zalewscy
Members-
Posts
388 -
Joined
-
Last visited
About zalewscy
- Birthday 07/31/1982
Converted
-
Location
Legnica
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
zalewscy's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
[quote name='AnkaG']Miniatura 15 kg :crazyeye: To jak wyniki w normie to tylko dieta i dużo ruchu. Niestety sznaucery są generalnie żarte jak diabli. Wiem o tym bo sama mam cztery sztuki w tym jedną adoptowaną ze schronu.[/quote] Ania a książki doszły ? Bo nic mi nie pisałaś ?
-
[quote name='Majaa'][COLOR=black]Wy nie wiecie, a ja wiem!!!!! [/COLOR] [COLOR=black]Ale powiem Nie będę taka !!!! [/COLOR] [B][COLOR=red]Dredzio jest już w nowym domku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/COLOR][/B] [COLOR=black]A własciwie to ostatnio wysyp domków dla Dredzia był, bo całe dwa ! [/COLOR] [COLOR=black]I Dredzio wylądował w tym trzecim !!!!!! Niespodziewanym!!!! Z dzisiaj !!!!!!!! Ale spokojnie ... jestem pewna, że psiak będzie miał rewelacyjnie! [/COLOR] [COLOR=black]Niestety w pierwszym był bardzo atakowany przez mieszkającego tam jaminika, bo nawet tam dzisiaj dotarł! O drugim, to nikomu nie mówiłam nawet, bo odpadł w przedbiegach, bo to rozmnażalnia chyba miała być![/COLOR] [COLOR=black]Ale do meritum ... [/COLOR] [COLOR=black]Pani przyszła dzisiaj do sklepu po Urszulkę naszą, bo się zdecydowała w końcu na adopcję psiaka! Ale Ulcia już ma domek! Umówiłam się przez Agę ze sklepu, że do Pani zadzwonimy wieczorem i pokażemy jej małe psiaki, jakie mamy do adopcji! Jak się później okazało Pani w ogóle nie wierzyła, że ktoś się do niej odezwie![/COLOR] [COLOR=black]Pojechaliśmy, porozmawialiśmy i od słowa do słowa ..., choć Pani najpierw nie załapała, że Dredzio niewidomy jest ! Ale nawet jak się okazało, ze niewidomy, to mimo to, chciała go poznać, bo bardzo jej się sznaucerki podobają! I pojechaliśmy z opcją pokazania kolejnych psiaków ! [/COLOR] [COLOR=black]Dredzio chwycił za serce Pani tak, że nie dała nam szansy na to, żeby mogła sprawę jeszcze przemyśleć ! [/COLOR] [COLOR=black]I chyba tylko ja i Rajmund wiemy, co przeżywalismy (bo się później okazało, że mieliśmy identyczne przemyślenia ), jak Pani Dredzia poznawała. Tak bardzo chcieliśmy, żeby to własnie Ona Dredziowi dała serce i opiekę!!!!!! Oczywiście wiedzieliśmy, że weźmie jakiegoś psiaka, ale to miał być ten wymarzony dom dla Niego ! [/COLOR] [COLOR=black]Wymarzony, bo pełen serca, ciepła i zrozumienia, choć niebogaty! [/COLOR] [COLOR=black]Pani mieszka w malutkiej kawalerce w centrum miasta, ale w bardzo fajnym miejscu! Terenów do spacerów mnóstwo, a jak Pani sama zauważyła Jej brakuje ruchu i Dredziowi również, więc w końcu nadrobi ;)[/COLOR] [COLOR=black]Życie Panią doświadczyło bardzo, z tego tylko, co mówiła i co widać, a pewnie jeszcze kilkoma innymi faktami: chorobą swoją, śmiercią męża w sierpniu ubiegłego roku, śmiercią psa, o którym inaczej nie mówi, jak "mój/nasz przyjaciel" (13-letni pies, który mimo miesięcznej walki o jego życie odszedł miesiąc temu po bardzo ostrym zapaleniu płuc). Pani wcześniej miała przez 14 lat psiaka, który odszedł ze