroniskowych wolontariuszy nie jest "Aniołem". Wyżlica kocha się przytulać, cały czas spędza przyklejona do człowieka. Na spacerach jest odwoływalna, ma bardzo słaby instynkt myśliwski (oprócz kaczek i innych ptaszków). Trzyma się przewodnika przy lewej stronie, potrafi siad. Nie jest nakręcona na aport. Potrafi biegać przy rowerze. Lubi dzieci, lecz z racji jej wagi (28kg) zalecam ostrożność w kontaktach. Nie gryzie ani nie warczy jednak może wskoczyć lub przygnieść dziecko. Rozpaczliwie szukam człowieka, który byłby w stanie dać Moirze dom z prawdziwego zdarzenia. Bardzo ją kocham jednak wiem, że obie się męczymy. Nie mogę jej poświecić tyle uwagi ile potrzebuje. Oswoiłam ją z moimi kotami, nie robi im krzywdy, z obcymi chce się bawić. Jest bardzo żywiołowa, w ten szczenięcy, niesubordynowany sposób. Kocha pływać. SZUKAMY CZŁOWIEKA, który: - Ma doświadczenie w prowadzeniu psów (wskazany kontakt z rasą) - Ma odpowiednio zabezpieczony ogród, najlepiej z kojcem lub budą (nie wydam psa na łańcuch) - Ma czas i cierpliwość - Pokocha ją - Podpisze umowę adopcyjną ze schroniskiem w Świnoujściu oraz ze mną (osobą prywatną) - Utrzyma ze mną kontakt meilowy/telefoniczny Suka już po leczeniu zapalenia uszu. 30 lipca jesteśmy umówione na sterylizację, po tym czasie muszę ją jeszcze zaszczepić (szczepienie jedynie na wściekliznę). Suka ma zarośniętą przepuklinę pępkowa, po konsultacji u weterynarza nie jest konieczne usuwanie jej. Dowiozę ją na własny koszt w dowolne miejsce w Polsce. Mój numer to 575 666 234
×
×
  • Create New...