Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/15/18 in all areas

  1. Kochane Dziewczyny wierzę, że nie zostawicie mnie samą. Basiu jak załatwimy adopcję i przywiezienie suni do mnie? Jestem, jak wiesz na działce. Mam nadzieję, że znajdziemy suni super domek zanim wrócę do Krakowa. Mąż nie za bardzo chciał się zgodzić na DT, bo jeszcze do dzisiaj pierzemy, wietrzymy piernaty i dywany po kochanej Kikuni, której niestety do końca zdarzało się zrobić sioo na dywan, czy na łóżko :( Będę bardzo Was prosić o pomoc także w prowadzeniu wątku, bo już nie wyrabiam na zakrętach, a jak przyjdzie mi jeszcze do "obsługi" Emi, to już nie tylko dzień, ale i noc przyjdzie mi spędzać na dogo :) Liczę na Waszą pomoc :) Cieszę się, że uratujemy kolejną ofiarę pseudo ludzia, ale też i boję się, jak to będzie. Basiu będę dzwonić do Ciebie. Muszę zmykać, bo mąż chce teraz usiąść do komputera.
    4 points
  2. Malinka już u kochanej Pani Ireny. Jutro wizyta w Świętochłowicach.
    3 points
  3. Pomysłów rudzielcowi nie brakuje, tylko ja się rozsypałam po weekendowych imprezach i się "do kupy" zebrać nie mogę, ale się w końcu zbiorę. Do tego bardzo mi bliska osoba, jak druga mama, kochana, jest na ostatniej prostej. Zaraportować tylko mogę udane ataki Mimiśkowe na dwie pary moich trepów, jedne wyjściowe, drugie domowo-zakupowe. Z reguły buty są w szafkach, ale....jak pewnie wiele z nas, lubię sobie nóżki podciągnąć pod się na fotelu, a przy kompie siedzę na krześle "po turecku", Mimi wykorzystała sytuację i obie pary nadają się tylko na ogród. Z tym że resztki jednych z nich schowałam przed chuliganką tak skutecznie, że od trzech dni znaleźć ich nie mogę Niebawem coś napstrykamy nowego, a na razie serdecznie dziękujemy za pamięć o nas i odwiedzanie wątku.
    3 points
  4. Z mojego bazarku udało się uzyskać 160,00 zł.
    3 points
  5. jak pójdzie do elik, dam jej 200 na początek, potem coś ewentualnie dorzucę, stałej nie mogę
    2 points
  6. U Raficzka wszystko ok.Fajnie się aklimatyzuje w nowej rodzinie,a także w miejscu pracy Państwa.W ogrodzie kopie doły i śmiesznie próbuje łapać wyrzucaną ziemię :) Ewidentnie jest za p.Marcinem bo gdy wrócił z krótkiej delegacji to radości nie było końca :) Pięknie zjada posiłki i na dworze załatwia co trzeba.Był na przeglądzie u weta i uszka są w porządku,jedynie podrażnia je zbyt krótko przycięta sierść.Czip został przerejestrowany,więc wszystkie formalności zostały dopełnione :) Państwo mają w planie wizytę z Rafikiem w Szkole dla psów i skorzystać z kursu posłuszeństwa, aby prawidłowo edukować chłopaka :)
    2 points
  7. Foster od grudnia 2017 jest w nowym domku. Jego poprzedni Państwo z Nowej Soli zwrócili go z powodu jego szczekania podczas gdy oni byli w pracy, przez co mieli ciągłe zatarcia z sąsiadami, policją. Na szczęście wykazali się dobrą wolą i Foster mógł u nich zostać dopóki nie znajdzie nowego domu, przynajmniej uniknął tułaczki po hotelach. Foster (teraz Baster) zamieszkał koło Poznania, w domku jednorodzinnym, gdzie Pani już nie pracuje, jedynie jej mąż pracuje. A nawet jeśli poszczeka sobie jak zostanie sam, to w domku jednorodzinnym nie jest to jakoś uciążliwe. Dzisiejsze fotki Basterka-Fosterka.
    2 points
  8. Świętuj Grzesiu, podobno czasem trzeba odpoczywać.
    2 points
  9. 2 points
  10. Nie dość,że pleciesz od rzeczy,to jestes agresywny i niegrzeczny. To TY powinienes się "wczytać" dla własnego dobra,panie wszechwiedzący,Wilczyca i Sowa dały Ci mądre wskazówki,to doświadczone osoby,znające się doskonale na psach tej rasy.Nie skorzystałeś...Twoja strata. Powodzenia.
