-
Posts
998 -
Joined
-
Last visited
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
iza_szumielewicz's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Witam, dopiero się zarejestrowałam. Mam problem u mojej Yorczki z zapadniętą tchawicą.Nie stać mnie na operację 3000zł, na razie podaję tabletki i zamierzam kupić inhalator. Może Ty coś wiesz o cenach i miejscach gdzie można operować. Ja znalazłam w Grudziądzu, tylko ta cena.Będę ratować moją Niunię- Fionkę jak tylko mi fundusz pozwoli, na razie nie mogę się zadłużać więc szukam porad jak jej pomóc. Mam jeszcze 2 yorczki- Marka-11lat-mama Fionki-4lata,Kubuś- synek Fionki 1,5 roku, wszystkie są równo kochane, ale żal mnie ściska, że taka młoda a już tak musi cierpieć i prawdopodobnie będzie miała skrócone życie. Najstarsza Marka na nic poza przeziębieniem nie choruje, temperament ma że hej.Kubulek jest spokojny jak na młodziaka a wszystkie się tak kochają, że jak któregoś wezmę do np. lekarza to pozostałe są bez humoru.
-
Kasia dziś potwierdziła - Tadzik już zdrowy:)
-
Kasiu, rozumiem Twój strach, ale taka liczba płytek jest typowa dla babeszjozy. Płytki to ta część krwi, która najszybciej się odbudowuje. Potrafi skoczyć dwukrotnie w ciągu jednej doby! Jeśli Tadzik zareaguje na antybiotyk (bo są psy, na które to nie działa), to powinien w ciągu tygodnia dojść do siebie. Dbaj o niego. Trzymam za Was kciuki:)
-
Kielce-pies po wypadku...Fionek już w nowym domu :)
iza_szumielewicz replied to Fiona.22's topic in Już w nowym domu
Całe wieki nie pisałam na dogo:( W moim życiu zmieniło się wszystko.... Rafał nie żyje (umarł w potwornych męczarniach 25.08.11). Weronika ma 6,5 roku i pamięta ojca tylko jak był chory... Itd. Ale Fionek:) On dziś kończy umowne 4 lata. 4 lata temu Gem mi go przywiózł. Bardzo chciałabym wstawić fotki, żeby pokazac Wam "potężnego baribala", ale chyba już nie umiem ..... -
Niestety, to nie on. Tamten co prawda reaguje na imię Kajtek i jak mu się mówi: "Chcesz do Miska?" to szaleje, ale to NIE ON! Ponoć wyje z zimna. Sypia pod świerkami niedaleko Domu Kultury. Dożywia go pani ze spożywczaka. Załatwiłam mu miejsce w schronie Dom Sary w Bystrym u pana Janka Kuncewicza, który pomagał mi z plakatami z Kajtkiem. Zobowiązałam się, ze pomogę szukać domku temu psu. Pomożecie i wy?
-
W zasadzie już straciłam nadzieję na odnalezienie Kajtka, a tu kilka minut temu telefon z Orzysza. Znów z ul. Wojska Polskiego. Pani Krystyna (wcześniej - jak pamiętacie - kominiarz) potwierdziła, że taki piesek jak Kajtek śpi pod świerkami na końcu ulicy Wojska Polskiego, przy wyjeździe z Orzysza. Dokarmia go pani ze spożywczego. Pani Krystyna zawołała go po imieniu "Kajtek" i... on zareagował. Długo za nią szedł, ale nie chciał podejść i dać się pogłaskać. To by wskazywało, że to Kajtek! Ale nie ma obrozy. Córka pani Krystyny zrobi dziś zdjecia i wyśle mi na e-maila. Zobaczymy.. Pani Krstyna powiedziała, że nie zalezy jej na nagrodzie, tylko na psie, żeby nie zimował na dworze. Ponoć kręci się tam od lata.....
-
Kominiarz z Orzysza twierdzi, że widział Kajtka w Orzyszu na ul. Wojska Polskiego. Był BEZ obroży. Poprosiłam, żeby jutro spróbował złapać psa i odwieźć go chwilowo do schroniska Bystre. Sam nie może go przettrzymać, bo ma 2 psy. Zobaczymy.... Aha! O psie dowiedział się z forum [URL="http://www.forum.wm.pl"]www.forum.wm.pl[/URL] Jesli chodzi o plakaty, nikt nie dzwoni...
-
Okartowo, Drozdowo i droga pomiędzy oraz sąsiednie kolonie obwieszone plakatami. Nowe Guty jako takie jeszcze nie. Plakaty zawisną w sobotę. Okazuje się, że ludzie najczęściej dowiadywali się o Kajtku nawet nie z ogłoszeń, a z forum: [URL="http://www.forum.wm.pl"]www.forum.wm.pl[/URL] Na razie cisza. Kajtek wciąż nieuchwytny.... To nie jest zmartwienie "co dalej". Dalej sobie poradzimy.
-
[quote name='UBOCZE']Jej!!! oby udało się go złapać!!! Dziękuję Pani Izo za akcję i dobre wieści! Jest duża nadzieja, ze nagroda na plakatach skusi tamtejsze osoby... Też uważam, że Kajtek powinien najpierw trafić do schronu... A potem staranie o adopcję. Ursynów byłby świetny i jeśli tylko udałoby się tu znaleźć dobry dom, byłoby cudownie...[/QUOTE] Ja niespecjalnie tryskam optymizmem (może to wynika z mojego ogólnego samopoczucia). Martwi mnie: - pies identyk (potwierdzone, że facet ma go od wiosny, od szczeniaka; nie nosi obroży - te zdjęcia dziś dostanę), który biega wzdłuż drogi - zero telefonów dziś - dziś, kiedy jest największa szansa, bo zawisły plakaty Mam ochotę tam pojechać, ale jeden dzień to mało. Nie obczaję wszystkiego. Boję się, że ktoś wcześniej przysposobił Kajtka i teraz, kiedy zobaczy plakaty, szybko go schowa....
-
Ja się nie chcę wtrącać, ale uważam, że najpierw oba psy do schronu. Szybko artykuł w Moim Psie, równolegle plakaty na osiedlu (lepiej, żeby psy mieszkały tu, na Ursynowiwe) i zobaczymy. Przed chwilą dzwonił jeden z wolontariuszy. Obkleił wszystkie przystanki wzdłuz drogi Okartowo-Drozdowo. i, niestety, przyczaił, że jakiś miejscowy ma identycznego psa. Zrobił mu foty. Dzis mi wyśle. To pewnie nie Kajtek na tej drodze biegał. ALE! Kobita z Drozdowa, która widziała psa we czwartek widziała go w obroży! I to był Kajtek! Niestety, dopiero następnego dnia zajrzała na [URL="http://www.forum.wm.pl"]www.forum.wm.pl[/URL] i przeczytała ogłoszenie.... Szkoda, że nie odwrotnie. Nie traćmy nadziei.