Jump to content
Dogomania

aegyo

Members
  • Posts

    38
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by aegyo

  1. Witam, szukam transportu dla szczeniaka labradora do Niemiec okolice Koloni, najlepiej jakby ktoś jechał w przyszłym tygodniu. Ktoś coś?
  2. dwa dni temu przyszły na świat małe labradory :)
  3. Zapisujemy się do porodówki, dzisiaj mamy 49 dzień :)
  4. To ja się pochwale :) Do moich wprawek-wyprawek :D doszły miseczki ( sztuk 6 ) , wstążki ( sztuk 10 ), zabawki narazie mięciutkie dla niemowlaków i myślę o czymś piszczącym i szeleszczącym bezpiecznym dla maluchów. Poza tym śliczne kocyki, 60 kg karmy Oliver's Start, porodówka świeżo skończona i ... eh, już nawet nie nadążam za tym wszystkim :) Dzisiaj cioteczka zamówiła szczeniaczkom obróżki na pierwsze dni życia - wszyscy czekają na bobaski :)
  5. I mają racje. Nie jest i nigdy nie będzie psem rasowym. Jeśli zależało ci, żeby był rasowy należało kupić psa ze związku kynologicznego w Polsce. Psiak którego masz jest w typie labradora, ale nie możesz mieć pewności czy w jego przodkach nie masz jamnika i owczarka. Pies rasowy=rodowodowy. Rodowód to nie tylko świstek a dokument potwierdzający, że dany pies nie miał w swoich przodkach żadnego psa innej rasy niż labrador, będzie wyglądał i zachowywał się jak labrador.
  6. A co to ma do siebie? Miesiąc temu kryłam pierwszy raz moją suke i była inseminowana - mamy potwierdzoną ciąże mnogą. Nie zgodziłabym się żeby reproduktor który regularnie kryje suki naturalnie pokrył i moją naturalnie - nie wiadomo co on niesie ale i co suka niesie.
  7. Nie znam tej hodowli ale z ciekawości weszłam na stronę, wszystkie psy są na dysplazje i bioder i łokci przebadane i mają wyniki negatywne - więc hodowca dołożył wszelkich starań aby jego szczenięta dysplazji nie miały. Jest to choroba nie przenoszona w prostej lini a to znaczy że nawet jeśli oboje rodzice są zdrowi to szczeniak może mieć dysplazje i nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Wydaje mi się, że twój osąd jest krzywdzący dla hodowcy.
  8. u nas zakończyło się tak: 8 dzien: <0,2 ng/ml 12 dzien: 1,7 ng/ml 15 dzień: 5,5 ng/ml pierwsze krycie 16 dnia ( wczoraj) i planujemy powtórkę jutro.
  9. ale cudowne rudzielce ! Żółty ma też żółtą dupke :))
  10. [quote name='malena']Moja sunia tak miała...wynik 0,2 bardzo długi czas potem od razu 1,7, następnego dnia 3 i zaczęła odstawiać ogon..dwa dni potem byliśmy na pierwszym kryciu;) [/QUOTE] Moja suka chyba się wzorowała na tym co napisałaś bo... w czwartek 0,2 a w poniedziałek 1,7 <haha> :) Zbadamy jeszcze progesteron sr/czw i prawdopodobnie piątek krycie :) Gratulujemy małych klusek, zdrówka dla mamusi :)
  11. Czy gdzieś w warszawie ( najlepiej po stronie ursusa etc) można wykonać badanie progesteronu w niedziele? Badaliśmy progesteron w czwartek ( bo piątek święto) wynik <0.2 ng/ml więc baaaardzo niski, krew była bardzo ciemna wręcz bordowa. Postanowiliśmy odłożyć następne badanie do poniedziałku. Ale dzisiaj ( sobota) krew zrobiła się jasna-pomarańczowa i leci jej zdecydowanie mniej. Czy progesteron mógł nam skoczyć tak bardzo w tak krótkim czasie? Poczekać do poniedziałku?
  12. Kamizelki chłodzące też tutaj są sprzedawane [url]http://www.dolbialab.pl/kamizelki-chlodzace-specjalna-oferta!-15-,59.html[/url]
  13. Gezowa, będzie dobrze ! Nie można się tak nakręcać, chociaż łatwo tak mówić, jak się tyle czeka ;) Pozytywne myślenie ściąga do nas pozytywne zdarzenia :)
  14. [B]Ania :)[/B], moja bardzo dobra znajoma też miała mieć labowe szczeniaki. miały się rodzić dosłownie na dniach, miała potwierdzoną ciąże, kryła swoim psem ( pięknym zresztą) więc i bez stresu dla suki... pierwszy miot suki i... też zresorbowała :( Tak się niestety zdarza nawet jak najlepiej jak umiemy dbamy o suke :( Co do wyprawki, to ja teraz szukam jakiś fajnych obróżek, tyle firm znam ale jakoś mi nie podchodzą... chce słodki niezbyt skomplikowany wzór ale koniecznie z możliwością wyhaftowania nazwy hodowli...
