Jump to content
Dogomania

Jowita84

Members
  • Posts

    64
  • Joined

  • Last visited

About Jowita84

  • Birthday 03/30/1984

Contact Methods

  • AIM
    768352

Converted

  • Location
    Kraków

Jowita84's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [B]Ank@[/B], wszelkie formalności zostały już dopełnione. Umowa została podpisana u nas, Państwo którzy adoptowali Dharmę chcą wysłać umowę faxem do schroniska, ale ja również sama się tam pofatyguję w tygodniu z drugim egzemplarzem umowy adopcyjnej. Wg pracownika schroniska, którego zapytałam o procedurę, taki sposób przepisania umowy jest dopuszczalny. Za jakiś czas wrzucę do tego wątku fotki Dharmy w nowym domku, jak tylko psina zaaklimatyzuje się i zaakceptuje z drugim psiakiem. :) Też bardzo mocno trzymam za nią kciuki, strasznie mi na niej zależy, bo to kochany pies, zasługuje na wszystko co najlepsze :iloveyou:
  2. Dharma znalazła dom!!! :) Dziś po południu pojechała do Wieliczki do domu z ogrodem i czarnym terierem rosyjskim :) Mam nadzieję, że to będzie dla niej jej ostatni dom i dobre miejsce, gdzie psy mają raj :) Smutek miesza się z radością...Niech ma tam dobrze!
  3. Dharma nadal czeka na dom jak i na pomoc w znalezieniu domu :Help_2::modla::modla::modla:
  4. @[B]paoiii[/B], witaj :) pewnie, że Cię pamiętam. Mam nawet Twój nr gdzieś w telefonie i zamierzałam poprosić Cię o pomoc, a tu widzę z nieba mi spadłaś :multi::Rose: Dziękuję za to ogłoszenie :) będę wdzięczna za wszelkie puszczenie dalej informacji o Dharmie :) @[B]Ank@[/B], no właśnie! Teraz zauważyłam że Ty z Bieżanowa :) ja mieszkam zaraz koło ciucholandu BIGA, BN ogólnie mały i faktycznie aż dziw, że nie miałyśmy okazji chociażby się minąć :) Może mamy inne pory wychodzenia z psami ;) a i ja nie kojarzę Twojego psa ( z avka), a z widzenia (i nie tylko) kojarzę trochę tutejszych psiaków :) ps. a Dharma właśnie w najlepsze śpi i chrapie niesamowicie :D a jak potrafi się przekręcać z boku na grzbiet i wokół własnej osi taka długa, rozciągnięta na całe legowisko :) śmiesznie to wygląda :D jak sobie pomyślę, co by było w schronisku to aż mi serce ściska, szkoda psa :shake:
  5. dokładnie, to jest Lilka :) zmieniłam jej imię i na takie już reaguje ---> Dharma :) Dziś napisałam na maila ktoz, żeby udostępnili na stronie fb informację o tym, że psina szuka stałego domu. Niestety mimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie jej zostawić u siebie, mam już psa, poza tym na dłuższą metę nie posiadam odpowiednich warunków na 2 psy. Mam nadzieję, że będzie jakiś odzew. Wiem, co masz na myśli, kiedy piszesz, że ona się załamie jeśli wróci (a NIE WRÓCI!). Pamiętam jak leżała skulona w kącie boksu i trzęsła się...i te przerażone oczy :( faktycznie po wyjściu ze schroniska zmieniała się o 180 stopni. Nie zrobię jej tego, nie pozwolę, aby tam wróciła. Dlatego wrzucam ogłoszenie i liczę na pomoc osób, które mają doświadczenie w szukaniu domów dla psów. pozdrawiam :)