starości! [/COLOR] [COLOR=black]A kobieta nie ma napewno 40 lat! Pewnie jest ciut starsza od nas, choć nie byłabym tego taka pewna, czy faktycznie starsza! [/COLOR] [COLOR=black]Piszę, że "choć niebogaty" dlatego, że mam nadzieję, iż mimo że psina w nowym domku, to uda nam się finansowo zakończyć sprawę wyników i ew. leczenia Dredzia! Fakturę za badania dostanę przelewową na AFN na koniec miesiąca. Ma przyjść razem z moją fakturą firmową, oczywiście wg cennika, który obowiązuje moją firmę, czyli sporo niższego niż standard! [/COLOR] [COLOR=black]A Dredziowi Pańcia nowa się spodobała, zwłaszcza jak już wyszedł od Bożeny, bo tam to miał ewidentnie serce w rozterce. Czy do Bożeny iść, czy do nas, czy może do tej nowej Pani? W samochodzie tulił się do Pani przeokrutnie ! Później mieliśmy tylko mały problem z Dredziem ! A właściwie dwa ! ;) 1. nie chciał wejść po schodach, ale tylko po niektórych Charakterny psina! 2. Na dzień dobry w nowym domku zrobił Q i siu ! I zaprezentował coś co nas rozwaliło dokładnie Siu było takie jak w wieku szczenięcym ! [/COLOR] [COLOR=black]Co do stanu zdrowia Dredzia! Odebrałam dzisiaj wyniki ! PsiPanDoktor miał tylko przedyktowane przez telefon i miał je przeliczyć, ale że dzisiaj się u nas działo wiele (o wiele za dużo - nosówka na ulicach i niestety mimo szczepień nerwowa postać nosówki u kolejnego psiaka! ) , to nawet nie zapytałam, jak ocenia te wyniki tarczycy, ale chyba faktycznie z tarczycą jest coś nie tak! Reszta wyników w normie! Może jutro się dogadamy, co do szczegółów! [/COLOR] [/quote] Więc, spisałaś się na medal :multi: . Napisz jeszcze w wolnej, chwili coś więcej o jego wynikach. Majau czy Wy bedziecie miały możliwość od czasu do czasu sprawdzić jak on się miewa ?
-
Czekam na wyniki badań, czy już wiadomo jak on się czuje po kastaracji ?? Czy ktoś zbadał jego łapki ??? Co ze złamanym kłem ??? Czy jest na allegro ???
-
z naszych książek 13 + 14
-
[quote name='malawaszka']nie wystarczy jeszcze :shake: patrzyłam dzisiaj to na sparpecie było niecałe 30 zł+moje 70 to dopiero niepełna 100 :placz: ja siępostaram coś jeszcze wyskrobać, tylko muszę naprawić samochód :angryy: kurcze to mnie zmartwiłaś tymi informacjami o jego zachowaniu :shake: mój Boluś też jakiś czas po zabraniu go ze schroniska nie pozwalał sobie zaglądać do miski, ale to mu przeszło jak poczuł się pewnie i jak się przekonał, że nic mu juz nie będzie brakowało - mam nadzieję, że Dredzik też się w końcu przekona :roll: czyli szukamy domku bez dzieci i innych psów ehh a tak pomyślałam, czy nie dąłoby rady karmić go z ręki, żeby wiedział, że to ludzka ręka go zywi - może się wtedy uspokoi? a jak tam z jego widzeniem?[/quote] Maja powiem szczerze, ze nic z tego nie rozumiem :roll: , żadnej mojej suce nie zrobił krzywdy, oddzielony był jedynie od Rokiego, ale i z tym sie dogadał !!! Nie był agresywny wobec dzieci. Widzieliście fotki, nie było w jego zachowaniu nic, co mogłoby wskazywać na agresje w stosunku do dzieci:-( . Damian z Adasiem bawili się z nim, karmili go z ręki, Adaś (ten mniejszy) kładł się na nim a on tylko odwracał się jakby chciał spojrzeć na Admka.