  15. [B]Gezowa, [/B]ujełaś w swoim poście całą smutną prawde o hodowcach. Bo tacy znajdą się wszędzie... zresztą nie oszukujmy się, jak się w to wchodzi to najpierw jest super, a potem się odkrywa, jak to wszystko wygląda naprawde - a wygląda nie najlepiej. Co do psa na zdjęciu które wstawiłaś, to akurat jest długa historia - ten psiak to TRACE, to nie jest polski pies, to pies mieszkający na stałe w ameryce, w polsce nie jest ani wystawiany ani dopuszczany do hodowli - kryje tylko w stanach. Więc nie ma wpływu na nasze europejskie labradory - a w stanach hoduje się zupełnie inaczej niż u nas i tam jest wielkim fejmem :) U nas przykładem psa który wygrywa prawie wszystko gdzie pojedzie jest : [url]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10553530_10204439303286050_3101162547318527522_n.jpg?oh=9f6acd9c55ec9b4d36e2b18f6186d062&oe=5448124A[/url] Ja jestem człowiekiem który lubi sobie porozmawiać z kimś kto ma podobne zainteresowania do mnie... obgadać swoje wątpliwości i sukcesy i takie tam... ale okazuje się, że takich znajomych nie ma co szukać wśród innych hodowców... większość jest miła i pogada ale potem nie wiadomo co pójdzie w świat...
  16. W pewnym sensie macie racje, ale w pewnym sie z wami nie zgodze, pozwolicie :D To tylko kwestia ludzi, jak prowadzą i hodują swoje labradory. Ale naprawde zdecydowana większość psów które w tym momencie są hodowane i które wygrywają na światowych ringach wcale nie jest ani gruba ani beczkowata. Wiadomo, że kilka jest ale to dlatego, że jacyś sędziowie jeszcze je preferują, ale tendencja jest jednak taka, że sędziowie i hodowcy wybierają psy " po środku". Ostatnio byłam na trzech zawodach z trzema labradorami i każdy był inny jeśli chodzi o charakter - jeden mega powolny i ciężko było do niego dotrzeć, drugi całowita odwrotność - ADHD które trzeba było odpowiednio ukierunkować - no i trzeci mój, czyli według mnie przykład, że lab też może: [URL]https://www.youtube.com/watch?v=ACU1_sCByv0&list=UU-q4ItNks_7RWg6CIUrmAIQ[/URL] Zauważe tutaj, że to moja suka która była na 20-stu wystawach i z tego 17-ście razy była na lokacie - kiedy w stakwach w labach jest często po 10 psów w klasie :) - to tak apropos tego, że na wystawach preferuje się te grube osobniki ;) Warto zauważyć, że w hodowli labów też większość psów które się hoduje jest gruntownie przebadana, co nie jest takie częste w innych rasach. Jest wiele hodowli które bada swoje psy, ale nie jest to jeszcze standardem. Labowi do hodowlanki wystarczy dysplazja bioder i heja, można rozmnażać, ale teraz nikt nie pokryje psem jeśli nie jest przebadany conajmniej na HD, ED, PRA, EIC i Miopatie ! a często też ma zbadane klinicznie co roku oczy, badanie na nerkopleksje i HNPK. suki zazwyczaj mają HD, ED, PRA i EIC... więc to nie jest tak, że hoduje się je tylko patrząc na to jak wyglądają... to tak odnosząc się do twoich słów o pomijaniu wartościowych psów :) A jeśli pies jest np. agresywny i ludzie to na wystawach widzą... to też to się szybko roznosi, bo labów dużo to i po co kryć repem który ma coś nie tak z charakterem ;) hehehe ale dyskusja się wywiązała :D Generalnie chodzi mi o to, że wiadomo, że nie będzie tak, że wszystkim będzie się podobać to samo, dlatego mamy tyle ras! :) Ale warto też zwrócić uwage, że dużo rzeczy naprawde idzie ku lepszemu, niż myśleć, że ciągle tylko złe rzeczy się pogłębiają
  17. Gezowa, wiem, że niektórym nie podobają się masywne laby, ale laby o jakich mówisz po prostu labami nie są bo nie trzymają się wzorca - suka labradora zależnie od wielkości powinna ważyć od 28-35 kg. Jeśli ktoś chce z laba zrobić charta, to dlaczego po prostu charta nie kupić? ;) W każdej rasie znajdą się ludzie, co swoje psy utuczą bo tak lubią, a że labradorów jest mega dużo to i dlatego wydaje się, że duża grupa labów jest gruba. Moja suka na ten przykład ma 55 cm i waży 32 kg. W tym momencie wygląda jak przecinek dla wszystkich co laby hodują... ale dla pana kowalskiego i tak jest gruba! Bo składa się w 80% z klatki piersiowej ( którą laby mają ogromną teraz) a ludzie nie odróżniają klatki piersiowej od brzucha... ale fakt faktem, że niektóre samce chodzące po ringach to troche przeginka... po 50 kg albo i lepiej... psy w młodzieży ważące po 48 kg... ale takie byki wbrew pozorom wcale nie są u nas pożądane :)
