Jump to content
Dogomania

JotHa

Members
  • Posts

    75
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.acubenes.net

Converted

  • Location
    Grudziądz

JotHa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Nadmiar jedzenie jest tez powodem luznich kup. Jednorazowe obzarswto moze objawiac sie biegunka, taka typowa (1-2 wyproznienia luzne w konkretnych ilosciach - przepraszam a taka obrazowosc ;)), jednak jesli sunia sie czesciej opycha wiekszymi porcjami, to faktycznie moze jest tak, ze czesc pokarmu zostaje normalnie strawiona (i to jest pierwsza czesc wydalanych odchodowo), a reszta w formie luznej, nieprzetrawionej jest wydalana nieprzetworzona. Nie szukalabym i nie wymyslala roznych chorob, ktore moga wystapic, ale nie musza. Zaczelabym zwyczajnie, od wyregulowania psu diety. I to nie tylko na dzien, czy dwa i dopiero, jesli to by nie przynioslo znacznej poprawy, zaczelabym gruntowniejsze analizy medyczne. Zdecydowanie odstawic te kosci ze sciagien, czy tam z czego one sa ! Szczerze mowiac wiazalabym te luzne kupy wlasnie z tymi kosciami.
  2. Hmmm, a alkohol wlasnie nie moze dzialac odwrotnie ?
  3. Przeczytalam powyzsze wypowiedzi i z takich domowych sposobow, to juz chyba najwazniejsze zostaly podane przez przedmowczynie. Tez, jak Onka sie zastanawiam, czemu wet nie reaguje.... Skoro Izabelek mowisz, ze powyzsze metody nie skutkuja to napisze, co ja bym (oprocz zmiany lek. wet.) zrobila i dlaczego akurat tak. 1. na czas 'leczenia' wyeliminowala suchy, sztuczny pokarm. W zamian przeszlabym na gotowany, typowo, jak dla ludzi w czasie zaburzen jelitowo-trawiennych, czyli na drobiu (nie podrobach) gotowany 'cienki' (aby nie byl za tlusty z kolei) rosolek wraz z marchewka. Miesko, jak i marchewke pokroic, marchewki nie zalowac i ma byc koniecznie dobrze ugotowana, miekka. Do tego porcje ryzu tez bardziej w formie rozgotowanej niz na sypko. Poiczatkowo wszystko w formie rozdrobnionej. I tak dzien w dzien dajac zawsze taka porcje, aby nie zostalo nic w misce. Wyeliminowac inne pojadane smakolyki. 2. rownoczesnie podac 'domowe' leki, czyli smecte, lub wegiel. Przy czym ilosc sluszna na labradora. Dawka nie moze byc odstawiona zaraz po tym, jak zobaczymy ksztaltne piekna kupke. Moze byc jedynie zmniejszona. 3. Jak uda sie opanowac kupki (swoja droga zastanowila mnie ilosc tych kup), to po wyeliminowaniu lekow, przeszlabym powoli na karme sucha, ale dobra, sprawdzona (mozna nabyc karmy na odpowiednie diety weterynaryjne - tu cos delikatnego, moze z jagniecina ?...) wprowadzajac stopniowo w ten 'rosolek' o kilka kulek., az do wyeliminowanie gotowanego pokarmu (skoro sunia ma byc tylko na suchym). Pozniej mozna pomyslec o probie przejscia na jakiegos juniora dobrej firmy. Przy okazji przypomnialo mi sie, ze czasami powodami papkowatych kupek sa zaburzenia stanu bakterii w jelitkach i (teraz nie pamietam nazwy), ale z powodzeniem w takich przypadkach podaje sie paste (chyba czeskiej produkcji, ale dostepna normalnie u lek. wet.) przywracajaca rownowage bakteriologiczna w jelitach. Pozdrawiam Asia i moloski
  4. Nie znam sprawy, tego konkretnego przypadku, na podstawie ktorego sa Twe spostrzezenia. Moje wypowiedzi wczesniejsze mialy i maja charakter czysto ogolny, co nie znaczy, ze tylko teoretyczny. Pozdrawiam Asia
  5. A mgolabys przyblizyc mi temat szkodliwosci eukanuby ? Wesprzec jakimis wiarygodnymi danymi ? Bo opinie i o tej karmie, jak i jej podobnym, ktore szkodza portfelom to znam ;) Nie przecze, ze i takie fakty sie zdarzaja :( Jednak pies czasami zwyczajnie w ten sposob odreagowuje zmiane otoczenie, niejedzeniem, rozwolnieniem itp. Dlatego tez szczegolny nacisk powinno sie polozyc przy przekazywaniu szczeniecia, aby nowy wlasciciel karmil psa tym samym, co dawal hodowca. Nawet, jesli z jakis wzgledow nie odpowiada nam stosowane pozywienie, przechodzimy na uznane przez nas za dobre bardzo powoli. To juz chyba sprawa rozsadku kazdego posiadacza (i hodowcy i wlasciciela), zaden