Jump to content
Dogomania

szmig

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

About szmig

  • Birthday 10/10/1995

Profile Information

  • Gender
    Male

szmig's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. a no właśnie :/ mojej gdyby nie sierść, można by liczyć żebra z odległości parunastu metrów
  2. Hah no ja też dopiero po maturach ;) miałem zamiar dzisiaj jechać na stadion leśny, ale zdałem sobie sprawę z tego że mam spore braki w matmie jeszcze i zostałem w domu :D a co do miejsca, to mi pasuje praktycznie każde miejsce w CK, byle by moja mogła w końcu mieć jakiś kontakt z psami, ale równie dobrze pasuje mi Cedzyna i ogólnie rejony pod Kielcami od strony Cedzyny/Woli Kopcowej/ Mójczy. Ciesze się, że jest jakiś odzew ^^
  3. Acana i Purizon bez zbóż też dla niej mało atrakcyjne :P chociaż Acana jeszcze jak Cię mogę, ale w Purizonie 38% białka to wydaje mi się lekka przesada. Psy wcale nie są bezwzględnymi mięsożercami (w przeciwieństwie do kotów) więc niektóre zboża, albo np ryż mogą mieć też pozytywny wpływ, chociaż na pewno są też psy którym tak wysoka ilość białka odpowiada. Pytałem paru wetów i mówili, że optymalna ilość białka to (przeważnie) tak do 30%. Jeśli mam brać pod uwagę tryb życia mojego psa to rzeczywiście tak 25% z hakiem będzie ok, nie chcę jej dawać bomby energetycznej ;) W każdym razie dzięki za radę i jak Pro Plan nie przejdzie - chociaż są postępy - to będziemy próbować wyżej wymienionych :)
  4. Dzięki. Aktualnie jesteśmy na Purinie Pro Plan, no i naaaawet je, ale też za mało. Jednak ta karma jak do tej pory wchodzi jej najbardziej, no i nie ma ani łupieżu ani nic tak jak po Bricie albo Purizonie. Myślę też w ostateczności o powrocie do gotowanego jedzenia (nie resztki z obiadu, tylko rzeczywiście jedzenie dla psa, kurczak/indyk + jakieś żołądki/serducha, ryż, warzywa + oczywiście suplementy) bo na takim czymś było najlepiej, tyle że karma jest 100 razy wygodniejsza - na razie mieszkam u rodziców, więc jeszcze spoko, ale za niedługo planuję się przeprowadzić do innego miasta i wtedy z suchą karmą było by dużo łatwiej. No ale jak nie będzie nic jadła, no to będę jej gotował ;)
  5. Odnawiamy temat :) To co, znajdę tu jakieś towarzystwo dla mojej czworonożnej na spacer? :)
  6. Witam, rok temu adoptowałem około 1,5 roczną suczkę mix husky ze schroniska w którym jestem wolontariuszem. Nie ma jakiejś strasznej przeszłości, nikt się nad nią nie znęcał. Po jakimś czasie się okazało, że zwiała jakiemuś facetowi. No i mam z nią od roku taki o to problem :) Próbowałem już prawie wszystkiego, przez jakiś czas była na BARFie, na gotowanym, na puszkach, batonach i na suchych. Na początku zależało mi na tym aby żywienie nie było zbyt drogie ale już mnie to nie bardzo obchodzi. Aktualnie "je" Acanę Pacificę. Z nią jest tak, że jak coś jest nowe, no to możliwe że zje. BARF przez ponad tydzień jadła, aż się jej przejadło :) gotowane (ryż z kurcakiem, marchewkę + różne takie tam co pies może jeść) na początku wcinała, a później jadła jak za karę. Teraz jestem na etapie suchych karm. BOSCH, potem jeden Brit Care, potem Trainer (ale po nim dostała jakiegoś uczulenia, drapała się i na udzie jej parę krostek wyskoczyło, poza tym Trainer jej najmniej smakował) potem kolejny Brit Care, w końcu Acana Pacifica (już mi przestało na cenie zależeć). Pacifica śmierdzi rybą tak że ja ją czuję z drugiego końca pokoju (a co dopiero mój pies :P ) no i na początku tak się na nią rzuciła, że byłem przekonany, że zostaniemy przy Acanie, ale po ponad tygodniu znowu jej się przejadła... Jest odrobaczana itp, jeszcze na początku kwietnia idę do weterynarza żeby mieć pewność że wszystko ok. Dolewam oleju, dolewam ciepłej wody, czasem trochę rosołu czy jakiegoś krupniku dla zapachu i i tak jej się nudzi. To jest wydaje mi się kwestia bardziej psychologiczna, dlatego, że jak jej postawię miskę (standardowo podejdzie, powącha i odejdzie), a po tym ją zawołam i udaję, że wlewam oleju (przez zamkniętą butelkę :evillaug: ) to się czasem nabiera i zaczyna jeść, ale też bez szału. Tak samo jak je z innym psem obok (jak siostra przyjedzie) to szybko wcina. Dawałem jej o regularnych porach. Najchętniej je po wejściu do domu po spacerze (ale ponoć pies powinien odpocząć więc jak to jest? nie mówię o bieganiu, jeździe na rowerze czy 4 godzinnym spacerze bo po takich jej jeść nie daję, ale o normalnym, spokojnym pół godzinnym spacerze). Co mam zrobić, żeby jadła? Jak jej zmieniam karmę to zazwyczaj działa tzn. wcina jedną przez jakiś max tydzień, aż jej się znudzi i wtedy dostanie inną to je, aż znowu jej się znudzi. Powtarzam, że tak jest ze wszystkim, czy to surowe, gotowane czy sucha. Ma ktoś jakiś pomysł? Myślałem nad tym, żeby po prostu kupić jej 2 smaki tej Acany (60% mięcho 40% warzywa) i jej zmieniać, myślicie, że to zadziała? Czy jej się po prostu znudzą obie. ? Nosz cholercia skład taki, że człowiek by mógł na takim jedzeniu jechać i by był zdrowy i ze lśniącą sierścią :D
×
×
  • Create New...