Jump to content
Dogomania

Furkey

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

About Furkey

  • Birthday 04/25/1992

Profile Information

  • Gender
    Male

Furkey's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Na domiar złego okazało się, że jeden z psów ma babeszjoze, na szczęście szybko wykrytą i już dochodzi do siebie. Co do tego skąd jestem, to okolice Giżycka (Warmińsko-Mazurskie). Będąc ze sobą bardzo rzadko dochodzi do przejawów agresji, najczęściej występuje to po karmieniu, gdy jeden zobaczy drugiego, albo przy próbie zamknięcia obydwu w kojcu. Nie miałem sytuacji, abym musiał interweniować podczas gdy jestem w domu a psy biegają luzem po posesji. Do tej pory spały w jednym kojcu, w oddzielnych budach, ale teraz zamknięcie obydwu graniczy z cudem, mniejszy ucieka na samą myśl, że będzie musiał sprostać sytuacji.
  2. Czasami tak to odbieram :) Właśnie o to chodzi, że 90% czasu są spokojne, lubią się z nami bawić, jednak są momenty kiedy jeden najchętniej by ganiał drugiego po całym podwórku i wbił mu zęby gdzie się tylko da. Dziękuję za rady, postaramy w miarę możliwości je wykorzystać :)
  3. Do tej pory się w dogadywały, dlatego pewnie nie zauważałem jakichś oznak problemów, no ale stało się. Psy są moich rodziców, pojechali po jednego, wrócili z dwoma, urok osobisty psiaków nie pozwolił wrócić z jednym. Z perspektywy czasu uważam, że był to błąd, dlatego teraz trzeba swój błąd naprawić i staramy się to zrobić. Drugi pies jest uległy wobec dominatora, dlatego dziwie się, że czasami potrafi tak agresywnie go zaatakować, nawet gdy w moim mniemaniu nie ma żadnego powodu aby to zrobić, no ale to tylko moje przypuszczenia, zapewne jest inaczej :) Mama spędza z nimi najwięcej czasu i wydaje mi się, że przy niej zachowują się lepiej. Mam wrażenie, że dominator chce mi zaimponować jako samcowi i pokazuje jaki to z niego chojrak, takie mam odczucia.
  4. Zasadniczno na siad reaguja dość szybko, tylko z tym przywoływaniem. Nie do końca wiem, czy ogarniają swoje imiona, zawsze wszystko robią razem i cięzko mi ogarnąć czy wiedzą co konkretnie do nich mówie. Właśnie z tym 'opierdololo' jest problem, bo jak już się dominator zafixuje na "ustawieniu" brata, to ciężko go od tego odwołać, rzadko kiedy reaguje na jakieś bodźce zewnętrzne, a odciągnięcie prawie zawsze kończy się szczerzeniem zębów i poszczekiwaniem.
  5. Według mnie w tej sytuacji karcenie potęguje agresje u dominatora. Dzisiaj podczas rozdzielania ucierpiał w ferworze walki również mój palec, z czego jestem średnio zadowolony no ale przynajmniej psy w miare całe. A co do szkolenia psów, czy należy szkolić oba jednocześnie, czy starać sięuczyć je pojedyńczo ? Reagują na komendy siad, waruj, aczkolwiek z przychodzeniem na zawołanie jest już większy problem, przy jakichkolwiek bodźcach rozpraszających wręcz jest to niemożliwe. Dla dominatora stało się (przynajmniej tak mi się wydaje) celem szukanie przeciwnika jakim jest jego brat i eliminowanie go. Zaczął jeść wolniej, jest niespokojny, nasłuchuje rozgląda się czy tylko na horyzoncie nie pojawi się jego braciak. Czy wiek w któym się znajdują wzmaga takie zachowania ?
  6. Nie bardzo wiem jak reagować w przypadku warczenia jednego nad drugim. Gdy podchodzę, pies dominujący wzmaga swoją agresję i zaczyna kąsać tego mniejszego. Dzisiaj doszło do rozlewu krwi co przestaje być śmieszne. Czy ktoś ma jakieś rady jak się zachowywaćw takiej sytuacji, oraz jakimi sposobami przydzielić im to miejsce w stadzie, ponieważ w mojej ocenie jednak jestem ważniejszy niż moje psy, aczkolwiek nie do końca wiem co siedzi w głowie psa dominującego, mam wrażenie że on stara się mi zaimponować. Także proszęo osoby z doświadczeniami o jakieś wskazówki, gdyż jestem laikiem w tych sprawach.
  7. No właśnie, magiczne słowo kastracja. Słyszałem bardzo różne opinie na ten temat, dlatego narazie chłopaki wszystko mają na miejscu. Czy ktoś ma realne doświadczenia, jakoby ucięcie tego i owego znacznie obniżało poziom agresji u psów, oraz jak to wpływa na ich dotychczasowe zachowania (aktywność fizyczna)?
  8. Witam. Posiadam dwa owczarki niemieckie długowłose, są to bracia wzięci z jednej hodowli, aktualnie mają 11 miesięcy. Od jakiegoś miesiąca, pies o większej budowie strofuje tego bardziej "lichego". Mniejszy ucieka, kuli się, czyli w moim mniemaniu ulega temu większemu, ale też stał się bardzo strachliwy. Rozumiem, że takie zachowania są czymś normalnym w życiu psów, aczkolwiek jest to dość stresujące również dla mnie, ponieważ czasami wygląda to na prawde bardzo agresywnie. W związku z tym chciałbym się zapytać czy takie zachowania z czasem mijają, czy trzeba psy naprowadzić na dobrą drogę i starać się jakoś hamować te zachowania. Rozdzielanie psów tylko potęguję agresję tego większego, odwracanie uwagi też nic nie daje, także nie wiem co z tym fantem począć. Tyczy się to również dzielenia rzeczy typu zabawki itp. większy zawsze musi dla mniejszego zabrać załóżmy jego piłkę, chociaż dostał taką samą :) Jednak przez większość dnia psy biegają sobie po posesji, razem ochoczo obszczekują sąsiada jeżdżącego ciągnikiem oraz wszelkiej maści rowerzystów i wtedy potrafią się bez problemu dogadać, potem pobawić się ze sobą i lizać sobie z pyszczka. Proszę o jakieś naprowadzenie co począć w danej sytuacji. Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi oraz życzę Wesołych Świąt.
×
×
  • Create New...