Witam,
od 2 tygodni mieszka z nami 4-miesięczny Cane Corso, na początku było wszystko ok, ale teraz Cato, ma ogromnego stracha przed wyjściem na poranny i popołudniowy spacer. Inaczej jest wieczorem, wtedy wychodzi merdając ogonem, jest wyraźnie zadowolony. Cato jak tylko stanie przed wejście do domu zaczyna sie cały trząść. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Chcemy mu pomóc, ale jak najlepiej to zrobić? Cato przez pierwsze 2 tygodnie trzymał mocz, teraz tak bardzo sie boi że nie daje rady. Co dziwne, nic go nie przestraszyło! Cato jak tylko odejdzie 200metrow od domu, zachowuje sie normalnie, jest pogodny i uśmiechnięty. Co zrobić?