-
Na poniedziałek umówiliśmy kota na kastracje, czy to prawda, że kotu po kastaracji nie zakłada się szwów :oops: ??? Wet powiedział że się nie zakłada tylko coś tam się wiąze, a mi się to jakieś dziwne wydaje :oops:
-
Maju a robiliście już badania hormonalne ?? Maju jeszcze jedno czy wet widział tego złamanego czarnego zeba (kła)???
-
[quote name='Kamkam']podniosę, oj nie nastraja to pozytywnie co piszecie, cóż takie życie- nie wszyscy "miłośnicy rasy" są miłośnikami psów...[/quote] Dowiedziałam się w schronisku tylko tyle, że został zabrany z jakiejś działki przez straż miejską. Był na łańcuchu i był ledwo żywy. Niestety nie wiem ile z tego jest prawdą :oops:
-
BAZAREK DLA DREDZIA [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=3109267#post3109267[/URL] ORAZ [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=42322[/URL]
-
Co do załatwiania się to był wyprowadzany o 5,40 rano o 15,00 i o 22,30. Nie musiałam nastawiać budzika bo wiedziałam, że Dredzio napewno mnie zbudzi :evil_lol:
-
[quote name='Majaa']Jutro wizyta u Weta zaprzyjaźnionego ! Zbadamy poziom cukru u psiaka ! bo to nie jest normalne, żeby psiak tak się zachowywał, był taaaaaki gruby i do tego nie wiedział ! A może to hormony ? Moze jutro się uda zawieźć jeszcze krew do badania ! Zalewscy czy Wy macie jakikolwiek zaświadczenie o szczepieniu psiaka p/ wściekliźnie?[/quote] Oczywiście, że mam :lol: , przepraszam, ze nie podałam przez tego pana , ale nadzorowałam wszystko z salonu fryzjerskiego, a fakt, że jest transport tak mnie ucieszył, ze zapomniałam o zaświadczeniu.
-
Przepraszam, ale faktycznie o jego tuszy rozmawiałam, tylko z malawaszką, tlatego w jednym z postów napisałam, że Dredzior chudnie i pięknieje. Malawaszka podejrzewała hormony, bo Boluś też był niewidomy i zapasiony. Dredzik już schudł i to sporo, kiedyś ciężko było zapiąć tą czarną obroże. Nie wiem dlaczego załatwia się w domu u mnie naszczęście nie załatwił się ani razu. Dziewczyny jako suczki też go nie interesowały, najciekawsze to to, ze zaprzyjaźnił się z Rokim ( Roki to agresor i nigdy nie wpuszczał na ogród zadnego osobnika płci męskiej :mad:) , Dredzio był pierwszy :lol: .
-
[quote name='malawaszka']jak pojechał?? z kim??? trzymam :kciuki: żeby wszystko było ok!!!![/quote] Monia, sama nie do konca wiem, siedziałam u fryzjera z farbą na włosach i dostałam smsa, że za 30 min wyjeżdza pan Leszek ze Zgorzelca i bedzie jechał przez Legnice, moze zabrac ze sobą sznauciusia. Potem dostałam nr. tel do tego pana, męza wysłałam z tesciową autem na stacje paliw przy autostradzie. Pan Leszek go odebrał i pojechali do Starachowic. Dziś Dredzi zostaje u pana Leszka jutro ten pan ma go zawieść do domku tymczasowego.
-
Już wiem, że Dredziuś jest bardzo grzeczny w drodze, w Starachowicach bedzie na 23. Wreszcie jakieś dobre wieści :lol:
-
[quote name='malagos']Mówi się ,ze życie przerasta kabaret :shake:[/quote] Mnie najbardziej denerwowała bezradność, chciałam zrobić tak wiele a nie mogłam !! Naszczeście Dredzik już pewnie pod Starachowicami :lol: Zaraz zadzwonie i postaram się czegoś dowiedzieć.