Jump to content
Dogomania

odin1983

Members
  • Posts

    21
  • Joined

  • Last visited

odin1983's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dzięki. Poszedłem za radą i zamówiłem 20kg ACANY. Piesek wcina aż miło patrzeć.. Pozdrawiam
  2. Witam Wszędzie czytam, że po raz podanej psu komendzie nie należy jej powtarzać do skutku tylko wszelkimi sposobami sprowokować psa do jej wyegzekwowania. Zastanawiam się jak to mam zrobić np. przy komendzie "chodź tu" czy jak kto woli "do mnie". NOrmalnie na nią reaguje ale często sprawia wrażenie, że mu się nie chce i ... sobie leży patrząc tylko na mnie. Mówię do niego spokojnym głosem i zachęcam żeby pszyszedł ale nic z tego. Jak egzekwujecie wykonywanie też innych poleceń ??
  3. Chciałbym posłacł do takiego przedszkola Aksę ale.. najbliższe znalazłem w katowicach... jakieś 30km ode mnie :-(
  4. Witam. Mam 14 tygodniową suczkę owczarka niemieckiego i .... do tej pory nie słyszałem jak szczeka. Wet mówił mi, że najwyższy czas by zaczęła to robić i ponoć sąsiadka raz słyszałą jak to robi. No ale ja odkąd go mam (2 tygodnie) ani razu nie usłyszałem szczeknięcia ani warknięcia. Czy to normalne ? Jak było z tym u Was ?
  5. Chyba zbytnio pospieszyłem się z radością. Z dnia na dzień jestem bogatszy o... kolejne blizny na dłoni i przedramieniu. Już kilka razy widziałem krew, ale taką z naskórka. Nie mogąc tolerować czegoś takiego próbuję zastosować radykalniejsze metody i jak gryzie mocno to łapię ją za skórę na karku i trząsę głową. Zastanawia mnie czy jest możliwość iż szczeniak zbyt mało czasu przebywał przy matce i nie poskramiała jego "nikczemnych" zachowań tym sposobem, bo momentami krzyczę NIE WOLNO i trząsę jej głową tak, że ja na jej miejscu bym zaprzestał "gryzących praktyk" a ona odbiera to jako zabawę, wykręca się ciałem, rzuca i ... gryzie z radością ponownie. Ignoruję ją i odchodzę to ona na moje nogawki, kolano.., cokolwiek. Mam wrażenie, że ona nie odczuła jeszcze co to ból (może nie miała okazji bawić się ze szczeniakami) i nie wie, że może go zadawać. Wiem za to, że jeszcze około miesiąc do dwóch miesięcy bedzie się kształtował jej ostateczny charakter więc muszę go rzeźbić z największą precyzją, chcąc mieć pieska swoich marzeń (troszeczkę późno go dostałem bo w wieku 2.5 miesiąca więc czeka mnie chyba więcej pracy).
  6. Zdaję sobie sprawę, że wszystko co uczymy pieski powinniśmy robić podczas zabawy. Także zabawą winniśmy nagradzać nasze pociechy. Dlatego pytam jakie zabawy preferujecie, w co się bawicie (i jak) z czworonożnymi przyjaciółmi ?? Pozdrawiam
  7. Widać moja Aksa pod moją nieobecność przegląda stronki w necie, gdyż zawetowała słusznośc pEDIGREE i zostawia większośc. Ale zastanawia mnie fakt, że jak ugotowałem jej ryżu i dodałem do tego kurczaka... zjadła strasznie mało. Gdy np. zaraz po tym poczęstuję ją"źdzbełkiem" pomidora aż skacze z radości..... czyli apetyt ma ale może trochę wybredny. Co do zamawiania przez neta to macie rację, z tym że nie mam pewności czy jak kupię 15 kg ACANY to moja psinka z chęcią będzie ją przyjmować jak wcześniej i chciałbym sprawdzić to najpierw na 3kg próbce. A takiej mi raczej nie prześlą (a choćby to z opłatami dwa razy większymi niż cena karmy). A co z tym Belcando ? Gdzie można kupić na górnym śląsku (zamówić) jakąś próbkę. Czasem wiem, że można zadzwonić pod numer podany na opakowaniu karmy i przesyłają bezpłatne próbki karmy. Jeśli znajdziecie na swoich opakowaniach coś podobnego to plizzzz.... sendnijcie mi te numerki na priva ;) PS. Jeśli znacie dostawców karm typu ACANA w okolicach TYCHY-OŚWIĘCIM (górny śląsk, skraj małopolski) to uraczcie mnie współrzędnymi Pozdrawiam A kto chce zobaczyć moją psinkę, niech wejdzie http://uk.f2.pg.photos.yahoo.com/ph/mariuszek_j/album?.dir=/290a&.src=ph&store=&prodid=&.done=http%3A//uk.f2.pg.photos.yahoo.com/ph//my_photos%3F.scrumb=7dV1GZ9m3cD' rel="external nofollow">'>- tutaj -