obowiazek. Inna sprawa jest poglad, ze gruby szczeniaczek, to zdrowy szczeniaczek :-? A staz hodowlany nie ma tu znaczenia. Tak naprawde, to wiele zalezy od nabywcy. Jesli odwiedzajac hodowle, rozmawiajac z hodowca cos mu sie nie podoba, widzi zle odchowane (jego zdaniem szczenieta) - za chude, za grube itp, i cala mase innych spraw, to... no niestety... zawsze mozna zrezygnowac. I argument o pokochaniu pulchnego maluszka i uratowaniu mu zdrowia jest tu tylko - przepraszam za okreslenie - wyciskaczem lez. Mozna by kontynulowac wypowiedz, ale to juz bylby zupelnie inny temat. Pozdrawiam Asia
  6. To naprawde nie ma znaczenia. Jak widzisz... taki nieuprawniony do wpisu robi foto i posyla sie je do uprawnionego. Jednak skoro nie mialas tego numerka, to moze to bylo powodem odrzucenia rtg... moze... a rownie dobrze moglo byc nieczytelne (tu wlansie ta jakosc foto), jak rowniez pies mogl byc mimo wszystko zle ulozony. I mowiac o drugim przeswietleniu u uprawnionego, ten drugi wet Ci tylko delikatnie to zalecil, nie chcac komentowac niedociagniec pierwszego. Ale to tylko takie gdybanie ;) Wazne, ze masz prawdziwa opinie o zdrowiu psa :) Pozdrawiam Asia
  7. Moze 'zawodowo' to zle okreslenie, ale jesli ktos ma hodowle, albo... nawet bym poszla dalej... kazde zwierze zanim wpisze sie w rodowod mu uprawnienia hodowlane. Jednakze, jak to zogranizowac, aby naprawde nie bylo przekretow ??? Poza tym nalezy wyjasnic, ze legalnie nie tylko dopuszczalne sa kojarzenia psow z B i C, ale tez sporadycnzie, ale swiadome hodowca moze sie decydowac na takie krycie. Napewno z C, to juz dosc problemowe, jednak ze wzgledu na inne walory zwierzecia moze byc smialo rozwazane w kontekscie kryc z psem o super wynikach rtg, gdzy wiadomo, ze wczesniejszych analiz, ze mimo C, dalej nie niesie sie owa wada. Brzmi to moze nieprawdopodobnie, ale hodowla, to nie tylko bioderka ;) Pozdrawiam Asia
  8. Janusz, nie wszystkie mastify :) Hiobe miala narkoze wraz z przywiazaniem - nieciekawy widok :( Esta (fila) przy rtg lokcia tez lezala jak kloda - ale to lokiec.... no i sam pies mniejszy :) Przede mna jestcze rtg Filona. Dobrze, ze lek. wet. ma wyposazenie sali rtg ruchome, z przesuwanym i opuszczanym stolem, bo .... 'my' jestesmy duzi i dosc wazymy :D A na powaznie uwazam, ze jednak to rtg, gdzie mierzy sie milimetry kazde minimalne poruszenie przy rtg juz wplywa na odczyt. Poza tym... jakosc foto ! To podstawa.
  9. Bo zaleca sie wlasnie calkowite zwiodczenie miesni, co daje narkoza. Poza tym malo ktory pies daje sie rozciagnac w tak niewygodnej pozycji na grzbiecie, na twardym stole. Tego nie rozumiem.... Pierwszy byl uprawniony, a drugi bardziej uprawniony ? Dziiiwne.... A tego, to juz kompletnie nie lapie. Podlozyc zdjecie mozna zawsze. I niestety tak jest robione (czego najczestszym efektem sa dysplastycze szczenieta, badz szczenieta ze 'sklonnosciami ku temu' po rodzicach z A - i to chodzi mi nie o pojedyncze przypadki, bo wiadomo, nikt nawet po faktycznie zdrowych rodzicach nie zagwarantuje szczeniecia na 100% zdrowego). Bez wzgledu, czy robi zdjecie wet uprawniony, czy tez nie. Jednak Tlumaczenie tego drugiego weta jest dla mnie nie do przyjecia, bowiem uprawnionych do wpisow rtg w Polsce jest niewielu. Czesc zdjec rtg jest robiona u innych lekarzy i zwyczajnie do uprawnionych wetow wysylana poczta. Owszem, ze tu latwiej podlozyc zdjecie, wiec tak naprawde.... wpis w rodowodzie to jedno, a rzeczywisty ruch psa/ suki majacej uprawnienia hodowlane, to drugie. Czestokroc - o czym juz tu wyzej wspominano - jakosc zdjec pozostawia wiele do zyczenia, a co za tym idzie daje mozliwosc skrajnych opinii i ocen. Robi sie u nas coraz wiecej badan, przeswieten psom. Niektorzy wrecz przescigaja sie w chwaleniu, w jaki to jeszcze ciekawy sposob przebadali swego psa, ale spojrzmy do czego to prowadzi.... Dalej rodza sie psy dysplastycznie problemowe, bo prawdopodobnie hodowcy nie analizuje tego, jakie sa ich szczenieta. A jesli nawet pojedyncze info dojdzie do nich o jakis nieprawidowosciach, to... dalej powtarzaja kojarzenie. Troche nam sie pomylilo z ta celowoscia badan. Badania - tak, jak najbardziej, ale nich beda naprawde uczciwe i polaczone z ogolnym ogledem zwierzecia, jego ruchu i statyki. Pozdrawiam Asia
