Mam 7letniego husky, który linieje średnio co 2 lata. W okresie kiedy nie gubi sierści podszerstek ma cały czas tak samo gruby. Włosy okrywowe są po linieniu ciemne, lśniące i ładne, a później robią się rude, sztywne i nieprzyjemne w dotyku, takie jakby popalone.
Wie ktoś może jaka może być przyczyna? Nie wiem czy niektóre psy tak po prostu mają, czy może to być wina odżywiania, a może jakieś problemy hormonalne? Pies mieszka na dworze, więc chyba powinien linieć na zimę i lato. Karmię go wszystkim, a w większości surowymi kośćmi i mięsem.
Czy może mi ktoś poradzić co zrobić żeby mój piesek zawsze był piękny?