Jump to content
Dogomania

FamilyRottweiler

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

FamilyRottweiler's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Już po wizycie, Jest to rak zewnętrzny , prawdopodobnie gruczolak, według tego co mówił weterynarz guz jest już od dawna tyle że po uderzeniu wytworzył się dookoła niego stan zapalny przez co sam guz stał się bardziej widoczny, ze względu na wiek mojego psa, Weterynarz odradził operacji ponieważ nie ma gwarancji na to że pies przeżyje, poza tym jest ona na granicy swojego życia . więc prędzej zabije ją starość niż ten rak. Mogą być przeżuty na płuca i serce ale oczywiście nie muszą być. wcześniej mój pies miał wycinaną praktycznie całą macicę ponieważ podczas ciąży jedno ze szczeniąt w niej zostało i płód zaczął obumierać. wdała się infekcja i trzeba było wszystko wyciąć. l weterynarz powiedział że gdyby nie to to już dawno mogła by mieć przeżuty. kwestię usypiania odłożyłem do odwołania. dostałem leki dla niej przeciw bólowe, są silne i muszę powiedzieć że po dwóch strzykawkach ( lek jest w strzykawce i podaje się go doustnie) od razu widać poprawę, dziunia chodzi prawie normalnie, co jest dosyć niesamowite ponieważ przez ostatnie lata miała duże problem z chodzeniem spowodowanie osteoporozą. jedynie wchodzenie po schodach i schodzenie sprawia jej duże trudności więc postanowiłem że będę ją wnosił i znosił żeby zaoszczędzić jej trudu. Widać wyraźnie że zaczyna wracać do zdrowia. chociaż jak powiedział weterynarz, Jak na ten wiek to trzyma się w dobrej kondycji, waga w normie, uszy zdrowe. Co do uszu zawsze cierpiała na grzybicę, stosowaliśmy najróżniejsze leki i maści i nie dawało to efektu. A teraz kiedy już wiemy że jej czas się kończy, Grzybica zniknęła . Dziękuję za pomoc i chęci
  2. Witam, u mojej 12-letniej Rottweilerki pojawił się dosyć duży guz po prawej stronie ciała, na wysokości brzucha. guz musiał pojawić się wczoraj w nocy bo zauważyła go dopiero dzisiaj moja Mama , jest wielkości pomarańczy i jest umiejscowiony pod brodawką, przez co sama brodawka bardzo nabrzmiała, stała się twarda i sucha, guz także jest twardy i nie przemieszcza się. Kiedy chciałem dokładniej " przebadać" guza, Zauważyłem że bezpośrednio od niego aż do pachwiny prowadzi coś w stylu żyły lub węzła chłonnego, jest grubości małego palca u dłoni i jest na nim drugi mniejszy guz na wysokości pachwiny. Dodam że przedwczoraj pies potknął się na schodach i zjechał kilka w dół ( zwyrodnienie stawów ledwie chodzi) nie chciałem jej już trudzić więc ją wniosłem. masowałem jej cały ten bok zaraz po upadku ale nie wyczułem wtedy nic podejrzanego. Dodam jeszcze że dostaje ona od przedwczoraj Encorton właśnie na te stawy ale że jest to lek sterydowy i dziwnym zbiegiem okoliczności zaraz po rozpoczęciu kuracji pojawił się guz, Więc stwierdziłem że zatrzymam podawanie tego leku do momentu konsultacji z weterynarzem. Ale umówiony jestem dopiero na pojutrze u zaprzyjaźnionego weterynarza więc chciałem się względnie upewnić czy mam zacząć się bać, czy to może być nowotwór ? Dodaje również zdjęcie tego guza dla lepszego zobrazowania sprawy . na zdjęciach palce dłoni ustawiłem tak aby pokazywały długość i szerokość guza
×
×
  • Create New...