Jump to content
Dogomania

Południca

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

Południca's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Brezyl'] Marta900 odpowiedź jest jedna bardzo powoli, zwłaszcza jesli to psa wprowadzasz na terytorium kota.[/QUOTE] Całkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem, też polecam oddzielenie zwierzaków i kontrolowane spotkania. Jeśli któraś ze stron wykaże agresję to uważam, że trzeba zwrócić na to uwagę i zachowanie skorygować. Oczywiście najlepiej do takich sytuacji nie dopuszczać. U mnie na samym początku przez kilka dni kot był w transporterze przedstawiany psu. Po takim spotkaniu kot był zamykany w innym pokoju a transporter zostawał, żeby pies mógł się oswoić z zapachem.
  2. Moja jest czarna i ma czarne podniebienie, ale może ratuje mnie to, że ma białą krawatkę i mała część podniebienia jest jasna. Czy mogę mieć jeszcze nadzieję?
  3. O nieee! Ja też mam czarnego psa, chyba zacznę się jej bać ;) Ja jak szłam z sunią do wet to usłyszałam od kobiety, że jeśli to suczka to będę miała straszne kłopoty. Nie słuchała mnie kiedy mówiłam, że już miałam sukę i jakoś przeżyłam. Była ogólnie przerażona i chyba mi współczuła.
  4. Jak najbardziej jest to możliwe. Znam kilka takich przypadków (wszystkie dotyczyły moich zwierząt). Najłatwiej jest wg mnie pogodzić szczeniaka i młodego kota - kilkumiesięcznego. Najgorzej szło nam przyzwyczajanie pierwszej pary różnogatunkowej. Nie chodzi tylko o brak doświadczenia, ale też wiek poszczególnych osobników i ich temperament. Była to suka ON okolo 1,5 roczna i malutka kotka. Przyzwyczajanie to trwało kilka miesięcy, ale było warto. Kotka w obecności psa nieruchomiała, a pies początkowo chciał kotkę zjeść. Później przerodziło się to w niezdrową ekscytację z zafascynowaniem, która stopniowo zanikała. Zafascynowanie pozostało do końca. Mieliśmy ubaw, bo pies zachowywał się jakby kota pierwszy raz w życiu widział nawet po kilku miesiącach wspólnego mieszkania. Ja wyjechałam z kotką do innego miasta, a do samotnej suni wzięty został kolejny kot i tym razem wszystko poszło gładko i po jakimś tygodniu normalnie ze sobą funkcjonowały. Uciążliwe są tylko gonitwy psa za kotem (kot ma straszny ubaw i podpuszcza psa). Trzeci przypadek do dobranie do dwóch dorosłych, ale młodych kotów szczeniaka. Ten układ moim zdaniem nie jest zbytnio problemowy. Koty ze względu na charakter zachowują się zupełnie inaczej. Kotka z rezerwą, a kot się ze szczeniakiem bawi i daje robić ze sobą wszystko. Czasami mi go szkoda, bo przecież szczeniaki nie są zbyt delikatne, ale on nie zwraca na to uwagi. Zawsze jak ma dość to może wskoczyć gdzieś wyżej. Dodam, że ani koty ani pies nie wykazują agresji. Nawet sunia nie została nigdy przez kota pogoniona (chociaż czasem by się jej to przydało). Ojej rozpisałam się :) ale jak ktoś by chciał wiedzieć dokładnie jak zapoznawaliśmy psa z kotem to mogę opisać. Zwłaszcza pierwszy przypadek był trudny i wymagał sporo cierpliwości.
  5. Niestety nie umiem dodać zdjęcia, ale pies podobny do Bordera i tak jak psy tej rasy bardzo aktywny :) Piesek przebywa w schronisku w Krakowie opis z facebookowego profilu schroniska: [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Dorcjan p 147/12/13, 4 letni pies o sporym temperamencie. Potrzebuje właściciela, który zapanuje nad jego porywczością i nie zawsze delikatnym zachowaniem (jak na przykład skakanie na człowieka przy zabawie piłką) oraz zapewni mu aktywny tryb życia. Zna już wiele komend, chętnie i szybko uczy się nowych rzeczy. Dorcjan jest psem bardzo żywiołowym, nad którego zachowaniem trzeba będzie popracować. [/FONT][/COLOR][COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Niestety wykazywał zachowanie agresywne do ludzi (niestety nie mamy od byłych właścicieli pełnej informacji w jakich to się zdarzało sytuacjach - w Schronisku to się nie powtarzało, dlatego ciężko określić przyczynę) i pomimo że potrafi być naprawdę słodkim i zapatrzonym w opiekuna psem – przed adopcją należy go dobrze poznać i kilkukrotnie odwiedzić. Ma ok 4 lat.[/FONT][/COLOR]
  6. Właśnie chodzi mi o socjalizację z innymi psami, bo wakacje sunia będzie spędzała w towarzystwie dwóch ONków wprawdzie psolubnych, ale ona też musi lubić inne psy. Jeśli chodzi o socjalizację ze światem to kilka razy wyniosłam ją w plecaku, ale już urosła i się wyrywa. Nie ze strachu, ale ona by już biegać chciała ;)
  7. Podepnę się do tematu żeby nie zakładać nowego ;) Byłam dzisiaj na drugim szczepieniu (szczeniak, niecałe 9 tygodni). Pierwsze szczepienie miała 3 tygodnie temu - Nobivac Puppy. Zastanawiam się kiedy mogę zacząć wychodzić na spacery. Czy odczekać 7-10 dni, czy dopiero po trzecim szczepieniu. Dodam, że socjalizacja jest dla mnie bardzo ważna, ale nie chcę ryzykować zdrowiem.
  8. Południca

