Julka

Spróbuję jeszcze raz uderzyć do TOZu, ale są bezradni bo niby psy jak mają karmę i miskę z wodą to nie ma do czego się przyczepić. Skarbówkę już mieli bo ktoś na nich nasłał kiedyś, więc pewnie mają zarejestrowaną działalność. Poza tym pewnie chcieliby, żebym ja oficjalnie wystąpiła przeciwko, a nie chciałabym się ujawniać.

Witam, mam pytanie czy jest jakaś możliwość zeby zlikwidować pseudohodowlę psów którą mam u rodziców po sąsiedzku? Trwa już to tyle lat, dzwoniłam do UM, do Straży Miejskiej że smród, że hałas i że w mieście chyba nie powinno się między domami mieć tyle psów.... Niestety nikt nie chciał mi pomóc, w UM powiedzieli że to nie ich sprawa, Sanepid (bo smród jest niesamowity) też nie chciał z tym nic zrobić... Czy ktoś może podsunąć jakieś rozwiązanie? Muszę to jakoś dyskretnie załatwić.

Pomimo, że piszecie tu o małych pieskach chciałabym coś dodać od siebie. Ostatnio miałam bardzo przykrą sytuację, gdzie mój amstaff (tak amstaff) został zaatakowany przez owczarkopodobnego psa. Zupełnie bez przczyny. Byliśmy sobie na spacerze, na smyczy gdzie mój nawet nie zauważył, że biegnie na niego owczarkowaty. Niestety, mój AST mimo, że złapał tamtego, został bardzo pokaleczony w okolicach głowy, pyska i ucierpiało oko. Psy pomógł mi rozdzielić przypadkowy pan który był w okolicy, a tamten po chwili zabrał psa i w nogi!!!! Zawołałam policję, ale zanim przyjechali musiałam biegać po osiedlu z poranionym psem. Niestety nikt mi nie pomógł, a wrecz przeciwnie - ludzie mało mnie nie zlinczowali, bo to na pewno mój pogryzł!! Dodam, ze jest to już drugi przypadek z owczarkiem w roli głównej. Od tego momentu, mój pies stał się nerwowy w obecności psów podobnych to tego. Sprawa, została skierowana do sądu o odszkodowanie... zobaczymy jak się skończy. Mój pies jest psem wystawowym i zrównoważonym i nie pozwolę sobie, żeby bezkarnie ktoś niweczył moją pracę i wychowanie. PRZESTROGA, uważajcie z małymi psiakami... bo one same się nie obronią :roll:

[quote name='Bewarka']Ja ostatnio miałam parking całkiem niedrogo, za kosztem spaceru spod M1...:siara:[/quote] Może ktoś z tambylców orientuje się czy gdzieś w okolicach wystawy jest parking strzeżony?? Może być nawet w osiedlu....

dona, zrób najpierw w Polsce ekg serca i wtedy będziesz miała jasną sytuację czy jechać czy nie i jakie są przeciwskazania.

[quote name='Chefrenek']Niehodowlany to wpis w metryce, z takim psem nie weszłabyś na ring.:razz: Gienia, są preparaty z chondroityną i glukozaminą, specjalnie dla psów.:razz:[/quote] I tu się myslisz... "niehodowlany" nie wyklucza Cię z wystaw! Tylko z rozmnażania i hodowli.

Witaj, bardzo chętnie bym Ci pomogła, ale jestem z Bytomia... chyba to Cię nie ratuje?

[B]Szukam transportu dla znajomej z suką rottkową spokojną 1,5 roczną z Ostródy bądź okolic Olsztynka na piątek 20.03 powrót sobota 21.03 lub niedziela.[/B] [B]Proszę o kontakt na PW.[/B]

Jest ważna, ale najlepiej by było błąd skorygować poprzez oddział ZK wydający metrykę. Zadzwoń i zapytaj, na pewno poprawią.

Przede wszystkim czy pies miał robione badania krwi morfologia, enzymy i kał? Czy był odrobaczany? Można przypuszczać alergię, również trzustkę i kilka innych rzeczy, ale wszystko powinno być poprzedzone podstawowymi badaniami.

Poniżej aukcja na Szakala [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=122057[/URL]

[B]Vectra [/B]nic dodać nic ująć, święte słowa. Ja mogę tylko powiedzieć od siebie, że dla mnie osoba która bierze sobie kolejnego psiaka nie rozwiązując (w jakikolwiek sposób - nie oceniam) problemu z psem z którym sobie nie radzi, ma chyba więcej problemów ze sobą niż jej pies. Poprzez psa niestety ludzie często próbują spełniać swoje jakieś oczekiwania, ambicje, ale nie zdają sobie sprawy że to nie jest zabawa, zwłaszcza z TTB.

Bardzo się cieszę ze błekitki dotarły do naszego kraju. Od momentu jak zobaczylam ich mamusie to sie zakochałam... Po cichu marzę o takim maleństwie, ale to dopiero za kilka lat ;) Niech się sunia zdrowo chowa i wrzucajcie foteczki częściej!

No własnie lepiej by było żeby sunia większa była... Szkoda Madzik93, no cóż nic na to nie poradzimy :roll: