Jump to content
Dogomania

GretaXXX

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Profile Information

  • Gender
    Not Telling

Converted

  • Location
    małopolska

GretaXXX's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

12

Reputation

  1. Kochani! Szukam pilnie kogoś, kto mieszka w okolicy DOBCZYC. O co chodzi: przypadkiem od znajomego, który niedawno był w sprawach służbowych w Dobczycach usłyszałam o porzuconym psim staruszku. Jest to większy piesek, starszy, o jasnej sierści, wyglądem bardzo przypomina labradora retrievera. Jest bardzo bardzo wychudzony, prawdopodobnie błąka się od dłuższego czasu. Był widziany w okolicy zalewu (zbiornika wodnego). Połykał jedzenie w całości, nie gryząc. Musiał wcześniej mieć właściciela bo reagował na podstawowe komendy. Dlatego myślę że albo się zgubił albo ktoś się go pozbył wywożąc nad zalew. Jeśli ktoś z Was może go odszukać i pomóc - błagam pomóżcie mu!!! Jeśli spadnie śnieg na pewno sobie sam nie poradzi. Mieszkam w Krakowie jeśli potrzebny byłby transport itp. to proszę o kontakt. Byłam tam w niedzielę, ale nie znam tego terenu i nie udało mi się go znaleźć. Bardzo zależy mi aby uratować tego staruszka, jeśli macie inne pomysły jak mogę mu pomóc to proszę o informację. Zastanawiałam się nad napisaniem do gminy Dobczyce. Nie wiem co robić...pomóżcie.
  2. Dzięki za odpowiedzi i rady - przepraszam, że tak późno odpisuję, ale chciałam móc już pochwalić się choćby maciutkim sukcesem... Zdecydowałam się na pomoc fachowców. Trener, który pracuje z moimi psami mówiąc w skrócie - potwierdził to, co wszyscy z Was wyżej pisali(brawo). Ćwiczymy i ćwiczymy. Na spacerach "osobno" nigdy nie było problemu, dla mnie takie spacery są dosyć trudne: raz, że wychodzimy (3 razy dziennie) po ok. 30-40 min każdy spacer a razy dwa, bo z każdym z osobna to 3 godz. dziennie spaceru, kolejna uciążliwość to 4 piętro. Na razie zwykle wychodzimy wciąż razem, ale część ćwiczeń robimy oddzielnie. Już po paru dniach stosowania się do zaleceń - obydwa (choć w różnym stopniu) stały się bardziej posłuszne. Oczywiście nie stał się cud, cudownej i nagłej przemiany nie było, ale małymi kroczkami, pod fachowym okiem, mam nadzieję, idziemy w dobrym kierunku. dzięki i pozdrawiam
  3. Witam serdecznie. Licząc na Wasze doświadczenie i wiedzę bardzo proszę o wskazówki, tytuły wartych uwagi" książek w tym temacie i ewentualnie namiar na polecanego behaviorystę (Kraków lub Limanowa). W czym rzecz: mam dwa psiaki w typie sznaucer miniaturowy - pies 5 lat, suczka 4 lata (wysterylizowana, nie widzi na jedno oczko). Są to najlepsze, najbardziej kochane i najmądrzejsze psy na świecie ale tylko i wyłącznie kiedy są w domu. Na zewnątrz zachowują się strasznie. Wcześniej było znacznie lepiej, teraz od kilku miesięcy przechodzą same siebie. Nigdy nie lubiły innych zwierząt, psów, teraz atakują, obszczekują i rzucają się na wszystkie napotkane psy, nawet te, które znają. Ciężko jest je utrzymać na smyczy, starszy nie cierpi również dzieci i rzuca się do nóg każdemu napotkanemu dziecku. Normalnie wychodzimy z nimi nie mniej niż 3 x dziennie po 30-45 minut każdy spacer. W weekendy