  6. Witam, Dharma to 4 letnia suka o gabarytach i wyglądzie jamnika. Szukam dla niej odpowiedzialnej i kochającej osoby, która weźmie ją do siebie na zawsze. Jest u mnie od 1, 5 miesiąca, w ramach akcji ewakuacji krakowskiego schroniska w czasie zimowych mrozów. Nie chcę, aby tam wracała, zwłaszcza, że u mnie zdążyła już socjalizować się w warunkach życia domowego. Teraz kilka słów o Dharmie. Jest bezproblemową przemiłą psią przylepą, gdyby mogła nie schodziłaby człowiekowi z kolan. Ma ogromny głód ludzkiej miłości i czułości. Została nauczona wszystkiego, co powinien potrafić wzorowy domowy psiak, czyli: nie niszczy, potrafi zostać sama w domu parę godzin, nie jest uciążliwa dla sąsiadów, więc nadaje się dla osoby pracującej, jak również dla rodziny z dziećmi, jako że nie przejawia cienia agresji w stosunku do ludzi. U mnie dzieli dom z naszym drugim psem i całkiem dobrze się z nim dogaduje. Myślę, że w stosunku do innych zwierzaków też nie powinno być problemu. Dharma uwielbia bawić się piłeczką, której właściwie nie wypuszcza z pyska, wystarczy do niej coś powiedzieć, a już bierze piłkę i zaprasza do zabawy. Jest żywiołowym, wesołym psem. Odrobina ruchu na świeżym powietrzu na pewno jej nie zaszkodzi, a sprawi mnóstwo frajdy. Jeśli ktoś byłby zainteresowany przygarnięciem psicy, to proszę o kontakt na facebooku ( [URL]https://www.facebook.com/Mashetani[/URL] ) lub na mój numer telefonu 606 376 714 (Jowita). Sprawa jest BARDZO poważna i pilna. Nie mogę jej zatrzymać na stałe, a nie chcę aby wróciła na stare schroniskowe śmieci, gdzie zapewne jej radość życiowa ZNACZNIE przygaśnie. ps. istnieje możliwość osobistego przyjazdu do mnie i zapoznania się z sunią :) a tutaj kilka fotek, na których można podziwiać Dharmę: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/542/dharma6.jpg/"][IMG]http://img542.imageshack.us/img542/5733/dharma6.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/577/dharma9.jpg/"][IMG]http://img577.imageshack.us/img577/2614/dharma9.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/560/dharma8.jpg/"][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/7402/dharma8.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/684/dharma7.jpg/"][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/5103/dharma7.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/405/dharma5.jpg/"][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/4724/dharma5.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/190/dharma4.jpg/"][IMG]http://img190.imageshack.us/img190/6416/dharma4.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/801/dharma3.jpg/"][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/6634/dharma3.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/651/dharma2.jpg/"][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/7917/dharma2.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/546/dharma1.jpg/"][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/6485/dharma1.th.jpg[/IMG][/URL] proszę również o udostępnianie tej informacji jeśli ktoś ma facebooka, tutaj link do mojego albumu wraz z opisem, który upubliczniłam: [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.2516662494611.89876.1794694008&type=3[/URL] [IMG]http://http://imageshack.us/f/542/dharma6.jpg[/IMG][IMG]http://http://imageshack.us/photo/my-images/542/dharma6.jpg/[/IMG]
  7. No fakt, przyznaję, że o wielu rzeczach nie mam pojęcia, zdaję się zwykle na intuicję, ostatnio zaczęłam czytać więcej na temat psychologii psa. Co nie zmienia faktu, że Rudi na przykład od samego początku jak jest z nami, nie był niczego uczony. Nie widziałam takiej konieczności, co zapewne może być odebrane jako ignorancja z mojej strony, ale Rudi jest naprawdę bezproblemowym, grzecznym psem, nie licząc kilku sytuacji, które nigdy nie były jakoś specjalnie uciążliwe. Kwestią wychowania zaś, zainteresowałam się dopiero po wprowadzeniu do domu Dharmy. Mam świadomość, że to jak ją ułożę, znajdzie swój oddźwięk w docelowym domu, w którym pies zamieszka na stałe. Nie chcę żeby ktoś oddał ją do schroniska, bo nagle okaże się, że pies jest totalnie rozpuszczony :) Dziękuję Gerta za miłe słowa :)
