becia

Bresal, bo różne psy mają różne preferencje co do wielkości granulek. Mój np teraz zje tylko maciupeńkie granulki, innych nie ruszy bo jest stary i bolą go zęby. Czy ma ktoś zdjęcie granulek Applaws Senior Dry z kurczakiem?

Kiedyś ksiądz na religii prawił, że zwierzęta nie mają duszy, więc nie są istotami które należy szanować, że mają jedynie być podległe człowiekowi i służyć mu. A człowiek może z nimi robić co chce. Że o zobaczeniu ich po śmierci w "innym świecie" można zapomnieć. Ale może zmieni się nieco podejście księży do tych spraw dzięki Papieżowi

Z tym że ten Cortavance jest w użyciu okresowo od roku... a i tak się robiło często to dziadostwo. Dlatego właśnie nie wiem co jest przyczyną tych stanów zapalnych :(

Strata psiaka jest bardzo bolesna. Ale ważne żeby odchodził bez bólu, a nie w ogromnych cierpieniach. Wtedy jest być może nieco lżej... nie wiem, jak się kiedyś pogodzę z tym, że moja Misia odejdzie. Ma obecnie 16 lat i 5 miesięcy. Na ogół była zdrowym psem, 2 lata temu zaczęły się problemy z zatokami przyodbytniczymi, a rok temu miała operację z powodu ropomacicza, które błyskawicznie się rozwinęło i było duże prawdopodobieństwo, że nie przeżyje operacji. Ale udało się. Twarda babka z niej :)

Stary temat, ale odgrzebuję ;) my się męczymy z zapaleniami zatok i przetokami już 2 lata. W najgorszym okresie zapalenie potrafiło się zrobić w ciągu tygodnia od opróżnienia zatok przez weta. Obydwie zatoki już są pogrubiałe i mają zwłóknienia. Wszyscy weci (byłam z sunią u 4) mówili że rodzaj karmy nie ma znaczenia. Być może. Ale odkąd zmieniłam karmę mojej Misi to - odpukać - na razie już 1,5 miesiąca nic się z tym nie dzieje. Na opakowaniu jest napisane monobiałkowa. Do tego psikam okolice odbytu i zatok cortavansem raz na kilka dni. Czy jest ktoś kto zmieniał karmę psu na hipoalergiczną i problem się zmniejszył?

[quote name='Scotie']Mamy w planie psiaka...tak na przyszły rok. (jeszcze do końca nie zdecydowaliśmy, czy ma być to piesek ze schroniska czy z hodowli).Miały być Border Terrier,ale jedyne co nam nie pasuje przy tej rasie to silny instynkt myśliwski (w końcu to terrier ;) ) Szukamy rasy,która zaakceptuje nasze świnki morskie,nie będzie miała skłonności do dominacji.Chcemy też pieska aktywnego (ale nie w nadmiarze) i niewielkiego (do ok 10kg). Rozumiem,że nie ma psów idealnych,które by spełniły wszystkie wymagania właściciela,ale może pomożecie doradzić jakąś interesującą rasę?[/QUOTE] Moje propozycje: - cavalier King Charles spaniel [IMG]http://farm4.static.flickr.com/3635/3603659853_8076f4be8d.jpg[/IMG] - owczarek szetlandzki [IMG]http://a1.cdnsters.com/static/images/dogster/breeds/shetland_sheepdog.jpg[/IMG] obydwie rasy są przyjacielskie, nie brakuje im energii, są nieduże. Nie wiem, czy wcześniej był pies w domu, ale te rasy myślę nie są bardzo trudne w wychowaniu. Na ogół cavaliery są nieco spokojniejsze niż szetlandy.

Dziękujemy ;) Właśnie nie widać po niej, żeby miała 10 lat ;) dalej szaleje jak szczeniak. Choć pyszczek powoli zaczyna robić się już biały. Teraz trochę ujęć całościowych. Pan, który sprzedał Misię moim rodzicom wcisnął im, że to szpic - bliżej nie określił. Cóż, chyba niektóre cechy są podobne hehe. [IMG]http://i1213.photobucket.com/albums/cc467/bacchi88/Misia/misia002.jpg[/IMG] [IMG]http://i1213.photobucket.com/albums/cc467/bacchi88/Misia/misia001.jpg[/IMG] Jedno z najnowszych zdjęć: [IMG]http://i1213.photobucket.com/albums/cc467/bacchi88/Misia/misia.jpg[/IMG]

A co tam, też się pochwalę foteczkami :P Misia urodziła się w marcu 2000 roku. Jest ze mną od kiedy skończyła 3 miesiące. Po 10 latach mogę stwierdzić, że jest pieskiem przeważnie niekłopotliwym, słuchanym i grzecznym. Ale żeby Misia stała się takim aniołkiem, musiałam się przez ten czas troszkę napracować ;) bo to stworzonko jednak uparte. Poza tym w nowych sytuacjach i w kontakcie z obcymi od początku była niepewna siebie. To było największe wyzwanie - nauczyć jej ufności do świata. Nadal ma wrażliwą psychikę, ale zdecydowanie teraz to inny pies. Szkoda tylko, że nie udało mi się jej przyzwyczaić do odgłosu wystrzałów... Misia jest bardzo wylewna i uwielbia pieszczoty. Ciągle się ich domaga ;) nie skrzywdziłaby muchy. Stąd z resztą tytuł tematu :cool1: wygląd pasuje jak ulał do jej charakteru :razz: Wystarczy spojrzeć ;D [IMG]http://i1213.photobucket.com/albums/cc467/bacchi88/Misia/mmm.jpg[/IMG] [IMG]http://i1213.photobucket.com/albums/cc467/bacchi88/Misia/mis.jpg[/IMG] chwila zadumy ;) [IMG]http://i1213.photobucket.com/albums/cc467/bacchi88/Misia/photo03.jpg[/IMG]

