Jump to content
Dogomania

malawaszka

Members
  • Posts

    78455
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    5

Posts posted by malawaszka

  1. Jezu teraz muszą poczekać, bo wczoraj się też zgłosili ludzie, którzy mają już ode mnie psa i mieszkają blisko hotelu i dziś Ida jedzie na zapoznanie z tamtym psiakiem. Popołudniu dam znać czy zostanie z nimi, czy jednak nie. 

    Zawsze tak jest, jak nie ma chętnych to nie ma, a nagle bum... 

  2. OGROMNE dzięki, jesteście cudowni <3 Na konto Fundacji wpłynęło wczoraj 300 zł 

    Pieniażki będą przeznaczone na chemioterapię Vegi, bo niestety 2 tygodnie temu doszło do wznowy mastocytomy, dostaje masivet, reaguje na niego bardzo dobrze, czuje się świetnia, a guz już się zmniejszył. Niestety leczenie tą chemią trwa pół roku i kosztuje to około 500-600 zł/miesiąc, plus inne leki... więc Wasza pomoc jest bezcenna 

    DSC_7351.jpg

  3. DSC_5084.jpg.4621fc2d64afca4834101a0e23ee49a3.jpg

    Imeczka pozdrawia, wpadłam dać znać co u niej, bo niestety nie jest dobrze. Wątroba już wróciła do normy, ale okazało się, że Imka ma ogromną śledzionę ze zmianą guzkowatą, koło śledziony zaczął się zbierać płyn z brzuszku, więc szykowaliśmy się do operacji i usunięcia śledziony, bo nie ma co czekać, ona tam uciska narządy, ale na wypisie od Waszego weta było o bloku II stopnia podczas narkozy, więc dziś pojechałam z nią na echo i padłam niemal trupem :( ten wet nie kazał zrobić diagnostyki kardio? ten blok II stopnia to potężna arytmia, jutro Imka będzie miała założony holter na dobę i zobaczymy, ale to jest poważny stan i absolutnie nie mamy od kardiologa zgody na narkozę i operację :( trzymajcie kciuki, żeby jednak wyniki tego badania nie były takie przerażające. Ona pewnie dlatego jest taka malutka, bo to serduszko ledwo zipie :( także tak :( nieciekawie u nas, ale nie dajemy się tak łatwo

     

    • Like 1
  4. Istar, nie trzeba już ogłaszać Imki, prawdopodobnie już będę miała dla niej dom, tylko chcę podleczyć, żeby wiedzieć w jakim stanie oddaję do ds.

    Sikała straszne ilości, ale już coraz lepiej - była podziębiona. Dziś zdjęliśmy szwy i okazało się, że w uszach ma świerzbowca borok mały. Słodkokwaśna - jakby Ci się ktoś zaczął drapać po uszach to wiesz już co ;) ja teraz czekam aż mi się zaczną moi drapać, ale mam już przygotowane w razie czego. Biedne to maleństwo, tyle złego za nią, a ona jest niemożliwa, rządzi całym światem :v Jak spała w legowisku koło mojego łóżka, to co chwilę jakieś wędrówki nocne uskuteczniała - ja za nią bo chciałam tego sikania przypilnować żeby się oduczyła, raz poleciała do łazienki, zwinęła moją skarpetkę i z nią biegiem spać do legowiska z powrotem haha. No aż w końcu zdobyła ostatni bastion, czyli moje łóżko i już śpi całą noc bez wędrowania i sikania. W dzień wszystkim psom się ładuje w legowiska, chodzi im po głowach dosłownie, a oni ją traktują jak szczeniaka, któremu wszystko wolno :o za to jak królewna zajmie sama któreś legowisko, to już nikogo nie wpuszcza :p przecudak i uwielbiam ją bardzo. Przebojowa dziewczynka. Po śmierci mojej ukochanej Koki, to mi taki ktoś śmieszny bardzo był potrzebny <3 

     

    • Like 1
  5. jeszcze też sterylka przed nami, ale najpierw łapka... boję się tego zdejmowania gipsu bo on się tak dobrze trzyma i ta łapka dzięki temu też nie jest narażona na uszkodzenia, Vega już od jakiegoś czasu nie jest izolowana, tylko jest z nami wszystkimi, a jak zdejmą gils to znowu będę się bała, żeby jej ktoś nie potrącił, nie nadepnął :/ 

     

  6. cisza bo nie ma kiedy pisać, połamana Vega czuje się super, coraz więcej czasu muszę jej poświęcać, bo nie chce siedzieć już tyle sama co na początku, a między psy jej nie puszczę, bo jest ich za dużo i się boję, ze ktoś ją potrąci i coś się stanie; no i tutaj nie rozłożę dywanów czy drybedów bo zaraz Kropeczka zasika :/ 

     

  7. no nie - Joga tylko na akupunkturze była

     

    Śpiochami to nie ma sięco przejmowac jakoś bardzo - chyba, że jest tego bardzo dużo, albo czerwone spojówki, mozesz spróbować zwykła solą fizjologiczną pokroplić jej te oczy i zobaczysz czy się poprawi, jak nie to wtedy dopiero do weta- czasem mogą się zapychać kanaliki łzowe, wtedy już musi wet to przetkać, ale najpierw sprawdzić czy sa przytkane

     

     

  8. 29 minut temu, ewu napisał:

    Lumi też już się pakuje. Jutro więcej napiszę bo dopiero wróciłam z Wileliczki , gdzie zawiozłyśmy na cito 7-mio miesięcznego psiaka po wypadku. Liczne złamania, obrzęk płuc. Podejrzewamy również pobicie:(

    Nazwałam go Roj.

    Lekarze walczą o malucha, Proszę o dobre myśli.

    Strasznie się martwię.

    właśnie weszłam tu w poszukiwaniu wiadomości o nim, trzymam kciuki bardzo mocno żeby się maluszkowi udało!! nie dałam rady dziś zareagować bo sama walczę teraz o  życie mojej Koki :( 

×
×
  • Create New...