akk4psy
Members-
Posts
38 -
Joined
-
Last visited
Contact Methods
-
Website URL
http://
akk4psy's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Ela zasnela po calym dniu glebokiej nieprzytomnosci,nie byla sama do konca.Mamy gleboka nadzieje,ze nie cierpiala fizycznie ani psychicznie w ostatnich chwilach. Ja znikam.
-
A teraz juz cisza.Nich bedzie tu dzis naprawde cicho.....
-
Dzis wieczorem i w nocy badzmy bardzo,bardzo cichutko. Tak,zeby nic Eli nie przeszkadzalo. Tylko myslimy-dobrze ??? ania od pikuta
-
Ale jest siła i chęc walki I zawsze nadzieja Tlumacze co napisalam :slabosc i cierpienie jest:paskudne,trudne,glupie-ale jeszcze nie przerazajace.Nie ma wladzy. To znaczy,ze slabosc nie jest dominujaca,ze nie determinuje.Ze nie ma wladzy nad czlowiekiem.
-
Nie ,nie ,nie . To jest paskudne,trudne,glupie-ale jeszcze nie przerazajace.Nie ma wladzy Jeszcze jeden dzien,i jeszcze jeden...powolutku.....I nadzieja..... A
-
Ela walczy,trudno opowiedziec-jak bardzo dzielnie i heroicznie... Mam ogromna nadzieje-ze moze nie za tydzien,moze nie za dwa-ale za jakis czas usiadzie przed swoim komputerem. Jesli bedzie miala choc troszke sil-napewno powie wielkie CZESC wszystkim. Mowie Jej-o tym co tu piszemy........ Moze jutro bedzie lepszy dzien ??????????? Ania (od Pikuta) p.s. ogladalysmy dzis przez chwile zdjecia w nowym "Psie". Zaraz bacznie wypatrzyla charty !(chociaz nie ma sily utrzymac sama gazety...)
-
Rotti nie jest jeszcze w domu.Jest w szpitalu.Nie mozna oreslic-jak dlugo tam bedzie.Jest bardzo slaba,wlasciwi caly czas jest w "odmiennym stanie swiadomosci". Mysle, ze czesc z Jej przyjaciol z dogo. wierzy w modlitwe, albo inne metody zaklinania rzeczywistosci-czas zabrac sie do roboty !Przekazuje Eli wszystkie zyczenia,ale Ona biedna nie ma nawet sily specjalnie sie cieszyc.... Ania (od Pikuta)
-
Byc moze-jezeli stan na to pozwoli- Ela bedzie jutro operowana.Jest do operacji przygotowywana i jest na jutro "zapisana". Operacja jest zwiazana z ukl. pokarmowym i moze nie miec nic wspolnego z problemem onkologicznym a z powiklaniami zwiazanymi z chemioterapia. Ela bardzo dziekuje za wszystkie dobre mysli-ale teraz trzeba ich duuuuuzo wiecej.Po operacji bedzie oczywiscie bardzo slabiutka-ale pozniej-napewno bedzie dobrze.Teraz jest oslabiona ,duzo spi i nie moze miec wlaczonego telefonu.Dostaje leki przeciwbolowe-wiec nie cierpi bardzo. Pozdrawiamy. Operacja-jesli bedzie jutro-to kolo poludnia-wtedty -te przeplywy energii pozytywnej by sie przydaly.. Ania (od Pikuta)
-
Jeszcze raz prosze - wstrzymajmy sie od telefonow i sms-ow do Eli ! Telefon jest wylaczony a skrzynka totalnie zapchana-jak tylko bedzie lepiej zaraz sie wlaczy i wtedy mozna bedzie dzwonic do woli ;-) Przydalby sie Eli "wielki strzal" pozytywnej energii, wiec skupmy sie i do roboty :) Obiecuje,ze jak tylko sie Eli poprawi -to zaraz napisze! Ania od Pikutka
-
Niestety-to nie zatrucie.Ale NAPEWNO bedzie dobrze. Nie ma to nic wspolnego z wyjazdem,jedynie -gdyby byla w Poznaniu -trafilaby wczesniej do szpitala...Teraz bidulka bardzo cierpi-niech kazdy pomysli cos najmilszego co tylko moze. Wyciagniemy Ja z tego za uszy!!!! pik i a.
-
Drogie Kolezanki i Koledzy. Dzis o poranku Ela-Rotti trafila do szpitala.Nie czuje sie najlepiej-bardzo cierpiala.Teraz jest juz oczywiscie pod kontrola lekarzy.Mamy nadzieje,ze wypuszcza Ja w przyszlym tygodniu. Wsparcie duchowe-niezbedne!.Ale nie dzwonimy dzies ,ani nie sms-ujemy-niech odpoczywa ! pozdrawia Pikut zatroskany i a.
-
Czolem! Nie znacie mnie -ale ja znam Rotti.... :wink: Mam taka serdeczna prosbe-ze wzgl na stan zdrowia i ogolne zmeczenie-prosze -nie dzwonmy i nie sms-ujmy do Eli dzis. Mam nadzieje,ze ma wylaczony telefon teraz -ale moze nie -wiec niech sie wyspi spokojnie.... pozdrawiam ania (od Pikuta)
-
Bardzo chcialabym powiedziec Ci cos madrego-ale moge Cie tylko bardzo mocno potrzymac za reke. Pikut , ania
-
No i jeszcze charciki wloskie! :D Na Piatkowie-hodowla p. Knioly i na goscinnych wystepach w roznych lokalach w centrum Pikutek :wink: I w Luboniu dwa Lazarusy-Oraczek i Blues pozdrawia a i pikut
-
Pikut mowi,ze on wie...A ja mam chyba nawet to zdjecie,z ktorego ten portret ??? Pik i a :lol: