Sylka

" Może najpierw spójrz na daty, kiedy na ten temat pisano tu, na forum." alez tez macie problem. Watek przeczytalam dokladnie. Ale ani razu nie zakwestionowano tej sprawy. Moze tez Pani nie pamieta albo po prostu nie wie ze PZK cos takiego organizowal. Wazne sa informacje na dzien dzisiejszy.

No coz informacja jest z dzisiaj z centrali. Wiec zostaja tylko prywatne szkoly i fundacje.

Przed chwila kontaktowalam sie z PZK. Zarowno w oddzialy w Poznaniu i Siedzibie Glownej w Warszawie, poinformowano mnie ze nie ma mozliwosci u nich zrobienia dokumentow na tresera psow. Sami zastanawiaja sie skad ludzie na forum wzieli takie informacje. BO JEST TO NIE PRAWDA. Zaden oddzial w Polsce nie przygotowuje ani szkolen, kursow ani tez nie mozna sie zapisac na staz. Pani z Zarzadu Glownego podejrzewa ze widocznie ktos nie rozroznia faktu bycia treserem psow a sedzia lub asystentem. PZWK przygotowuje do bycia sedzia lub asystentem ale nie ma to nic wspolnego jak pisano na tym topicu z bycie treserem.

Istniejecie, istniejecie, u mnie na stronie jestescie:-). Powiem tak wieksza czesc pochodzi GIW, ale tak naprawde czesc z nich adresy w ogole sie nie zgadzaly, o telefonach nie wspomne:-( Stron www oni nie podaja w ogole:-( Reszta to kilku miesieczne poszukiwania lacznie w urzedach gmin... Pare osob pracowalo na tym spisem i to co udalo sie nam wychwicic to poprawilismy, ale wiem tez ze sa jeszcze bledy, bo pisza do mnie osoby zeby zaaktualizowac niektore rzeczy. Wiec na marzec byl aktualny, a teraz pewnie juz nie za bardzo.

Dodam jeszcze strone [URL="http://www.zwierzaki.org.pl/index.php?action=schroniska"]http://www.zwierzaki.org.pl/index.php?action=schroniska[/URL] Dane pochodza do Głownego Inspektoriatu weterynaryjnego na rok 2005. Od marca nie aktualizowana wiec dane telefoniczne i strony www moga sie nie zgadzac.

Na Mieszka polecam jedna lekarke mlodziutka blondynka-nazwiska nie pamietam i byla OK i konkretna. Jak znajde w ksiazce to dam nazwisko. Pojechalam do Paryzka na Grunwaldzka i uwazam ze jest konkretny, dal antybiotyki i kazal czekac, zadnych operacji w lecie zwlaszcza z rurkami.

Mojej 2.5 letniej jamniczce rozdwajają i pękają pazury. Powodem raczej nie jest ścieranie i podłoże, ale wydaje mi sie ze moze brakowac jej jakis witamin. Moze mielisci podobne problemy, co robic?

Brawo, niezly z Ciebie wet:-)

Ice wobec nie Ciebie nikt nic nie ma. Moze nie udalo sie Tobie uratowac psinek, ale skrocilas ich cierpienia. I umarly w normalnym srodowisku wsrod ludzi ktorzy o nie walczyli, a nie gdzies w lesie gdzie mogly konac jeszcze przez pare tygodni...

[quote name='Anthracaemia']Sylka - niestety możliwe... Dużą role gra tu odwodnienie; i kilka dni może spowodować niesamowity spadek wagi :shake:[/quote] Mi to od samego początku śmierdziało, choć ktoś napisał że to jest możliwe. Ale nawet jeśli to jest odwodnienie to waga tak szybko nie spada. Założmy ze dog waży 50 kg, a znaleziony 18 kg. To więcej niż połowa w ciągu paru dni. To z charcicy w takim razie nic nie powinno zostac. Bo przeciez szczupla budowa od urodzenia, a tluszcz nie ma sie gdzie odkladac.

Zal mi tego Wlasciciela. Dzisiejsze czasy sa coraz bardziej niebezpieczne. Obcy porywaja zwierzeta, dzieciaki etc.... swiat wywrocil sie do gory nogami...:-( Ale czy mozliwe jest zeby dog przez kilka dni tak schudl zeby wazyc tylko 18 kg?

Z jednym sie zgodze w tym artykule. TOZ nigdy nie lubil miec konkurencji. W koncu to oni zawsze stali na czele ratowania zwierzat w Polsce, a teraz to miejsce moze im uciec spod nosa....

Moi znajomi zrobili teren duzy prostokat z bialych kamieni i od pierwszego dnia psa uczyli tam sikac i robic kupke. m.in. pokazujac ze tam ma robic i inne rzeczy. Ogrodek czysty, a kamienie co 2 dni sprzatane. Ogolnie porzadeczek:-)

Pare godzin temu dzwonil do mnie kolega, ktory byl na stacji Esso bardzo wczesniej rano dzisiaj. Miska pusta, a dookola miski slady lapek duze i male:-) Ale jaka wielkosc to wiecie tak trudno przez telefon opisac:-( No i tez niewiadomo czy to psy ktore poszly na spacer, czy jakies bezpanskie:-(

Wlasnie wrocilam ze stacji Esso, miska z karma pusta i wylizana. Supergoga sugerowala ze moze ptaki zjadly, ale ptaki tak dokladnie przyklejonych kruszynek nie zostawiaja:-) Wiec albo Bordie, albo inny pies ktory poszedl na spacer i skorzystal z bezplatnego obiadku;-) Nasypalam karme, popytalam sie. Nikt nie widzial psa.