  8. Dziękuję gerta za odpowiedź :smile: jutro idę z Dharmą do weta, żeby zobaczył jej uszy, zaglądałam do nich sama i skóra dziwnie wygląda - jakby taka lekko pomarszczona. Co do zabawek, to nie zauważyłam aby jedno drugiemu je zabierało, więc może póki co nie chować? Rudi bawi się swoimi, Dharma tylko czasem podchodzi wąchać jego legowisko, ale poza tym niczego nie robi. Tylko czasem Rudi kładł się na miejscu Dharmy, ale zaraz wołałam go na jego. Z głaskaniem robię tak, że jeśli podejdą do mnie jedocześnie to głaszczę oba naraz, jeśli nie mam ochoty głaskać, to nie głaszczę w ogóle i nie zwracam na nie uwagi ;) . A dziś chcę się pochwalić zaskakującym obrotem sprawy - minionej nocy obyło się bez pisków i prób władowania na łóżko. Dharma poszła grzecznie spać na swoje legowisko. Nie zrobiła również kałuży. ;) Może za bardzo spanikowałam heh :oops::eviltong:. Wychodze z nią też częściej, a przy okazji biorę Rudasa :smile: . Dziękuję za poradę, poćwiczę z Dharmą komendę schodzenia. Chciałabym oduczyć ją złych nawyków, również uważam, że gdybym nic z nimi nie zrobiła, mogłabym tylko zaszkodzić psu. W końcu niestety nie każdy, kto bierze psa ze schroniska, ma w sobie na tyle cierpliwości, aby go wychowywać na nowo :shake:. Wiele osób chciałoby mieć już "gotowe" ułożone psy.
  9. Witam, wczoraj wzięłam ze schroniska psiaka. Chcę mu zapewnić dom tymczasowy, w ramach apelu schroniska w Krakowie (tutaj szczegóły: [URL]http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/krakow/news/ewakuacja-schroniska-dla-zwierzat-w-krakowie,1754033,3320[/URL] ). Mam już jednego psa, też ze schroniska, a wcześniej miałam innego, również z azylu. Jednak po raz pierwszy mam 2 psy w jednym mieszkaniu. Pierwszy piesek (ten, którego zaadoptowałam 4 lata temu) to samiec, nazywa się Rudi. Wczoraj natomiast przygarnęliśmy tymczasowo (na 5 tygodni) sukę, nazwałam ją Dharma. Jak zapewne się domyślacie, pojawiły się problemy. [U][B]Zacznijmy od problemu nr 1:[/B][/U] Polega on na tym, że nie wiem do końca jaką postawę przyjąć teraz wobec psów, jak je traktować, by nie doszło do zazdrości i konfliktów? Rudi jest pieskiem wycofanym i lękliwym, na nas jest otwarty i zachowuje się swobodnie na gruncie domowym. Dharma w schronisku również wydawała się wycofana (leżała w kącie boksu, trzęsła się, a w jej wielkich oczach malowało się przerażenie), jednak w domu zaczęła być ekspansywna, praktycznie w ogóle nie jest strachliwa. Wszędzie wtyka nochala, staje na dwóch łapach i sięga nimi stołu by zajrzeć co tam się znajduje. Chodzi za mną nawet do WC. Dodam, że dziś mija pierwsza doba jak jest u nas. Z Rudim wcześniej się nie znały, wiem (już teraz po fakcie), że popełniłam błąd, bo pierwsze spotkanie nie odbyło się na neutralnym gruncie, Dharma została przyprowadzona ot tak, z biegu. Obwąchiwały sobie pupy i mordki, potem się ignorowały i w zasadzie jest tak przez większość czasu, ale gdy jedno zbliży się za bardzo do drugiego (np. Dharma wącha legowisko Rudiego, gdy on bawi się swoją zabawką) następuje ostrzegawcze warknięcie. Problem polega na tym, że Dharma musi być wszędzie pierwsza, a wycofany Rudi stoi zwykle z tyłu i nie ma odwagi lub nie chce