    Purizon

    Kupiłam karmę Purizon Puppy. Używam jej dopiero od kilku dni, więc nie mogę się odnieść do skutków długofalowych, ale jeśli chodzi o smak to mojej psinie bardzo smakuje. Nawet mój kot domaga się tej karmy i jest w stanie zrobić wszystko za jedną granulkę ;p
  9. Dziękuję za odpowiedź i chyba zostanę przy takim jak jest teraz. Muszę dodać, że nie jest to kompletny chaos, ale dla mnie 1/2 godziny wcześniej albo później nie wydaje się tragedią. Sądzę, że spacery narzucą mi trochę regularności i zawłaszcza ten poranny będzie się odbywał w tych samych godzinach.
  10. Właściwie zakładając ten temat chciałabym uzyskać odpowiedzi na pytanie z tytułu. Przeczytałam w jakimś poradniku, że mając psa powinniśmy mieć bardzo ścisły grafik, żeby każdy dzień wyglądał tak samo. Określone godziny podawania jedzenia, spacerów, zabaw, treningów, spania itp. Moja sunia dopiero czeka na drugie szczepienie i mamy kwarantannę, więc spacery jeszcze przed nami. Nie wiem jednak, czy powinnam wszystkie wyżej wymienione czynności tak bardzo określać czasowo? W tygodniu mam zajęcia, bardzo krótko bo po 2-3 godziny, a nawet jeden dzień mam wolny - daje mi to więc wiele możliwości. Wiadomo muszę sporo czasu w domu na naukę poświęcić, ale to głownie jak psina śpi. Podsumowując... mam możliwości wprowadzenia rutyny, ale nie widzę w tym do końca sensu (może przez to, że jestem osobą niezbyt zorganizowaną :oops: ). Jednak jeśli to faktycznie ma się przysłużyć psu to postaram się zmienić swoje myślenie.
  11. Tak jak napisałam, ja ją właśnie ignoruję. Bardziej chodzi mi o koty, bo o ile na mnie szczeknie trzy razy i przestaje jeśli nie widzi reakcji to przestaje. Do kotów szczeka długo (aż jej nie przerwę), boją się jej wtedy i sądzę, że to ją prowokuje. Jeśli chodzi o samodzielność to zostaje sama bez problemu. Dziś musiałam wyjątkowo wyjść na 6 godzin z tym, że po 3 godzinach przyjechałam zobaczyć co u niej.
  12. Mam pewien problem... mam od kilku dni szczeniaczka z adopcji. Poświęcam mu dużo czasu (w sumie przez cały czas z nim siedziałam, bo w końcu długi weekend był), dużo się z nią bawię i staram się wychowywać. Jest w trakcie nauki komendy siad którą ochoczo wykonuje (gdy nie ma akurat głupawki). Piesi zdarza się mnie podgrywać, ale wiem, że to normalne i zawsze pod ręką mam jakąś jej zabawkę. Z pewnymi aspektami psiego wychowania wydaje mi się, że potrafię sobie poradzić czy to za sprawą wiedzy z książek, czy doświadczenia z wcześniejszymi psami. ... no ale przejdę do problemu Sunia szczeka (tzn zdarzyło jej się to przez te parę dni kilka razy) i to zawsze w podobnej sytuacji - kiedy ktoś nie zwraca na nią uwagi. Ktoś, czyli ja albo kot. Widać, że chce żeby się z nią bawić i o ile ja jestem w stanie spełnić jej oczekiwanie to kot niekoniecznie wie o co jej chodzi. Staram się w takiej sytuacji nie odwracać w jej kierunki i dopiero jak się trochę uspokoi to się odwracam i ją czymś zajmuję. Tak jak już pisałam, zdarzyło się to jak dotychczas kilka razy, ale jeśli tylko zauważam problem to staram się jak najszybciej naprawiać.