  18. Rosiczka, kolor fox redów to dla mnie bajka <3 ale teraz te labradory fox red które są hodowane wyglądają jak szczury nie jak labradory :(( nie mówie, że labrador ma być beczką, ale labrador to labrador a nie chart... eh. A co do pudli, to akurat ich wygląd jest ostatnim co brałam pod uwage jak wybierałam tą rase, jak mi sie włos nie będzie podobał to zgole na zero i tyle :D
  19. [url]http://media-cache-ec0.pinimg.com/236x/e3/56/c1/e356c1f1eaf9ece28abc702f2eab6648.jpg[/url] ten jest mistrzem świata :D ale też bym pewnie obcinała swojego na krótko :)
  20. wcześniej myślałam o aussie albo borderze do sportu... ale znając moje szczęście trafiłby mi się jakiś taki który wogóle nie chciałby współpracować :D Labradory w sporcie mi chodzą, ale nie będą miały takich wyników jak psy do tego przeznaczone... bardziej :P Ostatnio dostał mi się w ręce na szkolenie owczarek belgijski i mimo, że nie lubie generalnie tego typu psów, to ten jest świetny! a został znaleziony w lesie... masakra. Chce kupić pudla brązowego z którym będę startować w różnych konkurencjach sportowych.. to moje marzenie i cel :)) Jaki pies jest do tego lepszy, jeśli nie najmądrzejszy pies świata- pudel? :D
  21. ja jeszcze nie dojrzałam, żeby kupić sobie psa innej rasy niż labradora - wiem, że tak naprawde bardziej by pasowały do mojego stylu życia i pracy inne psy... ale zakochałam się w labradorach i co mam teraz zrobić? :)) foxy można kupić na łotwie albo w niemczech, ale gra jest nie warta zachodu, bo bardzo odbiegają od naszych norm wyznaczanych wzorcem, i nie są warte swojej ceny... swego czasu chciałam sobie sprowadzić :)
  22. [B]Ania :)[/B] szczerze mówiąc, mnie biszkopty też się nie podobają haha chyba, że u kogoś, ale sama bym już biszkopta nie kupiła. Mój jest bardziej fox red niż biszkopt. Jak swojej kupowałam pierwsze obróżki to kupiłam u taks 2cm szerokości, miękkie z regulacją najmniejszy obwód 30 cm i każda obróżka o 3 cm większa ;) oczywiście, jak się je powiększyło to i ta najmniejsza na długo starczała, a że wziełam żywe kolory ( żółty, zielony i różowy) to szybko się brudziły więc często jej zmieniałam ;) [B]kasencja,[/B] napewno na dużego psa więcej kosztuje jedzenie i odrobaczanie, nie ma co się oszukiwać. Na dwa labradory i kota wydałam dwa dni temu 115 zł na odrobaczenie... więc jednak się to czuje ;) Jakoś do tej pory nie przemawiały do mnie małe psy... ale kiedyś napewno kupie sobie pudla :) Ale nie jako jedynego psa, tylko jako drugiego etc. Co do whippetów, to właśnie kwestia tych charakterów... najważniejsze żeby wybrać szczeniaka, który będzie miał w miare najstabilniejszy charakter. Mnie się z wyżłów podobają wyżły węgierskie :loveu:
  23. [b]kasencja[/b] bardzo dobre masz podejście. nie sposób kupić psa i wtedy obudzić się z ręką w ... a kupienie psa nieodpowiedniej rasy to już wogóle przekleństwo... potem zamiast przyjemności z posiadania " właściwego dla nas" psa jest żywot z psiakiem który do nas nie pasuje... a na jaką rase narazie się nastawiasz jeśli mogę zapytać?
  24. [b]Ania :)[/b] , ja mam czekoladkę i biszkopta więc czarnuszka mi jeszcze brakuje ;) Następny będzie czarnuch :) Chyba, że jakaś czekoladka mnie kupi i zostanie... ale nie ma jej w planach :D Znajoma ma suczke z bellatrix z tym, że biszkopta, bardzo ładna dziewczynka, chociaż samych hodowców nie znam :) [b]Kasencja[/b], [b]Skyy[/b] a wy ile jeszcze na swojego malucha musicie poczekać?
  25. samych czekoladek :)) Super, to trzymam kciuki, żeby ten twój konkretny się urodził :) a w jakiej hodowli & jaki kolor ? :)
×
×
  • Create New...