Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/19/18 in all areas

  1. A ja znam niejeden związek heteroseksualny, który dopuszcza się dużo gorszych rzeczy wobec zwierząt niż nieobcięte pazury i sierść, ale nie oceniam przez ten pryzmat wszystkich heteroseksualnych związków. A jeśli chodzi o rozwiązłość, związki heteroseksualne, które znam biją na głowę wszystkie homoseksualne razem wzięte. Ale przede wszytkim - nie ma to nic wspólnego z dobrem zwierząt a to o tym jest ten portal i ten wątek. Powyższe przemyślenia radzę przekierować na jakieś nacjonalistyczne forum. Przepraszam, ale nie jestem w stanie przejść obojętnie wobec takiej dyskryminacji i tego typu komentarzy. Odbieram je osobiście, ponieważ dotykają osób z mojego bliskiego otoczenia. Przeczucie i wątpliwości Figuni jestem w stanie zrozumieć, ale czegoś takiego jak ten komentarz - nie. Trudno mi uwierzyć, że wśród osób, które troszczą się o bezdomne zwierzęta, przez co w moim odczuciu powinny być z natury dobre, mogą być osoby, które nazywają homoseksualizm zboczeniem seksualnym :(
    3 points
  2. Nierozłączne koleżanki. Zabawa z konewką. Będzie filmik.
    3 points
  3. Karacik znajdzie kochający dom taki, ktory pokocha również Figunia.
    3 points
  4. Witam, jestem Basia, 6 lipca adoptowałam ze schroniska psiego seniora, ma ponad 15 lat i nazywa się Lesio. Na pierwszym zdjęciu widać jak wyglądał pierwszego dnia u nas, a na drugim jak wygląda teraz. Pozdrawiam
    3 points
  5. Dzień dobry :) Wracam do pomysłu z wirtualną adopcją Twoich zwierzaków, Sylwio. To super sprawa. Ile masz na tą chwilę zwierzaków ? Może dziś uda Wam się z Marysią O.porobić fotki i opisy i przynajmniej te nieadopcyjne w pierwszej kolejności nam pokazać. Adopcyjnym zaś porobić ogłoszenia.
    3 points
  6. Witamy wszystkich.Gucio ma kolejny spokojny dzień za sobą.Apetyt mu dopisuje,na spacery wyrusza szczęśliwy i pełen energii.
    2 points
  7. Wszystkie osoby skupione na tym portalu kochają,wręcz uwielbiają zwierzęta,dlatego nie wpisały się do portalu np. kinomaniaka bo chcą żyć i pomagać stworzeniom,które oswoił Człowiek.Na pewno każdy z Nas posiada różną wiedzę i doświadczenie w tym temacie i stąd biorą się drobne kwestie sporne ,ale CEL POZOSTAJE NIEZMIENNY -DOBRO TYCH SKRZYWDZONYCH PRZEZ LUDZI STWORZEŃ !!!Sądzę ,że im więcej wiedzy i doświadczeń zdobytych w życiu -tym więcej rozterek serca i duszy by uniknąć błędu przy podejmowaniu adopcyjnych Decyzji-to świadczy o odpowiedzialności życiowej i nie można odbierać tego osobiście- z wyrazami szacunku dla wszystkich zwierzolubów-miłej Niedzieli
    2 points
  8. Figunia -tak trzymać !Masz prawo walczyć o szczęście Karacika i każdy ma prawo swobodnej oraz szczerej wypowiedzi-na tym polega normalność !