  8. Mój entuzjazm był tylko chwilowy....... Aksa znowu grymasi :-( Dostaje zmniejszone dawki ale i tak ciągle zostawia. Za to non stop popija wodę... choćby chcąc zaspokoić głód. Nie pomaga nawet pomidor, który bardzo lubi. Ten szczeniaczek (14 tydzień) potrzebuje jednak swoją wartość energetyczną, więc zmniejszanie dawek nie wchodzi w grę. Co proponujecie w cenie podobnej du PURINY. Są w ogóle jakieś sensowne karmy w takim budżecie ??
  9. Co sądzicie o tej karmie ?? Mój ON karmiony był do 12 tygodnia ACANĄ i ładnie pachnaił tą karmą (całe futerko), zjadając wszystko z apetytyem. Karma się skończyła (dostałem małą dawkę razem z pieskiem).a do najbliższego dostawcy mam kawałek drogi, więc z musu kupiłem w zoologicznym najdroższą karmę jaką mieli czyli PURINĘ DOG CHOW. No i przez pierwsze 2 dni było wszystko OK a później.... moja Aksa przystąpiła do głodówki. Prawie cały tydzień nie zjadała z oporem połowę i rsztę zostawiała. Przegłodziłem ja troszeczkę i dalej to samo. Gdy podałem jej jedzonko domowej roboty zjadała z apetytyem wszystko. Poszedłem do sklepu i znowu kupiłem najdroższą karmę - ale nie PURINĘ - a było nią PEDIGREE JUNIOR. Cena prawie ta sama (20 zeta za 3kg). No i teraz Aksa aż rzuca miską jak je. Nie wiem co sądzić o tej karmie, ładnie pachnie i wydaje się OK ale dzisiejsza technika pozwala ładnie pachnieć nawet odpadom radioaktywnym. Nie chciałbym struć pieska a z dostaniem Acany mam problem (nie chcę kupić 15kg od razu bo jak sięokarze, że piesek tego jużteż nie chę... porażka). Droższe karmy nie wchodza w rachubę. Pozdrawiam
  10. A mój ON był karmiony Acaną i ładnie pachniał tą karmą, jednakże karma mi się skończyła a do dostawcy daleko więc zmuszony byłem kupić PURINĘ DOG CHOW. I mój piesek nie chciał mi tego jeść. uczuleń nie widziałem, kupki były OK ale... przestał tak fajnie pachnieć albo powiem, że zaczynał pachnieć "fajnie inaczej". Nie wiedząc czy to rzeczywiście wina karmy kupiłem z musu PEDIGREE w cenie podobnej do PURINY (20 zeta za 3kg). Zjada to teraz z wielkim smakiem, aż rzuca miską ale nie do końca jestem przekonany co do jakości pożywienia. ZObaczę czy znajdę niedaleko Acanę bo do niej chchiałbym wrócić.
  11. Dołączam się do pytania o wypadanie ząbków. Moja Aksa gryzie wszystko tylko nie..... gumowe gryzaki. Uwielbia twarde rzeczy jak PCV, drewno a czasem nawet podjada narzędzia typu młotek. Nie wiem czy to nie za twarde dla niej ale może tak swędzą ją dziąsełka. A co do miękkiego pyska to czy jest możliwe tak nauczyć szczeniaka by podzas zabawy ze mną delikatnie (powtarzam, delikatnie) mnie kąsał ale by innych ludzi (którzy sobie tego nie życzą) nie "drażnił" w ten sposób. Bo dla mnie jest to miła forma kontaktu ale reszta rodziny jakoś tak niechętnie na to patrzy. PS. Wydaje mi się, że widzę poprawę w podgryzaniu. ZOSTAW i odsuwam na małą odległość rękę. Za chwilkę znowu ją głaskam a ona próbuje gryźć.. ZOSTAW i zaczyna mnie lizać zamiast gryźć po czym znowu gryzie a ja ZOSTAW i ...... tak choćby mniej a już na pewno z mniejszą siłą :-)
  12. Wczoraj zabrałem Aksę do wet-a (szczepienia) i... odkąd wsiadła do samochodu była najgrzeczniejszą dziewczyną na świecie. Cały dzień do końca była spokojniutka, nie gryzła i ..... dzisiaj się troszkę rozkręciłą ale myślę, że idziemy do przodu z "niegryzieniem" :-). Co do jednej metody to..... tak właśnie zrobię. Konsekwencja ;-) A co mi powiesz Kaylo o "Szczenię doskonałe" bo wydaje mi się, że czytałaś (jak czegoś nie pomieszałem). Może masz jakiś pogląd w stosunku do np. książek Fishera czy Pani Mrzewińskiej... Pozdrawiam
