-
Posts
2701 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
9
Everything posted by szafirka
-
Na wczorajszej kontroli u okulisty upewniliśmy się, że oczka Pusi mają się dobrze i nie będzie potrzebna reoperacja. Dzisiaj Pusia rozpoczęła swój następny, najszczęśliwszy etap życia ze wspaniałymi ludźmi, powodzenia królewno. W tym tygodniu Pusia została zaczipowana, zapłaciłam 50 zł (fakturę mam odebrać w poniedziałek) Zapłaciłam za kontrolę i badania krwi Pusi przed zabiegiem 160 zł. Wyjazdy do Zielonej Góry do okulisty odbywały się w dniach: 16.12., 29.12., 2.03., 8.03 dwa razy, 23.03., 6.04., 14.04., zatem 8 x 60 zł = 480 zł. Hotel 15 dni x 12 zł = 180 zł RAZEM 870 zł. Karmę fundowała Fundacja ZEA
-
Przed Świętami byłam z Pusią na kontroli. Prawe oczko ładnie zagojone, lewe łzawiło, okazało się, że jedna z nić, która jeszcze nie do końca się rozpuściła, drażniła oko, powstało lekkie uszkodzenie rogówki, wet wyciągnął ten kawałek nici, zalecił krople i sztuczną łzę. Obecnie oczko nie łzawi, nie widać aby coś suni przeszkadzało. Kciuki jeszcze potrzebne, w piątek znowu jedziemy do Zielonej Góry, mam nadzieję, że już ostatni raz.
-
Byłam z Pusią na kontroli pooperacyjnej. Oczka ładnie się goją, wszystko wygląda w porządku, mam wznowić zakrapianie oczu jeszcze na tydzień, aby zminimalizować wydzielinę tzw. "śpioszki". Za tą wizytę nie płacimy. Kolejna zaplanowana na za 2 tygodnie. Wetka powiedziała, że jeżeli gruczoł miałby wypaść to zdarzy się to w najbliższych dwóch tygodniach, ponieważ teraz zaczynają rozpuszczać się nici, zatem jeżeli nic się nie wydarzy, to już później też nie. Sterylizację wet proponuje za 4 tygodnie, będzie to 6 tygodni od wcześniejszego zabiegu. Pusia troszkę zmieniła się po tej operacji, oczywiście na dobre 🙂 Jest bardziej ruchliwa, wesoła, zaczeła szczekać dopominając się jedzenia, rano, lub gdy skądś wracamy wita nas skacząc na nogi. Teraz widać jaki dyskomfort jej wcześniej towarzyszył 😞
-
Natka już w swoim super domu, takim jaki jej obiecaliśmy :) Natka, skrzywdzona przez ludzi i los, nie wiadomo jak długo czekała ze złamana łapką na pomoc, na ulgę w bólu. Już jest w hotelu, gdzie czeka na operację łapki. Potrzebne jest wsparcie finansowe.
szafirka replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
-
Natka już w swoim super domu, takim jaki jej obiecaliśmy :) Natka, skrzywdzona przez ludzi i los, nie wiadomo jak długo czekała ze złamana łapką na pomoc, na ulgę w bólu. Już jest w hotelu, gdzie czeka na operację łapki. Potrzebne jest wsparcie finansowe.
szafirka replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Byłam dzisiaj z Natką w Zielonej Górze u ortopedy. Niestety łapki nie da się uratować 😞 Jest to stare złamanie nadgarstka i palców. Ta część wisi bezwładnie. Dzisiaj została pobrana krew do badania i umówiony mamy termin zabiegu na 21 marca. -
Pusia nabrała już sił, bo znowu pilnuje kotów 🙂 Czerwone już prawie zeszło z oczu, zakrapiamy co kilka godzin. Badanie krwi robiłam u okulisty, ponieważ kwota taka sama była. Fakturę ten lekarz wystawia zawsze na koniec miesiąca, więc jak dostanę, to przedstawię. Zrobiłam trochę zdjęć Pusi, wyszły ładne, więc może do ogłoszeń się kilka nada.
-
Natka już w swoim super domu, takim jaki jej obiecaliśmy :) Natka, skrzywdzona przez ludzi i los, nie wiadomo jak długo czekała ze złamana łapką na pomoc, na ulgę w bólu. Już jest w hotelu, gdzie czeka na operację łapki. Potrzebne jest wsparcie finansowe.
szafirka replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Natka jest ślicznym pieskiem, takim małym puchatym niedźwiadkiem z niebieskim oczkiem. Do tego jest bardzo grzeczna, utrzymuje 100 % czystość w domu, nie jest szczekliwa. Człowieka trochę się obawia, ale z drugiej strony chce kontaktu i głaskania. Fajnie chodzi na smyczy, tak jakby ją znała, ale jak jest jakiś głośniejszy odgłos, to próbuje się zerwać, uciec. Mam nadzieję, że będzie spokojniejsza jak wszystko pozna. Podczas kąpieli niemal zastygła, ale po wyjściu już było OK. W poniedziałek jedziemy na konsultację ortopedyczną i umówimy zabieg. Ciekawe czy uda się uratować łapkę. -
Pusia pozdrawia. Jest wesoła, grzeczna, usłuchana, tzn na każde zawołanie jej od razu przybiega. Jej ulubionym zajęciem jest wypatrywanie kotów i obserwacja ich, może siedzieć lub leżeć nawet godzinę i patrzeć jak kot na drapaku śpi. Lubi je też czasami pogonić, dogonić, powąchać i odejść 😄 nie chce zrobić im krzywdy. Pusia jest łasuchem, może jeść wszystko, wszędzie o każdej porze dnia i nocy. Na zdjęciach z dworu jest sama, ponieważ zawsze ostatnia wraca, chyba musi być pewna, że nikt jej ewentualnego kota nie upoluje hihi