    2 points
  9. 2 points
  10. Panowie mieszkają na 4 piętrze, bez windy. Karat, nie jest pieskiem, który z łatwością "smiga" po schodach. Teraz jest młody, co jednak będzie za kilka lat. Panowie mówili, ze będą go nosić. Ale, czy tak będzie. .. Mieszkanie jest w samym centrum miasta. Gdzieś tam jest jakiś mały parczek, czy skwerek. Samo to, ze pies dłuższe spacery będzie miał od święta (i oby). On poznał kraty i beton, zgoda. Ale poznał też smak wolności, godzinnych spacerów po nadodrzanskich lakach, szalenczych gonitw z psami, moczenia łapek w rzece, tego wszystkiego co czyni psa szczęśliwym, a czego będzie pozbawiony. To są młodzi ludzie, zafascynowani urokami życia w dużym mieście. Nie sądzę, by zrezygnowali ze spotkań towarzyskich, imprez, itp.po to, by pies mógł wyszalec się na "łonie przyrody". To sa moje przypuszczenia, jednak proszę, by ktoś wziął na siebie odpowiedzialność i zapewnił, ze się mylę. To jest takie samo prawdopodobieństwo! Tak samo ja, mogę żądać dowodow na to, ze pies bedzie tam szczesliwy. To tez sa tylko przypuszczenia. Pan jest mocno wytatuowany, całe ręce pokryte tatuażem. Ach, jakże jestem śmieszna, nienowoczesna i zasciankowa... proszę, śmiejecie się do syta! Może to jest na ostatnim miejscu (jak i panów orientacja), ale to budzi mój niepokój. Podobnie jak epatowanie łzami, którymi, jak mówili zareagowali na widok Karata.
    2 points
  11. Raczej rodzajem oddziaływania na zmianę decyzji ;) U niego to rodzaj droczenia się...z miłości ;)
    2 points
  12. Mam i mam prawo mieć swój pogląd na temat różnych orientacji seksualnych, ale to jest dział pomocowy portalu Dogomania.com. I muszę uczciwie napisać, że to nie ma i nie miałoby dla mnie znaczenia, jeśli chodzi o ocenę Domu dla Bezdomniaka. Może Figunia ma inne powody do niepokoju i braku zaufania dla Panów...
    2 points
  13. Niech Figunia zadecyduje czy chce się ponownie spotakać z Panami. Jeśli jednak ma to zrobić wbrew sobie to niech zrezygnuje. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumiemy i uszunujemy Jej zdanie i uczucia. Takie jest moje skromne zdanie.
    2 points
  14. Wiejski pies wie gdzie się usadzić. Gazeta (podpałka) też wiedziała, gdzie się otworzyć.
    2 points
  15. Sobotnio, pozdrawiamy z naszej łąki :) Dawniej Kami męczyła się na spacerze . Musiała zawsze odpocząć. Wydlużalam te minuty spacerowe. Teraz mogłaby biegać i biegać. Zresztą ona w domu biega po schodach, wte i wewte. Na ogródku szaleje, jest z każdym dniem silniejsza.
    2 points
  16. Noc się zbliża, tak więc ostatnie głaskanie i zasłużony odpoczynek- w tajemnej komnacie.
    2 points
  17. Niestety nie mogę podobnie jak kcd przejść obojętnie wobec takiego komentarza. Ja znam wiele związkow heteroseksualnych, w których "odbywają się popijawy" i "panuje duża rozwiązłość w wielu sprawach". Znam tez przypadki, gdzie tzw. normalna rodzina z dziećmi porzucała swojego zwierzaka, bo im się znudził. Wyadoptowałam kilka lat temu psiaka parze przesympatycznych gejów, ktorzy sunię kochaja bardzo, a ona jest z nimi szczęśliwa. Homoseksualista, to nie zoofil, pedofil, czy inny zboczeniec. To człowiek o innej orientacji seksualnej i tyle. Nie odnoszę się do kwestii adopcji Karacika, proszę tylko o niekrzywdzenie takimi opiniami szeregu ludzi, którzy tworzą nieformalne rodziny, są ze sobą wiele lat, kochają się i żyją szczęśliwie i spokojnie nie czyniąc nikomu krzywdy. Bardzo często opiekują się zwierzętami. Nie wolno generalizować, wrzucać wszystkich do jednego worka. Znam wielu bardzo przyzwoitych gejów, jeden z nich, to mój pasierb, który od lat jest w stałym związku ze wspaniałym chłopakiem, inny udzielał nam w ubieglym roku ślubu. Bardzo Ci dziękuję za ten post kcd.