  13. Kaylo. O tej metodzie dowiedziałem się z OKA PSA. I spełzła na niczym gdyż w chwili gdy Aksa ugryzła mnie dosyć mocno (odczułem to jużradykalnie) krzyknąłem w całej rozpiętości krtani "aaaaaaauuuuuuuuu !!!!!". Nawet moi rodzice się troszkę przerazili. A moja Aksa ani drgnęła. Nie przyszło jej też do głowy żeby na mnie spojrzeć. Zaraz po moim okrzyku odwróciłem się od niej i zacząłem ją ignorować by zdałą sobie sprawę, iż z jakiegoś powodu nie chcę sięjużbawić. Zrobiłem tak kilka razy a ona dalej kontunuuje swoje podgryzanie i to momentami prawie bez kontroli siły. Dzisiaj jak przyszedłem z pracy zabrałą się od razu do gryzienia moich spodni (na szczęście robocze) a ja ani krzykiem ani siłą nie potrafiłem jej powstrzymać. Chwyciłem ją tak, że nie mogła się ruszyć i cały czas mówiłem zdecydowanie ZOSTAW. Wyglądała na uspokojoną (a ja przestawałem zwracać na nią uwagę) więc ją puściłem a ona znowu skok na mnie i szarpie spodnie. Chwytałem ją za głowę tak by nie mogła jej skierować w inną stronę, przybliżałem do niej swój wzrok i gdy tak z bliska bardzo głęboko patrzyłem jej w oczy i rozkazująćym tonem mówiłem ZOSTAW, wydawała sięzaczynać rozumieć.... po czym gdy ją puściłem znów dzieło zniszczenia. Będę musiał spróbować tej skóry na karku i potrząśnięcia (ponoć matka tak robi szczeniakom w razie nieposłuszeństwa) głową choć przyznam, że za wszelką cenę chcę ją okiełzać mniej siłowo.
  14. Z tego co ja zrozumiałem co pisał Fisher o dyskach to.... nie mają one na celu straszenie psa (dlaczego niby pies miałby się przestraszyć dziwnego dźwięku ? - ponoć gwizdki ultradźwiękowe straszą psa bo są bardzo nieprzyjemne dla nich) tylko wydanie niepowtarzalnego dźwięku, który powoduje natychmiastowe zainteresowanie się jego źródłem a tym samym odwrócenie od czynności, którą wcześniej wykonywał (nieporządaną dla nas). W chwili tego wzmożonego zainteresowania pies jakby zastyga w bezruchu skupiając się bardzo i ... właśnie tę chwilę mamy wykorzystać do wydania polecenia (np. ZOSTAW). Zwracamy tym samym uwagę psa na naszą osobę i to co od niego chcemy. Przeczytajcie "OKIEM PSA" jeszcze raz.
  15. Mam ON-a od tygodnia. Ma teraz 13 tygodni i ... wymienia ząbki. Gryzie wszystko co popadnie a najchętniej... ludzi. Wydaje mi się, że moja mała jest pieskiem odważnym, może nawet małą dominatorką gdyż już pierwszego dnia w nowym otoczeniu, zachowywała się jak właścicielka posiadłości. Zero stresu, zero niepewności. Od jakichś 4 dni gryzie mnie nieustannie o ile chcęją pogłaskać. Pewno to forma zabawy ale z tego co wiem to w tym wieku pies wstępnie uczy się "swojego miejsca" w hierarchii stada. I nie chcę jej za dużo pozwolić. Gdy zaczyna mnie podgryzać, mówię głośno i zdecydowanie "ZOSTAW!!". Ani drgnie, anie jej do głowy nie przychodzi żeby popatrzeć na mnie. Rzuca się jak wściekła oczekująć zabawy. Jedyne co robię to odsuwam ją tak by nie mogła mnie dorwać ząbkami i przestaję sięz niąbawić. Ale ona dalej... ZOSTAW !! (już prawie krzyczę). A ona ani drgnie. I tak w kółko. Staram się jej zbyt często nie głaskać (zachęcać do zabawy) a jak już to po żeberkach żeby dalej od głowy. Jak spowodować absorbcję jej uwagi na mojej osobie ?? Gdy sobie siedzi i jąwołam to nie myśli sięnawet obejrzeć. Chyba że czasami. Mam wrażenie, że jest głucha ale.... kreta jużupolowała. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...