Jump to content
Dogomania

Thaenda

Members
  • Posts

    505
  • Joined

  • Last visited

About Thaenda

  • Birthday 12/09/1994

Profile Information

  • Gender
    Female
  • Location
    Katowice

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Thaenda's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

  • Week One Done Rare
  • One Month Later Rare
  • One Year In Rare

Recent Badges

36

Reputation

  1. Maciaszku, możesz podmienić zdjęcie Chapsa na str schronu to to?
  2. Po dłuuuugiej przerwie wczoraj w końcu mogłam zabrać Chapsia na spacer. Chłopak bardzo się ucieszył na mój widok i pierwszej chwili chciał od razu wyjść jednak dość szybko się uspokoił i pozwolił mi się zapiąć. Zaczęliśmy do wybiegu i agility, do opanowania został nam jeszcze tunel i będzie umiał przejść cały nasz tor :) Na spacer poszliśmy razem z Sarą i Burym. Na smyczy szedł już bardzo ładnie, nie plątał się, nie ciągnął tylko większość spaceru szedł ładnie koło nogi ;) Na dworze był też troszkę smutniejszy, ale gdy grzaliśmy się w schronisku już wszystko było ok, musiało mu być trochę zimno na dworze, a kosteczki tak samo mu wystają jak wystawały na razie ta moja chudzinka nie przybiera na wadze :( w schronisku poćwiczyliśmy komendę poproś i utrwaliliśmy znane już komendy. Dzisiaj w ogóle nie chciał wrócić do boksu :( musiałam go na siłę wkładać :(
  3. Bo w te parę dni nie załapał, że załatwia się na dworze, pani przeszkadzało to, że miał kamień na zębach i podobno kaszlał...
  4. Więc Mikusia już w domku stałym! Chociaż jeszcze "nieformalnie" bo jeszcze nie ma podpisanej umowy przed świętami trudno znaleźć czas i pojechać to załatwić ;) Ale po świętach lub zaraz po nowym roku pojedziemy z Agadą podpisać umowę ;) A Mika w domu ma się dobrze :) Ma do dyspozycji 2 piętrowy dom i ogród i co najważniejsze aż 3 ludzi na wyłączność :D
  5. Chapsio zaprasza :) http://www.dogomania.com/forum/topic/334152-chaps-uroczy-energiczny-4-latek-szuka-domu/
  6. Chaps zaprasza :) Opis: Chaps to 4 letni psiak średniej wielkości ma 40 cm i waży 12 kg. Jest nieco za chudy, powinien przebrać trochę na wadze. Jest to wesoły i energiczny psiak, przyjaźnie nastawiony do całego świata z każdym chce się przywitać. Jest strasznym pieszczochem, nie przepuści żadnej okazji na odrobinę czułości ze strony człowieka. Nie przeszkadza mu branie na ręce. Ma dość dużo energii-powinien trafić do ludzi lubiących aktywnie spędzać czas. Bardzo przyjemnie się z nim pracuje, szybko uczy się nowych komend, na razie opanował: siad, łapa i piątka i ciągle uczy się nowych, ładnie reaguje na imię, uczy się również pokonywać tor do agility. Na smyczy dość mocno ciągnie i plącze się między nogami, trzeba go nauczyć jak się na niej chodzi. Ma krótką dość gęstą sierść, którą trzeba będzie wyczesać od czasu do czasu, co może stanowić mały problemem, bo Chapsowi trudno ustać w jednym miejscu. Kontakt w sprawie adopcji: 510 952 767 Numer: 744/15 Album: https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Chaps744154Lata40Cm12Kg27102015GosiaGOwa
  7. Spieszę z wieściami z DT. Udało się nam poznać całą jej historię, niestety bardzo ponurą :( Pan od Miki wcale nie zachorował Agata, jej tymczasowa opiekunka, znała ją od szczeniaka. Mika była prezentem, dla brata byłego chłopaka Agaty. Prezent niestety okazał się nie trafiony :( Po początkowej radości, zaczęła przeszkadzać stała się zbędna, niechciana, przepędzana z jednego kąta do drugiego, "komenda" którą znana najlepiej to "spier...", to tylko świadczy o tym ile warta była jej miłość do człowieka w poprzednim "domu" :( Nikt o nią nie dbał, nie czesał nie kąpał (prawdopodobnie po raz pierwszy została wykąpana przed oddaniem do schroniska), nie bawił się. Na spacery chodziła bez smyczy, a gdy nie chciała wejść do bloku po spacerze, zostawała sama na dworze przez pół dnie. Nie obchodziło ich to co mogło się z nią wtedy stać. Jedynym jej pocieszeniem w tym czasie była Agata, niestety rozstała się z chłopakiem i już jej nie odwiedzała. Gdy po pół roku przyjechała do nich to Mika ze szczęścia, że ją zobaczyła zasikała pół mieszkania... Podobno od dawna mówili, że chcą się jej pozbyć, ale nikt tego nie traktował na poważnie. Jednak wiedzieli, że jakby co Agata będzie mogła się nią zająć, a mimo to wybrał schronisko :( Mało tego gdy się z nim rozmawiało po tym jak ją oddał i padło pytanie co tam i Miki słychać, odpowiadał, że dobrze, ok itd... Przypadek sprawił, że Agata zauważyła ją na stronie schroniska, z niedowierzaniem czytała jej opis, to nie ten sam pies, którego znała. Postanowiła działać i dwa dni później Mikusia była już u niej. Tak koszmar Miki się skończył, z niechcianego psa, przez koszmar schroniska, prosto do znanej jej osoby, która obdarzy ją miłością, zapewni spokój i poczucie bezpieczeństwa czego dotąd przez całe życie tak bardzo jej brakowało. Wystarczyło tylko to, że opuściła schronisko i już stała się psiakiem radosnym, kochającym pieszczoty. Na spacerach jest bardzo grzeczna, nie ciągnie na smyczy, a spuszczona ładnie się pilnuje, z psami też się dogaduje. Jednym słowem pies ideał, no może prawie ideał. Lata odrzucenia sprawiły, że jest trochę zazdrosna o uwagę człowieka. Gdy Tytka (sunia-rezydentka) podejdzie do niej gdy np siedzi na kolanach Mika delikatnie podnosi fafle, drobny problem jest też przy jedzeniu. Tytka je dużo wolniej niż Mika, więc gdy Mika skończy próbuje dobrać się do jej jedzenia, więc trzeba je izolować. Jednak to są na razie początki, i mam nadzieję że to się zmieni. Sunie zostały już same w domu i wszystko było w porządku więc bądźmy dobrej myśli. Jednak na chwilę obecną szukamy dla niej domu bez innych psów, żeby mogła być oczkiem w głowie całej rodziny, bo po tak ciężkim życiu jakie miała na prawdę na to zasługuje. W piątek odwiedziłam Mikę w DT, nie spodziewałam się tego, że mała tak się ucieszy na mój widok ;) W drugim poście jest aktualny opis Miki, proszę o podmianę i nową wizytówkę ;) A tak się Mice żyje w DT: Moje ulubione zdjęcie :wub: Z Tytką ;)
×
×
  • Create New...