Pismak

Chyba najlepszym miejscem, jest park Skaryszewski. Rowerzyści są ale mają zakaz wjeżdżania na trawniki , skwery etc. Pomiędzy alejkami dużo przestrzeni dla psiaków. Jeździmy tam już kilka lat i nie spotkałem się ani razu z jakimiś negatywnymi zachowaniami spacerowiczów i odpoczywających, wobec psów. Wręcz odwrotnie ponieważ moje urwisy (jamniory długowłose) są kontaktowe i niekonfliktowe. Nawet w weekendy, jest dosyć miejsca, żeby sobie znaleźć miejsce na wybieganie. Jedyny drobny z resztą problem, to małe dzieci, które chcą "pogłaskać pieska" bez pytania właściciela. Pies, to pies a nie człowiek, więc ostrożność nalezy zachować, nietety, niektórzy rodzice uważają, że ich pociechy, to przyszli Władcy Świata.

Warszawa, osiedle Kazury i chyba cały Natolin - PRAWDOPODOBNIE po koszeniu traw, zostało spryskane jakimś szkodliwym środkiem - herbicydem, użytym do niszczenia traw przy krawężnikach ect. . Zatrucia pokarmowe - wymioty, biegunka, często krwawa, świąd, osłabienie. Głównie MAŁE psy.. To wszystko, bez temperatury ( czyli nie bakteryjne lub wirusowe). Sp. Wyżyny zaprzecza, natomiast osobiście widziałem faceta ze zbiornikiem na plecach i spryskiwaczem w ręce. Od 25 lipca, w jednej przychodni weterynaryjnej ok. 4-5 przypadków dziennie, łącznie z niedzielą. Tak dzieje się corocznie, co najmniej od 3 lat. Prosimy o zgłoszenia w formie komentarza ponieważ, może to być środek groźny również dla małych dzieci. Można zgłaszać jako komentarz lub anonimowo do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - http://www.wios.warszawa.pl/pl/o-inspektoracie/kontakt-z-nami/111,Kontakt-z-nami.html lub do Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii - http://www.wiw.mazowsze.pl/index.php/kontakt.