jesteśmy za miastem i tam spacery mają nieograniczone (ale wolą być w domu). Od kilku dni pies (starszy) zaczął mnie gryźć (łapie mnie zębami za dłonie i nogi), zdarza się to w sytuacji, kiedy np.próbuje przypiąć smycz przy sklepie, nie jest to zbyt częste, tylko i wyłącznie rano (w piekarni, ściana jest szklana i cały czas psy mnie widzą, trwa to naprawdę kilkadziesiąt sekund, bo jak zaklęte cały czas ujadają, warczą i rzucają się na każdą osobę, która przechodzi). Wcześniej też zdarzało się, że starszy z moich psów "karał" mnie, obrażał się, nie jadł lub po prostu atakował, np.jakiś czas temu odwiedzili nas znajomi z kilkumiesięcznym dzieckiem, kiedy wzięłam dziecko na ręce, mój pies wpadł w szał, zaczął ujadać, łapać mnie zębami za spodnie, doskakiwać do dziecka. Kiedy jesteśmy w domu nie odstępuje mnie na krok, wszędzie chodzi za mną, nawet do łazienki, jeśli zamknę drzwi, to urządza histerie, skamle, drapie drzwi. A przy tym jest bardzo inteligentny, w mig uczy się wszystkiego, ładnie się słucha i wykonuje polecenia (ale tylko wtedy kiedy ma na to ochotę), lubi się bawić, piłeczką, zabawkami, nigdy ich nie niszczy. Nie ma problemu z pozostaniem w domu, kiedy wychodzę. Suczka -w domu ona dominuje nad psem, jest spokojniejsza w stosunku do ludzi ale bardziej agresywna i zaczepna dla innych zwierząt. Trafiła do mnie w wieku kilku miesięcy (5-6). Odkupiłam ją od handlarza na targowisku, zamiast oka miała jedną wielką ranę. Nie lubi "ruchowych" zabaw. Uwielbia za to spać w pościeli i jeść. Nie interesują ją zabawki, jeśli już, to tylko te, które może rozłożyć na strzępki i podrzeć, uczy się komend i słucha tylko w zamian za smakołyki. Większość czasu spędza na kanapie, uwielbia się przytulać, warczy jeśli się ją obudzi, jest bardzo wrażliwa na hałas, boi się głośnych dźwięków. Mam świadomość, że w znacznej części to ja odpowiadam za takie zachowanie swoich psów. Chciałabym skorygować ich nawyki. Próbowałam kilku sposobów z poradników dot. wychowania zwierząt ale o ile w domu jest OK' to na zewnątrz jakby głupiały. Myślę, że bardziej kłopot dotyczy psa, gdyby udało się skorygować jego zachowanie na spacerach, to suczka też lepiej by się zachowywała.Myślę, że ona trochę naśladuje jego. Kiedy pies był chory i wychodziliśmy na spacer tylko z suczką, to zachowywała się bardzo porządnie, prawie wzorowo. z góry dziękuję za informację
  4. Witam, mam następujący problem: jeden z moich psiaków (sznaucer mini) ma alergię na karmy z kurczakiem, zboże itd. Ostatnio zaczął bardzo dziwnie oddychać nosem (tak jak gdyby próbował coś wydmuchać przez nos) i strasznie psikać. Nie są to pojedyncze psiknięcia ale całe serie, po kilkanaście za każdym razem. Podskakuje cały, albo kładzie się na ziemi i cały podnosi z każdym psiknięciem, czasem przygryza sobie język, ma strasznie przekrwione i załzawione oczy, zaczerwieniona skórę na łapkach i podbrzuchem. Weterynarz stwierdził, że to alergia na trawy, dał zastrzyk ze sterydami (nie wiem jaki) i krople do oczu Dicortineff (oczkom pomogły). Po zastrzyku było trochę lepiej ale teraz objawy znów się nasiliły. Co robić - iść na kolejny zastrzyk?
×
×
  • Create New...