podejść. Gdy wołam Rudiego, ona go wyprzedza i wbija się przed niego pierwsza. W ten sposób nim Rudi do mnie dojdzie, Dharma podtyka już swoją głowę do głaskania. Boję się, że Rudi zrobi się zazdrosny i zacznie reagować agresywnie w kierunku Dharmy. Dlatego (dmuchając na zimne), pytam: jak traktować zwierzaki, by żadne nie czuło się faworyzowane? Jakie warunki im stworzyć? Dodam, że do tej pory, Rudi jako jedyny pies w domu, był naszym oczkiem w głowie, rozpieszczanym i głaskanym przy każdej nadarzającej się okazji. Ach, i nie wiem czy to może mieć jakiekolwiek znaczenie w sprawie, ale nie był kastrowany, a Dharma jest po sterylizacji. [B][U]Problem nr 2:[/U][/B] Dharma nie jest niczego nauczona (oczywiście dla jasności: nie spodziewałam się, że jako pies ze schroniska będzie znała cały podręcznik savoir-vivre'u ;) ). U poprzedniego właściciela musiała być nauczona spania w łóżku, bo niemal od razu chciała tam się władować, to samo ze wskakiwaniem na kolana. Wystarczy tylko usiąść, a już się pcha, w zasadzie dosłownie na mnie wchodzi. Jeśli ją zrzucam, reaguje skomleniem. Minionej nocy, przez 2 godziny odganialiśmy ją od łóżka, bo przymierzała się do skakania. W końcu dała sobie spokój, ale skomlała, co też utrudniało zaśnięcie. Mam wrażenie, że nie rozumie za bardzo komendy "nie wolno". Reaguje na "ej!" w wykonaniu mojego Narzeczonego. No i w sumie rusza ją dopiero podniesiony ton głosu. :p Jak oduczyć ją wskakiwania na łóżko i wchodzenia na głowę? Rozumiem, że ten pies łaknie kontaktu z człowiekiem, ale nie powinna być tak ekspansywna. To łączy się również z problemem nr 1, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że wywoła zazdrość Rudiego i rywalizację między nimi, a chciałabym jednak żeby były do siebie pokojowo nastawione. [U][B]Problem nr 3:[/B][/U] Dharma sika w mieszkaniu. Rozumiem wszystko i stres adaptacyjny i tak dalej, ale nie może być tak, że w przeciągu doby zesikała się nam 4 razy! Dharma jest dorosłym psem - ma 4 lata. Potrafi zrobić kałużę w dowolnym momencie, 2 razy zdarzyło się to przy nas i po skarceniu "nie wolno!" przerwała. Natychmiast wychodziliśmy na sikanie. Ona ogólnie dość dużo pije, bo u nas w mieszkaniu jest ciepło (tłumaczę sobie, że to przez to, ale Rudi tyle nie pije), wiadomo że nie zabronię psu pić, bo widocznie potrzebuje skoro to robi. Weterynarz w schroniskowym ambulatorium powiedział wczoraj, że Dharma jest zdrowa. Nie wiem dlaczego tak się zachowuje, jedno jest pewne, chciałabym aby tego nie robiła, natomiast nie mam pojęcia jak to zrobić. I tutaj liczę na pomoc Dogomaniaków. Na koniec dodam jeszcze, że sunia ma ogromny potencjał, jest przeuroczym stworzeniem, ma ogromną potrzebę kochania i bycia kochaną. Niby wzięłam ją na czas mrozów (5 tygodni), ale chciałabym przez ten czas poszukać jej domu, tylko wiem, że dopóki nie oduczę jej złych nawyków, nie ma co myśleć o ogłaszaniu adopcji. Proszę o pomoc i rady, jak to wszystko poukładać, aby Dharmunia po 5 tygodniach u nas, poszła do nowego domku, jako dobrze wychowana młoda dama ;) Jeszcze jedno pytanie: czy to normalne że odpchlony pies tyle się drapie i "trzepie" uszami?
  10. dziękuję :) faktycznie można tak zrobić :) w takim razie najpierw woda, a następnie woda utleniona.Lepiej oszczędzić mu sensacji żołądkowych, z właszcza że obecnie musi przyjmować antybiotyk, który lepiej żeby pozostał w żołądku ;)