  13. Ja muszę się przyznać, że kiedyś sama wygłosiłam dziwny komentarz na temat psa. Miałam wtedy może z 5/6 lat i idąc przez osiedle z mamą spotkałam młodą parę z cziłką na spacerze. Nie mając zupełnie złych zamiarów wydarłam się podekscytowana: "Mamo, mamo! Zobacz mysz na smyczy!" Moja mama się zmieszała i nie wiedziała co ma powiedzieć. Na szczęście właściciele zareagowali śmiechem i pozwolili mi się zapoznać z pieskiem. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że wtedy w moich okolicach małe rasy nie były zbytnio popularne, a wychowywałam się przy ON.
  14. No to sunia już u mnie! Klatkę dzisiaj dostarczył kurier. Mała trochę się bała podczas składania, bo wiadomo metalowa klatka potrafi wydawać dużo różnych dźwięków. Zachęciłam ją jednak smakami i teraz traktuję klatkę jak normalny mebel. Czasami zdarzy jej się wejść do środka, ale tylko na chwilkę. Na razie karmię małą w bliskim sąsiedztwie klatki, bo w środku jeszcze nie czuje się zbyt pewnie. Kotki bardzo zainteresowane, co to jest to małe i kudłate. Dotychczas miały do czynienia tylko z dużymi psami. Zachowują się jednak bardzo przyzwoicie. Jedyne newralgiczne momenty to czas kiedy psina dostaje głupawki i zaczyna skakać. Koty nie wiedzą czego ona od nich chce :lol:
  15. Podkłady udało mi się akurat kupić po 50gr za sztukę, bo pies moich znajomych już ich nie potrzebuje. W zapas ręczników papierowych się już zaopatrzyłam (tak dawno je kupiłam, że już o tym zapomniałam). Kocyki polarowe mam 2 których nie używam - właśnie z Ikei. Koszmaria dobrze, że napisałaś o tym płynie do plam z moczu. Musze się w niego zaopatrzyć przy następnym zamówieniu z zooplusa (czyli pewnie jutro, bo dla kotów muszę jedzenie domówić). Collie ja w końcu zdecydowałam się na klatkę 109x69x75cm i mam nadzieję, że będzie dobra. Najwyżej jakby mi wyrósł jakiś gigant z psa to kupię większą, ale myślę że nie będzie to potrzebne. Agata_Roki o tak pamiętam zapach tych wszystkich pachnących pyszności. Mój wcześniejszy pies dostawał je zawsze jak wychodziliśmy z domu. My się do nich przyzwyczailiśmy, ale jak ktoś przychodził w odwiedziny to nie mógł się nadziwić jak takie coś można trzymać w domu. Jedyny taki przysmak którego zapachu przeżyć nie mogłam to penis wołowy ;) Zosia-Samosia kurtkę już mam, ale faktycznie muszę się w lepsze buty zaopatrzyć, bo te co mam nadają się tylko na mrozy. Mam nadzieję, że nie poprzekręcałam Waszych loginów :oops:
×
×
  • Create New...