Jump to content
Dogomania

donna

Members
  • Posts

    143
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.bouvier.cyberdusk.pl

Converted

  • Location
    Koszalin/Wrocław
  • Interests
    psy, genetyka, muzyka, fotografia

donna's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. BARDZO chętnie odkupię miejsce parkingowe na czwartek 08.10!!! :)
  2. Matko, jaki ten świat mały ;) Sheila ma śliczne zdjęcia. A Twister (ten trikolorowy oszołom) czeka na suńkę w następny weekend na stadionie, bo brakuje mu pastucha, z którym można się "porządnie" wybawić...:diabloti: :lol:
  3. A może ktoś z wrocławskich dogomaniaków spaceruje na wałach w okolicach mostów chrobrego (sępolno), ewentualnie biskupin - te rejony? Bo Nowy Dwór to stanowczo nie nasze tereny...;)
  4. Kaya, głaski dla Goldasa. Strzelał tak śmieszne miny, że musiałam się przy nim na chwilę zatrzymać ;) O proszę, przy nowofundlandach też troszkę postałam, bo AJER jest bardzo imponującym psem. Co było z resztą widać po reakcjach ludzi, którzy nie mogli oderwać od niego oczu.
  5. Gratuluję wszystkim! [B]k.iwona[/B] - piękne psy. Również miałam okazję podziwiać, trudno ich nie zauważyć :) Calamus True Fighter ma cudne umaszczenie :p TU [url]http://smg.photobucket.com/albums/v489/Mystic04/koszalin2008/[/url] wrzuciłam fotki z ringów. Niestety, nie zostałam na finałach.. upał mnie przegnał. Kto wziął BISa?
  6. donna