  11. Dziękuję za informacje. Podzwonię i popytam jakim sprzętem tam dysponują :) Ponoć w Tarnowie też jest bardzo dobry kardiolog wykonujący echo serca nowoczesnym sprzętem,ale ze względu na to, że psiak bardzo mocno przeżywa każdą jazdę pociągiem, a stresu musi unikać jak się da - nie mogę tam pojechać. Dlatego zależy mi na dobrym specjaliście na terenie Krakowa. Zastanawia mnie ta diagnoza, bo z wielu źródeł czytałam, że niedomykalność najczęściej dotyczy starszych psów.Mój Rudi ma 6,5 roku, więc jest jeszcze stosunkowo młodym psem. Chciałabym dowiedzieć się, co mogło być przyczyną jego choroby. Na szczęście wg naszej doktor wada nie jest mocno rozwinięta i to mnie cieszy w tym całym nieszczęsciu. Niestety już do końca życia trzeba podawać mu leki na wzmocnienie serca.
  12. Witam, mam nadzieję że dobrze wybrałam dział :) Mam prośbę, czy ktoś z dogomaniaków może polecić mi jakiś gabinet gdzie wykonują szczegółowe i dobrej jakości echo serca bądź usg(chodzi mi o badania wykonane bardziej zaawansowaną techniką)? Mam pieska z niedomykalnością zastawek, sprawa wyszła stosunkowo niedawno, a schorzenie to potwierdziło wykonane zdjęcie rtg klatki piersiowej. Wyraźnie było widać powiększone serce.Plus dr wet. stwierdziła słyszalne szmery na serduchu. Zależy mi, abyśmy mogli upewnić się na 1000%, jaka to wada. Nasza pani doktor, powiedziała, że słyszała o tego typu dobrych badaniach w okolicach Kapelanki, ale nie potrafiła przypomnieć sobie dokładnego adresu. Gdyby ktoś mógł pomóc, będę bardzo wdzięczna :) I jeszcze jedno pytanie: czy to prawda, że raz powiększone serce już nigdy nie wróci do normalnego rozmiaru?Wg doktor tak właśnie jest, ale ktoś ostatnio zakwestionował jej diagnozę. Nie,nie był to lekarz, ale zasiało to w mej głowie wątpliwości, które chciałabym rozwiać. ps. nie znalazłam podobnego tematu, mam nadzieję że nie zrobiłam dubla ;)
  13. faktycznie wypił wszystko, a miskę wylizał do czysta, choć na początku był oporny :) na szczęście już jutro mogę podawać mu pokarm stały w formie zmielonej papki :) przy okazji będąc w temacie zapytam: czy psu może szkodzić niewielka ilość wody utlenionej, która mogłaby zostać połknięta? Po jedzeniu mam mu usuwać ewentualne resztki, które dostaną sie w okolice rany, za pomocą strzykawki z wodą utlenioną. Wiem, że po dobroci nie da sobie tego zrobić i mogą być cyrki,stąd moje pytanie :) Wiem oczywiście, że dział dotyczy żywienia, ale siłą rzeczy jest to takie poboczne pytanie pośrednio związane z problemem :)
  14. ok,dzięki :) oczywiście że zależy mi tylko i wyłącznie na dobru psa,ale chciałam dowiedzieć się czy jest jakaś alternatywa dla wywaru :) a gdyby sam nie chciał tego pić,to czy dobrym pomysłem będzie podanie wywaru za pomocą strzykawki,czy może lepiej dać mu wtedy spokój?
  15. Witam, wczoraj mój Rudi miał usuniętego trzonowca.Ząb wyszedł opornie i została po nim duża, paskudna rana.Od tego czasu pies jest na antybiotykach.Do tej pory miał post.Lekarz zalecił,że jedyny pokarm jaki może dostać dziś i jutro,to esencjonalny wywar mięsny.Chodzi o to,żeby utrzymać higienę w jamie ustnej,aby żadne resztki pokarmu nie dostały się do rany.I tu moje pytanie:czy sam wywar może przez te 2 dni stanowić pełnowartościowy pokarm?Rudi jest głodny i upomina się o jedzenie, właśnie gotuję mu ten bulion,ale mam poważne obawy,że będzie kręcił nosem.Czy gdyby nie chciał tego wypić,to mogę mu podać coś innego?A jeśli tak,to co będzie dobre i bezpieczne w jego przypadku?
×
×
  • Create New...