  10. Iras, to pytanie (w flach), juz zadal Rocki i dostal odpowiedz ;). Poszukaj strone wczesniej. A w ogole, to Dogomania cos mnie nie powiadamia o mowych maialch w sledzonym temacie :evil:
  11. :oops: :-? To, gdzie i kiedy pijemy te kawe ? :D I zeby nie bylo, to chyba ja stawiam :wink: Odpiszesz na maila ? Bo nie wiem, co z tymi hodowlanymi Dina. Pozdrawiam z ranca.
  12. Eeee... nie jest chyba az tak zle ;) Nie tylko Marzena jedyna podaje ! :D Ale wiecie, bylo mi glupio, jak kiedys podajac komus reke.... tylko spojrzal :x
  13. Buuuuuu ....... A gdzie jest moj piekny post napisany w temacie wystawy, wystawcow, atmosfery pod ringami itp ? :evil: On byl niepowtarzalny i nie jestem w stanie go stworzyc jeszcze raz. :( Czyzby trescia nieodpowiedni i go usunieto ?!?! A nie pozostaje mi nic innego, jak powtorzyc za Marzena. Jestesmy tylko ludzmi i to, jak komentujemy, co mowimy swiadczy o nas. Wszystkim milosnikom rasy i hodowcom powinno zalezec na popularyzacji rasy, ale w jej wlasciwym eksterierze. Wiem, ze trudno sie przegrywa, to naturalne. Ale to tylko lokata na ringu, o wartosci psa swiadczy jego wyglad, psychika i nie zawsze niestety to, co uwaza sedzia jest sluszne. Bo wiemy, jaka znajomoscia rasy sedziowie sie legitymuja. Z drugiej strony, im dluzej sie 'siedzi w rasie' oglada, przeglada, niekoniecznie hoduje (bo czasami niestety hodowcy sa zapatrzeni w to, co robia bezkrytycznie i bez sensu powtarzaja neisprawdzone kojarzenia), to wyrabia sie poglad na rase. Czesto wowczas zaczyna dostrzegac faktyczne niedociagniecia swego psa i powoli rozumiec niektore wczesniej wydane opinie. Moim zdaniem, wystawy to pokazy pieknosci - owszem, ale tez i jakis rodzaj prezentacji psow, przegladow nowych pokolen, analizy co dalo takie, czy inne kojarzenie itp. Fajnie byloby, aby istnialo cos, jakis rodzaj pokazow - nie tyle dla publiki, co dla zaintersowanych rasa, pokaz psow, na ktory przyjezdzaliby nie tylko wystawcy, ale tez wlasciciele tych nigdzie nie pokazywanych. Wowczas naprawde byla by mozliwosc przykladowo corocznej pracy hodowlanej. I tez nie chodzi mi o tytuly i medale, ale o opisy, lacznie z pomiarami wzrostu, masy i proporcji. Tia... ale sie rozmarzylam.... :-?
  14. I tak wlasnie byc powinno. Konkurencja, ale zdrowa ! :) Dzis ten, jutro tamten. Trudno, aby rownoczenie wszystkie psy z ocena doskonala mialy pierwsza lokate. A przeciez powinno nam zalezec na udoskonalaniu rasy, wiec kazdy nowy na ringu pies, czy suka powinna cieszyc. Nawet, jesli jest z konkurencji ;) Zawsze fajnie sie wygrywa i krytykuje innych. No coz... jestesmy tylko ludzmi ;) :oops: ale moze nie tyle krytykowanie, co ogladanie kazdego psa w ramach wzorcowej lustracji jest chyba potrzebne. Raz, jako hodowca (no tu ja niesmialo postawilam pierwszy krok dopiero !) - co wyszlo ze skojarzenia ? czy bylo udane ? I to nawet, co wyszlo w 'konkurencji' - nie po aby robic jakies sensacje, ale rzeczowo zobaczyc efekty skojarzenia, jakie cechy z psow wyszly dobre, co niestety mogloby byc lepsze, itp... Hodowla to wieloletnia, wielopokoleniowa praca i tak, jak pisalam na 'molosach', w przypadku mastifa wie sie dopiero po 2-3 latach, co sie wyhodowalo. Dwa - nawet jako pasjonat rasy - mozna obserwowac wylaniajace sie u nas linie hodowlane, itp... Inny temat, to znajomosc wzorca prezentowana przez sedziow na ringach, ich preferencje czy to danych typow, czy nawet umaszczen. To drazni, czy nawet boli.... Pozdrawiam Asia
  15. Czesc Blondino ! :D Ty cos pilas ? :BIG: :lol: A tak na powaznie, odpisz mi na maila.... Co planujesz w hodwlanych ?!?!? Nie sadzisz, ze nalezalaoby pod e championaty ? :beerchug: Pozdrawiam Asia
×
×
  • Create New...