Jump to content
Dogomania

Małgorzata

Members
  • Posts

    60
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Szczecin

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Małgorzata's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Małgorzata

    Słowacja

    W zeszłym roku byliśmy z naszą Liską na Słowacji - najpierw w Beskidach (tak od Żywca w dół mapy) a potem w Tatrach ( w dół od Zakopanego. Przed wejściem do rezerwatów są tabliczki że nie wolno z psami. Poza nimi chodziliśmy wszędzie, nie ma problemów ze znalezieniem noclegu z psem. Do różnych jadłodajni też nas wpuszczali. Kilka rezerwatów zresztą też zaliczyliśmy, bo pogoda była paskudna, lało bez przerwy i wszelkiej maści strażnicy się chyba pochowali, bo nikt nas nie przeganiał :wink: - Liska oczywiscie ,grzecznie, na smyczy :D
  2. No cos mi się chyba rozmiary pomieszały :( .Na razie nie umiem tego naprawić, ale jak się naucze to poprawię. Póki co, trzeba by chyba przez lupę :o oglądać. Sorki.
  3. To mój Lisek. Niefachowo (bo przeze mnie :wink: ) ostrzyżona, ale i tak prześliczna, prawda :wink: .
  4. Witajcie po dłuuugiej przerwie! Przede wszystkim zaległe gratulecje ode mnie i Liski za wszystkie sznaucerkowe - wystawowe sukcesy! U nas wiosna szaleje, więc i Lis szaleje - męczy beżanty na polach, wykopuje myszy i usiłuje zaganiać na smierć swojego kumpla labradora (a jemu, jak to labradorowi, tyko kije i woda w głowie :wink: ). Na wystawy musimy jeszcze troche poczekać. Te w naszej "okolicy" zaczynają sie dopiero w połowie maja. Udało mi się wkleić zdjęcie Lisy w temacie "galeria sznaucerów" - na razie jedno (bo to była próba, na szczeście udana :D ), ale postaram sie wkleić wiecej. Pozdrówka z nord - westu
  5. Ha, udało się :D ! To jest moja Liska. Niestety kopiowana, ale to zrobili jej poprzedni właściciele. Poza tym, oczywiście i tak jest najpiękniejsza na świecie - zresztą tak jak wszystkie NASZE pieski :wink: Pozdrowienia z wreszcie wiosennego Szczecina :D
  6. Małgorzata

    Oddziały ZKwP

    A może wiecie jak jest i co się dzieje w oddziale koszalińskim? Z nord - westowymi pozdrówkami :D
  7. W zeszłym roku moja suczka potrafiła przynieść 7 sztuk z jednego spaceru. I to wcale nie z lasu, a z łączki koło domu. Na szczęście frontline bardzo pomógł - zdarzały sie jeszcze, ale rzadko i "oczadziałe" były. W tym roku też już są, niestety :evilbat:
  8. Sorry Dzidtka, ale sama wcześniej napisałaś że cięcie to wyłącznie kwestia estetyki. Więc jeśli ktoś wciska kity o jakiś ważnych względach dla których powinno sie kopiować, to niech je konkretnie poda. Wymaganie, że cały świat powinien zgodzić sie z Panią Rzecznik tylko dlatego że "Ona ma Klasę" jest chyba nieporozumieniem.
  9. Marysiu! Czym się różni trymer niebieski od czerwonego? Ja wszystko robię czerwonym, szczerze mówiąc dlatego, że taki miała nasza hodowczyni. I nawet nie zwróciłam uwagi że są inne :roll: Zresztą kupię niebieski i spróbuję :D . Fajne są również trymery - grabie ( czasami sobie takiego pożyczamy). Wyczesuje sie nimi naprawdę szybko i dokładnie.
  10. Baster jest cudny :D . Zresztą wszystkie inne sznauciątka, których zdjęcia potraficie (!) wkleić, także :D . Bożeno! Okazało sie że LACTO jest lekiem weterynaryjnym i w "ludzkich" aptekach sie go nie kupi (przynajmniej w 100 w których byłam). Tak to jest, jak się ktoś zaczyna wymądrzać na forum (ostatnio czynię to nagminnie, za co wszystkich serdecznie przepraszam :modla: ) zamiast najpierw wszystko dokładnie sprawdzić. W każdym razie nie wiem gdzie to kupić :( A jak cieczka Teri? No i co z Bossem?
  11. Treserko, co z Bossem? Trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze! Marysiu, moja mama ma siostrę Lisy ( z tego samego miotu) - Tinkę, oficjalnie Limena. To dzięki Tinie Lisa trafiła do mnie - Tina była wcześniej (choć też odsprzedana przez pierwszych "nabywców"), a potem, przez kontakty mamy z hodowczynią, dowiedzieliśmy się o sytuacji Lisy i postanowiliśmy ją wziąć do nas. One obie były pechowe i źle trafiły "z pierwszym domem". Na szczęście ich mama - hodowczyni czywała :wink: . Troche to skomplikowane i wymaga dłuższych opowieści :wink: . W każdy razie teraz jest już ok, obie mają już papiery hodowlane, z tym że Tinka raczej nie będzie już wystawiana ponieważ ma spaprane uszka. Poprzedni właściciele zadecydowali o kopiowaniu i albo wet to źle zrobił, albo oni coś zaniedbali bo uszka po cięciu leżą. Za to suczki często są razem :D , mieszkamy niedaleko od siebie, więc ze wspólnymi spacerami nie ma problemów. No i jak to siostry - bawią się, gryzą się, ganiają i ogólnie chyba sie lubią :D .
  12. Ale jajca, znowu to samo! Zaiste, szacowne to grono polskich hodowców, które tak ładnie i kompetentnie broni swoich poglądów. Nic, tylko dołączyć :wink:
  13. Oj jak my mamy do Was daleko. A u nas jest gdzie z pieskiem pobiegać, bo chociaz też mieszkamy w mieście (zresztą co to za miasto przy Krakowie :wink: ) to na obrzeżach i łąk, pól i lasów tuż przed naszym blokiem dostatek. Lisa skutecznie zamęcza miejscowe zajączki i bazanty - ona chyba myśli że jest psem myśliwskim :D . W każdym razie zapraszamy na północ :D . Madzior_ko trymuj swojego maluszka bo strzyżenie naprawdę zmienia sierść - wiem to napewno, ponieważ moja własna mama ostrzygła kilka razy, z czystego wygodnictwa :D , swoją suczkę (siostrę Liski) i jej sierść jest zupełnie inna niż była (a była doskonała, więc może jeszcze da się ją "naprawić"). Pozdrowionka :o gdzie ta wiosna?!
  14. Treserko, ten podszerstek też trzeba przy trymowaniu wyczesać. Jedna miła pani fryzjerka od psów mówiła mi, że też ma podobną sytuację z sierścią swojego pieska (olbrzyma p&s). Ona najpierw go trymuje "do golaska" i dopiero za jakiś czas (tak mi świta że za dwa tygodnie, ale pewna nie jestem) strzyże go całego maszynką. Wtedy obcina podszerstek, który zaczyna rosnąć szybciej i jak gdyby wydobywa spod niego włos okrywowy, który zaczyna rosnąć później. Może to dobry sposób. A tak wogóle to ja tylko w teorii taka mądra jestem, bo w praktyce to jeszcze cieniutko :wink: .
×
×
  • Create New...