camomilla

Hej :) zawsze warto spróbować bo ja za moim wariatem też nie daje rady tyle biegać ;) prawde mówiąc Diablo też jest szalony ale powinni się dogada. Zazwyczaj jest tak że na początku troche wariuje z radości gdy widzi innego psa ale jak już między sobą ustalą warunki zabawy to jest spokój. Diablo nigdy nie był agresywny wobec innego psa. Tak jak pisałam wcześniej warto spróbować :) My jesteśmy mobilni kontakt na pw.

Witajcie. Nie znalazłam nic aktualnego w tym temacie dlatego kieruję nowe zapytanie. Robi się ciepło i fajnie było by się spotkać z innymi psiarzami a i psy miały by radochę. Mam rocznego żywiołowego dobermana. Ma dobre nastawienie do innych psów małych i dużych :) Jeśli ktoś z Wrocławia i okolic miałby ochotę to zapraszam.

Niestety żadna ze znajomych mi osób mająca dobermana nie miała takich problemów dlatego nie jestem pewna czy to nie sprawi jakiś problemów w przyszłości. Kontaktowałam się ze szkołami tresury typu "psie przedszkole" lecz niestety szczeniak nie ma jeszcze wszystkich szczepień i nie mogą mi pomóc. Jeśli chodzi o łóżko są ciągle walki ale jak narazie Diablo się nie pakuję przy nas ewentualnie postawi łapę i powarczy na nas. Za to jak nas nie ma śpi na łóżku ( uczymy psa po troszkę zostawać samemu) i jest to cena jaką jestem w stanie ponieść za brak pisków kiedy siedzi sam. Niestety nie mam żadnego znajomego behawiorysty który mogłby korygować moje i psa zachowania :( . Może ktoś zna kogoś kto zna się na rzeczy( okolice Wrocławia)?

Witam wszystkich Od dwóch tygodni jest u nas mały doberman. Chłopak wabi się Diablo i jego imię dokonale odzwierciedla jego charakterek. Naczytałam się książek żeby być przygotowana na przyjęcie psiaka lecz niestety teraz czuję się lekko zagubiona. Piesek bardzo gryzie. Wiem że się bawi i jako szczeniakowi zdarza mu się chwytać ząbkami ale ten to robi głównie wtedy kiedy jest zły gdy mu się czegoś zabrania. Gryzie ( a raczej próbuje kłapnąć) w palec którym mu grożę jak nabroi, gryzie po nogach kiedy mu się coś nie spodoba. Nie wolno mu wchodzić na łóżko i ostatnio po kolejnym mówieniu mu groźnie "nie wolno" skubnął za kark osobę leżącą na łóżku. Szczekanie i warczenie na mnie to standard kiedy mu czegoś zabraniam. Dodatkowo niestety psiak nie kotroluje siły gryzienia i zdarzyło mu się chwycić do krwi. Próbowałam piszczeć kiedy gryzie, szarpać za kark, mówić "fe" i "nie wolno" , izolować, przekupiać smakołykami i kłaść na ziemię żeby się upokoił niestey widzę że piesek się robi coraz bardziej złośliwy :( Nie wiem czy nie przesadzam ale wolę sięgnąć porady bo może popełniam jakieś błędy. Serdecznie liczę na porady i opinie na ten temat. Mam nadzieję że nie powtarzam tematu. Z góry dziękuję i pozdrawiam.