    Usa

    Podnoszę temat. W zasadzie to miałam zamiar zadać te same pytania. Na razie darujmy sobie hodowcę ;) ale może ktoś niedawno sprowadzał psa albo siedzi "głębiej" w tej tematyce? Jakie linie polecacie? Gdzie są jakieś przystępne ceny? (chodzi mi o przelot psa z usa do niemiec-berlina) Kiedy powinno już się załatwiać formalności, bo to głównie o nie się rozchodzi... ...i w zasadzie cała reszta zawarta jest w pierwszym poście. Wszelkie wspomnienia/opowiadania/sugestie mile widziane. Pozdrawiam!
  7. Nie, nie, te moje pytania to są już ... przeterminowane, można powiedzieć. Gdybałam sobie teoretycznie, bo co miałam robić, widząc jak mi pies odchodzi, a ja nie mogę mu pomóc? Po przeczytaniu tego tematu zaczęłam wracać do sprawy przerostu prostaty sprzed paru lat, szukając genezy nowotworu. Ale już się nie dowiem. Bilek miał przerzuty nawet w CUN (przeprosty), zmiany w oku,... był jednym wielkim cierpieniem :( :( Wczoraj odszedł bez bólu, w domu, w otoczeniu rodziny, weterynarza. Koniec :-(:-(
  8. Właśnie dlatego pytam o przebieg postępowania w przypadku stwierdzenia przerostu prostaty - jakie badania, żeby stwierdzić co jest przyczyną, wykluczyć nowotwór. Musi być jakiś schemat, który w naszym przypadku nie został zastosowany..? W przeciwnym razie nie wiem jak to sobie tłumaczyć. Mój pies nie miał robionego USG, także nie mam pojęcia jak to wyglądało w centymetrach. Lekarz ograniczył się do badania per rectum a następnie szybkiej kastracji. Bil miał wcześniej robione badanie moczu (zaznaczam, że nie miał krwi w moczu), wszystko wyszło ok, więc padło na gruczoł krokowy, nie nerki. W ogóle to dzisiaj jest fatalnie :-( Ryczeć mi się chce. Wczoraj sam chodził, przy sikaniu nawet nogę podnosił, jadł, pił, reagował na dźwięk otwieranej lodówki, nawet prosić chciał.... Dzisiaj kompletna klapa. Nie może sam chodzić, nie panuje nad łapami, cały dzien leży, zjadł tylko trochę kurczaczka, teraz popiskuje, zero kontaktu. Boze, jaka beznadzieja :(
  9. O cholera... czyli to, co się dzieje teraz z moim psem może mieć swoją genezę juz przy tej cholernej prostacie... :? [B]Prowitamina[/B], czyli jak powinno wyglądać postępowanie przy swierdzeniu przerostu prostaty? Jakie badania wykluczające kilka alternatyw są niezbędne? U mojego psa niecałe 3 lata temu (w wieku 4 lat; w styczniu skonczy 7) stwierdzono przerost prostaty. Kropil krwia (najczęściej w momencie podekscytowania, ale nie tylko), brak krwi w moczu. Wizyta u lekarza, badanie per rectum, diagnoza, leczenie : kastracja. Pies wykastrowany przestal kropic krwia, przestal wybrzydzać przy jedzeniu (wielki plus), oczywiście waga zachowana, żadnych problemów. W lipcu tego roku po naszym powrocie do domu widzimy psa skaczącego na 3 łapach. Wizyta u lekarza (innego niż przy prostacie), zdjęcie, wszystko wyglada normalnie, diagnoza: naderwanie więzadeł w stawie skokowym ("gdzieś musial wsadzić łapę i ją przekręcić", choć do tej pory nie mogę znaleźć takiego miejsca w ogródku, gdzie przebywał). Był na przeciwbólowych, zaczął stawać na tej łapie, niby sie goiło. Jakiś tydzien później pies znowu skacze na 3 łapach. "Opuchlizna" na nodze rośnie, lekarz twierdzi, że musial się zbyt energicznie zerwać, że teraz będzie się goiło jeszcze dłużej a gula juz zostanie do końca. Przyjmujemy to do wiadomości. Gula niestety rośnie, osiąga wielkość mandarynki, psu ewidentnie przeszkadza. Wizyta u lekarza (tym razem w klinice od wcześniejszej prostaty i kastracji). Biopsja (bez badań, po ujrzeniu płynu lekarz stwierdza, że wszystko jst ok), USG (że wygląda na ewidentna torbiel, żadnych polaczen z kością, będzie dobrze), zdjęcie (to samo, co u poprzedniego lekarza, żadnych zmian). Decyzja : wycinamy gnoja. Po operacji nagła zmiana humoru. "Wygląda fatalnie, nie udało się wyciąc wszystkiego, przy dotyku wszysyko się rozwalało" i inne ciężkie słowa nie wróżące nic dobrego, a w zasadzie czarną przyszłość. Mimo to, pełni nadziei, czekamy na wyniki histopatologii. Wynik : nowotwór wrzecionowato-komórkowy. Nawet o takim nie słyszeli.... Znajoma (z innego miasta) radzi przejść na steryd - encorton. No i tak od 1,5 tygodnia ciągniemy. Pies się złamał kompletnie. Często wymiotuje, z apetytem różnie, raz ma - raz nie ma, cały czas leży, ciężko oddycha. Już mu wyrósł guz na dziąśle, teraz ma malutką gulkę na grzbiecie (cholera wie, w co to się zamieni). Wydaje mi się, że gdyby zaczęło się od łapy, to postęp byłby zbyt szybki. Mylę się? Po przeczytaniu tego tematu doszłam do wniosku, że to mogła być ta prostata (i teraz aż strach myśleć co dzieje się u niego w środku..). Dlatego pytam o postępowanie w przypadku przerostu, bo wydaje mi się, że za każdym razem bagatelizowano objawy u mojego psa i teraz tak strasznie cierpi :(:-( A ja razem z nim....
  10. [QUOTE] Zawody zaczynają się tak jak dzisiejsza wystawa: 9.00. [/QUOTE] Dzięki wielkie. Jutro ma być słonecznie i bez opadów, także szykuje się świetna "farmerska" niedziela ;) Pozdrawiam
  11. O której zaczynają się jutrzejsze zawody? :)
  12. Bouvcia :) dawno Cię tu nie było.. Pozdrawiam świątecznie! Sylwia&Bil
  13. Z tego co pamiętam, to na grono.net są jacyś studenci wety z Lublina, więc może spróbuj tam uderzyć ;)
  14. Ja odwołuję moje wcześniejsze zapytania, bo jednak wylądowałam we Wrocku i tu będę studiować. Także za parę lat podzielę się moimi przemyśleniami ;) A z tymi praktykami to każdy mówi co innego i chwali tak naprawdę swoje, więc ciężko wysnuć jakiś obiektywny wniosek. Mi się to w każdmy razie nie udało :] Anea, nie trać wiary, jeszcze wszystko może się pozmieniać 1000 razy, powodzenia! :)
  15. [quote]maja kila zasadniczych wad[/quote] Z ciekawości... rozwin myśl, proszę ;)
×
×
  • Create New...