    1 point
  18. A ja się przywitam, choć jest JUŻ zupełnie ciemno i zaraz cza iści spać! Dopiero teraz mogę wpaść na wątki inne niż bazarek. Dzisiaj, od wczoraj, gościłam brata wraz z bratową i nie posiadałam się z radości, jako że brat jest miłym lecz rzadkim gościem z uwagi na jego chroniczny brak czasu. To jest chyba u nas rodzinne :( Dostałam nowe zdjęcie naszej idolki :) Benia bawi się pluszakiem :)
    1 point
  19. Zdecydowanie:) A tu filmik. https://www.youtube.com/watch?v=IG-F3gZfon0&feature=youtu.be
    1 point
  20. Bogusik nie pisze nic na wątku a więc ja napiszę kilka słów,resztę informacji szerszych zapewne napisze Bogusik bo ma ich więcej. Zgłosili się młodzi Państwo z Kościana,którzy zakochali się w Dżoi i chcą jej dać opiekę.Mieszkają w domku jednorodzinnym,teren ogrodzony.Mają troje dzieci,najstarszy syn 18 lat(nie wiem ile ma najmłodsze dziecko ale nie jest maleństwem).Zaadoptowali podobną młodziutką sunię z przytuliska i bardzo chcą aby sunia miała w postaci Dżoi towarzystwo,nie czuła się samotna.Pieski są do siebie podobne i wagowo też.Pani pracuje w domu,prowadzi Biuro Rachunkowe,Pan pracuje od 6-14godz a więc też jest wcześnie w domu.Zawsze u obu Państwa w rodzinie były psiaki.Ostatnio mieli większego psiaka,który odszedł. W Kościanie ciężko było nam poszukać kogoś do przeprowadzenia wizyty a więc poprosiła Bogusik Hanię aby ją przeprowadziła,zawożąc Dżoi do Kościana.Państwo wyrazili chęć przyjechania po Dżoi do Hoteliku ale ze względu na brak osoby do przeprowadzenia wizyty,uzgodniono,że Hania zawiezie sunię a Państwo pokryją koszt transportu. Wielogodzinne dosłownie rozmowy z Panem i Panią przekonały nas,że to będzie bardzo dobry dom dla Dżoi.Było i jeszcze jest multum zapytań o sunię ale w naszym odczuciu wybrałyśmy domek, ten najlepszy.Oby nasze przypuszczenia się sprawdziły. Jutro Dżoi wyrusza do swojego domku.Trzymajmy kciuki.
    1 point
  21. I to jest kwintesencja tego zagadnienia :) Ceniłam i zawsze będę cenić Twoje opinie, co nie wyklucza, że czasem ktoś z jakichś względów może mieć inne zdanie. Figunia nie powiedziała, że Twoja opinia jest zła, czy nieprawidłowa. Ona wyjawiła swoje zdanie i nie możemy Jej tego prawa odmówić. Konkludując, myślę, że takie różnice zdań są potrzebne. Trzeba tylko wykorzystać wynikające z nich pozytywy :)
    1 point
  22. Nie biorę sytuacji do siebie osobiście. Byłam zaskoczona oceną, to fakt , bez podania jakiegokolwiek argumentu przez Figunię. Teraz podała przyczyny swojej niechęci do domku , z którymi w ogóle się nie zgadzam.Ale Figunia ma prawo wybrać dom , który wg niej będzie najlepszy dla psa pozostającego pod jej opieką.