Ehh za nic nie chce mi się post edytować :/ Dlatego tutaj podaję ceny: - Cavalier King Charles Spaniel - wyd. Galaktyka, 2005. 9 zł - John Fischer - Dlaczego mój pies...? - wyd. Galaktyka, stan bdb, wydanie II, 2003. 18 zł - Desmond Morris - Dlaczego pies szczeka, czyli jak zrozumieć przyjaciela - wyd. Amber, 2000. 10 zł - Małgorzata Caprari - Przesadnik kynologiczny, czyli jak wytrzymać z każdym psem - wyd. KDC, 2003. 15 zł - Pies - Rasy, pielęgnacja, zachowanie, szkolenie - wyd. KDC, 2001, stan bdb. 25 zł - Karen Pryor - Kliker - skuteczne szkolenie psa + płyta DVD - wyd. Galaktyka, 2005. 20 zł

Mam do sprzedania kilka książek: - Cavalier King Charles Spaniel - wyd. Galaktyka, 2005. książka wygląda jak nowa. [IMG]http://www.krakvet.pl/images/galaktyka/galaktyka_cavalier_king.jpg[/IMG] - John Fischer - Dlaczego mój pies...? - wyd. Galaktyka, stan bdb, wydanie II, 2003. [IMG]http://imguser.gandalf.com.pl/pd_7853.jpg[/IMG] - Desmond Morris - Dlaczego pies szczega, czyli jak zrozumieć przyjaciela - wyd. Amber, 2000. Okładka naruszona, ale w środku książka w stanie bdb [IMG]http://www.vege.pl/ks_zdj/167.jpg[/IMG] - Małgorzata Caprari - Przesadnik kynologiczny, czyli jak wytrzymać z każdym psem - wyd. KDC, 2003. Stan dobry - często czytana ;) [IMG]http://img.overtee.pl/p/21/4a/214a5550beffbebc028e27bb48b2ff50130x130.jpg[/IMG] - Pies - Rasy, pielęgnacja, zachowanie, szkolenie - wyd. KDC, 2001, stan bdb. Real foto: [URL]http://img338.imageshack.us/i/book1r.jpg[/URL] [URL]http://img152.imageshack.us/i/book2q.jpg[/URL] - Karen Pryor - Kliker - skuteczne szkolenie psa + płyta DVD - wyd. Galaktyka, 2005. Książka nowa, kilka razy przeglądana ;) [IMG]http://www.karusek.com.pl/img_prod/n/n_5590.jpg[/IMG] Chętnych proszę o kontakt :)

Myślę że dobrze byłoby zaangażować jakiegoś znajomego do pomocy. Przekonać pieska, że nic mu nie grozi ze strony mężczyzn. Przyda się na pewno dużo smakołyków. Możesz spróbować na przykład czegoś takiego: będąc na spacerze w jakiejś cichej okolicy niech umówiony kolega czeka w jakimś miejscu - Ty w tym czasie idziesz z Czarkiem na smyczy w pewnej odległości. Jeśli pies będzie spokojny, nawet jeśli widzi obcego - dajesz mu smakołyk. Jeśli warczy, to wołasz go odwracasz się i idziecie z powrotem. Jak się uspokoi, to znów zmieniasz kierunek i idziesz w stronę kolegi. I znów - jeśli nie warczy, nagradzasz. Tylko nic na siłę. Trzeba dać mu czas. Potrzebnych będzie pewnie kilka takich sesji, a przede wszystkim dużej cierpliwości. Kiedy będzie się dało podejść na tyle, żeby kolega mógł rzucić psu smakołyk, niech to zrobi. Pies powinien nauczyć się, że kiedy zachowuje się spokojnie, to dostaje coś dobrego. I później, że od mężczyzny nie dostanie lania, tylko też smakowite jedzonko. Tylko absolutnie nie nagradzać za agresywne zachowanie. Taka mała próba poradzenia sobie z problemem. Niestety czasochłonna. Może ktoś inny doradzi coś lepszego :)

Dawno temu moja Misia miała podobnie - była wtedy kilkumiesięcznym pieskiem, okazało się że to była jakaś infekcja wirusowa, ale dokładnie nie pamiętam. Weterynarz powiedział, że jeszcze parę dni i byłoby po niej. Może być oczywiście wiele przyczyn wymiotów, dlatego najlepsze wyjście to czym prędzej do weterynarza. Pieniądze na pewno się znajdą, może weterynarz zgodzi się na zapłatę w nieco późniejszym terminie... Jeśli naprawdę koleżance zależy, to zrobi wszystko żeby mu pomóc.

Moja suczka ma sierść średnio długą, białą w rude łaty. Kąpię ją wiosną i latem co 1-2 miesiące, bo szybko staje się szara ;) zimą już śnieg zmywa z niej kurz. Przez kilka ostatnich kąpieli używałam szamponu Daphnia - Hau Lady. Jest z olejkiem jojoba, rozplątujący. Po nim sierść jest mięciutka i łatwo się rozczesuje, do tego ładnie pachnie i nie zażółca sierści jak olejek norkowy. Czeszę raz w tygodniu szczotką metalową Trixie.

Będę na pewno :) Cieszę się że w Libiążu jest organizowana akcja na większą skalę :]

Czy wiadomo już o której godzinie zaczyna się wystawa w Krakowie?