    1 point
  23. Nie jestem ,niestety, na fb ale wczoraj wsparłam sunię
    1 point
  24. Odpukać, wszystko dobrze. Ma apetyt i rozrabia.
    1 point
  25. A czy panowie zgadzają się na kastrację psa? Nie wiem czy takie pytanie padło? Każdy ma prawo mieć swoje zdanie tym bardziej,że jest DT dla niego.Figunia jest ewidentnie przeciwna tej adopcji i ma takie prawo,zapewne chce aby maluch przebywał w normalnej rodzinie. Znam związek gejów,niby bardzo fajni panowie ale też mają za skórą tj.libacje,popijawy w większym swoim gronie.Mieli psiaka,kilka razy zwracało się im uwagę aby obcięli sierść i pazurki mu bo miał bardzo długie,to pozostawało bez echa. To jest inny świat,duża rozwięzłość w wielu sprawach. Kto chce się czuć nowoczesny to jego sprawa akceptując te związki ale nie oszukujmy się to jest w pewnym stopniu zboczenie seksualne. Szkoda tylko,że Figunia rozpętała tą adopcję,nie przemyślała sobie na spokojnie za i przeciw bo by nie było tematu.
    1 point
  26. 1 point
  27. Czy wymuszanie nie jest rodzajem terroryzmu? Witaj w niedzielę słodziaku.
    1 point
  28. Oto Foksia; rana na głowie na szczęście już wygojona (wet pobrał zeskrobinę, ale nic tam nie ma, tylko tak brzydko wygląda). Na szyi ma ślad po otarciu łańcucha:(
    1 point
  29. Czytam wypowiedź Figuni, i przyznam, że nie rozumiem o co chodzi.... Chcemy wyadoptować psa, do ludzi, do domu, w którym będzie kochany i szanowany, i zaopiekowany. Pies nie idzie do rodziny, czyli do mamy i taty, a jedynie do osoby odpowiedzialnej za nią - pana lub pani. Dla mnie osobiście to bez znaczenia kto kim jest i z kim mieszka. Jeśli panom dobrze się razem mieszka, bo póki co tylko o tym była tu mowa, to wspaniale, tym bardziej, że w takim domu, gdzie ludziom jest ze sobą dobrze psiakowi też będzie dobrze. Ja osobiście oddałabym, swojego psa ludziom, którzy mieszkają razem, niezależnie od tego jaka relacja ich łączy. Nie wszyscy adoptujący to ludzie samotni, i nie wszyscy żyją w związkach, rodzinach itp. Pies chce być kochany, tulony, chce, by człowiek do niego "gadał", dbał o jego potrzeby, itp. a to kim jest jego ewentualny pan czy pani, to nie ma większego znaczenia.
    1 point
  30. 1 point
  31. Tycia (teraz Tusia) wypoczywa obecnie nad morzem. Podkradłam zdjęcie z profilu jej Pani, przeczytajcie proszę tekst nad pierwszym zdjeciem :).
    1 point
  32. Zdecydowałam się na adopcję Gucia.Ten kochany piesek jest u nas prawie 4 miesiące.Wymaga ciągłej obserwacji i czujności ale razem dobrze sobie radzimy,Ma racje Poker,To stan Gucia pokaże co mu jest.Kropelki od Poker to duża ulga dla Gucia.Liczę na dalszy kontakt.
    1 point
  33. Wnioski po wizycie: Canisek szczęśliwy, zadbany, wykąpany, ma swoje rece do głaskania, swój domek, który go kocha, miejsca do leżenia, biegania tyle ile chce.
    1 point
  34. Wizyta poadopcyjna u Caniska zaliczona!!! wszystko w nalezytym porządku!! Canisek i Tatra pzywitali mie szczekaniem, ale za chwilę było wielkie przytulanie i mizianie!! Oto fotorelacja z wizyty u Caniska:
    1 point
  35. Zapraszam wszystkich chętnych na zakupy po taniości :) "moje: książki dla 4Dogsów 1. romanse 2. Kobiece :) 3. vintage :) cz. I 4. vintage cz. II 5. różne , ciut starsze 6. rózne, ciut starsze część 2 7. nowsze i całkiem na topie :) książkowe trwają do 21.08 a teraz ludwowe wypociny: 1. Dziecięce i domowe do 31.08 2. buty i ciuchy do 31.08 3. biustonoszowy do 31.08 w książkach mamy -- wszystko od Harlekinów, przez kryminały z czasów prl (ale oni w tedy mieli pomysły !) poprzez babskie czytadła, obyczajówki lekkie łatwe i przyjemne, po te zmuszające do refleksji, po całkiem nowe, współczesne kryminały i thrillery czy kryminalne komedie Chmielewskiej , mamy tez Christie i Mastertona, Lackberg była ale się już zmyła, jest klasyka i wszystko inne , i dla dzieci też jakieś się znajdą - o prostu zajrzyj :) a jak się boisz, że od ilości wszystko Ci opadni eto śmigaj najpierw do ludwy po biustonosze ;) i jakieś obcisłe fatałaszki i po coś dla dzieci, żeby mieć święty spokój podczas czytania :) wysyłkę i odbiory osobiste możliwe łaczone ze wszystkich podanych bazarków :)
    1 point
  36. Gaja dobrze, pani ma jutro SMS wysłać. Ale dziś krótko rozmawiałyśmy. Jest to dla niej szok bo ma 4 osoby w domu prawie non stop. Dziś zjadła surowe mięsko, korzystała tez z kuwety wzorowo. Jak na razie bez zastrzeżeń akceptuje 10 chłopca, do Paba domu jest nastawiona z rezerwą. Jest on dość wylewny i głośny i chyba się go boi trochę ;) Mam tez 2 dobra wiadomość. Wczoraj wraz z Gaja dom znalazł tez Rambo. Co potwierdziło się dziś. Przytoczę na ten temat swoją rozmowę z Marcinem. ja: cieszę się , ze ja zawieźliśmy m: tak, będzie tak miała dom. To do wydania i szukania domu został nam tylko Rambo. ja: wcale nie jestem pewna czy chce żeby Rambo znalazł dom... m: jak to? ja: no bo ja go kocham. Będzie mi bardzo smutno się z nim rozstawać m: no to na kochanie nic się nie poradzi. Musi z nami zostac. Wczoraj to wszystko emocjonalne jeszcze było wiec dziś poruszyłam temat jeszcze raz. Powiedziałam ze z kasa gorzej ostatnio, ze Rambo i Ursus (mój 4ty kot) ciagle chorują itd i ze 5 kotów to jednak poważna sprawa. Na co mój Marcin powiedział: nie, ty masz 4 koty. Ursus jest już mój wiec nadal nie przekroczyłas magicznej granicy wiec moZe Rambo z nami zostać. wiec mimo wsZelkich trudności i wątpliwości, mimo zachowania tego małego terrorysty, Rambo znalazł właściciela w mojej postaci i można ściągnąć jego ogłoszenia :)
    1 point
  37. Takie małe szczenię, nie wymagaj cudów. Pkt pierwszy wynika z pkt drugiego. Cierpliwość !!!! Powoli zwiekszaj strefe po której będziecie się poruszać dookola bloku czy domku. A szczenię z dnia na dzień będzie się swobodniej. Nie mów tez że wypróbowalas wszystkie opisane metody na jakiś tam problem, bo szczeniaka masz 2 tygodnie, więc żadnej tak na serio na powaznie nie wprowadziłaś i nie wiesz czy działa. W domu popracuj nad targetem ręki, reakcja na imię, siadaniem na komendę, potem ci się to przyda na spacerach, a skoro maluch ma problemy z otoczeniem, to tam się tego nie nauczy, ucz tu gdzie czuje sie swobodnie. ,,, a ty rozstawiasz ręce i mówisz do niej wesoło, ale nieco głośno imię" - to straszna sytuacja dla szczeniaka mało pewnego siebie, rozstawione ręce robia z nas wielkie postaci. Kucnij ustaw się bokiem i poszczebiocz wesolutko imię psa, tak nauczysz prawidłowej reakcji na imię.
    1 point
  38. A ja się przywitam po powrocie, serdeczności zostawię
    1 point
  39. Cześć Chciałbym przedstawić naszego psiaka. Skuter jest w większości mieszanką labradora i rodeziana ma urodził się 20.09.2016 i jest z nami od 13.12.2016. Jest cudnym i bardzo wesołym psiakiem. Pozdrawiamy.
    1 point
×
×
  • Create New...