    1 point
  11. Jak zawsze.Jedzonko,spacerki,mizianka,drapanka.Pozdrawiam wraz z moimi 0piekunami.
    1 point
  12. Poznym popoludniem zabralismy Tobiego autem na łake. W aucie baaaardzo mi nie dowierzal, ze jedzie "do parku", za to na miejscu tak mu sie podobalo, ze nie chcial wracac. Po licznych negocjacjach i wymuszanych przystankach Tobi w koncu zszedl ze sciezki, uwil sobie w trawie gniazdo i... totalnie mnie ignorowal, kiedy dawalam mu do zrozumienia, ze wracamy do domu. Na zdjeciach - poczatek i koniec spaceru :) Co bylo w srodku pokaze Wam na filmikach Kasia. Dzis misio dostal trzecia dawke kartrofenu, wiec chodzil troche lepiej, a nawet w tej calej parkowej euforii podbiegal i kical. Jak sie cieszy, to calym soba.
    1 point
  13. Szczęśliwy Kokosik pozdrawia z cudownego domku w Warszawie
    1 point
  14. czytając twój wpis, jestem szczerze zaniepokojona, tym co piszesz/napisałeś. Nie będę ci prawić morałów, bo to zrobiły już poniekąd bou i Sowa. Zastanawia mnie twoja beztroska w opisie zachowania psa, oraz twój sposób podejścia. pies może nie zwracać uwagi na rowerzystów 10 razy. Ale w końcu nastąpi ten 11 raz, kiedy zwróci uwagę, a wówczas będzie za późno. każdym jednym zajściem, z użyciem zębów, powinieneś się przejmować. Nie ważne czy to jest ugryzienie, uszczypanie, czy jak piszesz "dotknięcie". Jest to użycie zębów przez psa, które w mniejszym lub większym stopniu, powoduje jakiś uszczerbek. Nie ważne, czy to jest rana, czy tylko siniak. A stwierdzenie, że "nie musisz się przejmować", brzmi jak przyzwolenie na takie zachowanie psa w przyszłości. niestety, ale to był z twojej strony błąd. I to że piszesz iż "nie miał nigdy złych relacji", nie znaczy że to upoważnia cię do puszczania go luzem, i usprawiedliwianie się że to szczeniak. Puszczanie psa który mimo że jak piszesz właśnie "na dworze rozkojarza się dosyć łatwo". To jest szczeniak, i jak szczeniak ma/może mieć mnóstwo psich pomysłów. Dlatego powinieneś prowadzać go na smyczy. A jeśli stwierdzasz, że może mieć przez to mało swobody, kup linkę treningową (są 10 i 20 metrowe). Nie mówię, że pies powinien chodzić tylko na smyczy. Ale jeśli jako odpowiedzialny właściciel, widzisz, i wiesz, że pies nie słucha się tak jak powinien, i może do kogoś, albo za kimś pobiec, to niestety, ale na tej smyczy nalezy go prowadzić. Ja też jeżdżę z moimi psami do lasu na spacer. I mimo iż moje psy są odwoływalne w 99% (1% może je coś zainteresować i pobiegną), to nie puszczam ich bez smyczy. wiem napisałam bardzo chaotycznie ;)
    1 point
  15. A powiedz mi, jakie psowate biegają polować i przynosić pokarm swoim szczeniętom 5 razy dziennie i proszą się je, żeby zjadły? Stawiać jedzenie i zabierać po pięciu minutach / jak szczeniak odejdzie od michy. A ile karmić - przeczytać na etykietce.
    1 point
  16. Elik - nie daj się prosić. Każdy coś dorzuci i dziewczyna szybko uzbiera odpowiedni posag. Z groszy uzbierają się dziesiątki, setki A psinka piękna tylko miejsce pobytu nieodpowiednie.
    1 point
  17. Zaglądaj do Misiuni jak najczęściej b-b :D. Chociaż u Misi postępy idą powoli, czasami się zatrzymują, i znowu powoli do przodu, mam nadzieję że jeszcze trochę i mała będzie w miarę gotowa do adopcji chociaż pewnie nigdy nie będzie pieskiem w pełni ufnym i otwartym. Bardzo Ci dziękuję Elisabetko za pomoc dla Misiuni :D i cieszę się że jesteś tutaj z nami u niej :D. Ja od soboty co jakiś mam problem na dogo, pisałam tutaj już posty i włączył się error i i nie mogłam nic dalej zrobić :(. Ale mam nadzieję że tym razem mój nic nie zje.. A i bardzo fajny banerek :), dziękuję. :D I tak oto Misia kurką została ;). Miło że zaglądnęłaś do Misiuni :D. Dobrego miłego dnia dla Wszystkich Misiowych :D.
    1 point
  18. 1 point
  19. No mam nadzieję, że jakoś się to ułoży, ale się zmartwiłam w pon. po takich wieściach z domku :(. A Mufcia chyba już dobrze się poczuła w swoim nowym domku (daje buziaki dzieciom, ma dużo długich ciekawych spacerków, które tak kocha) i teraz go broni żeby nie stracić biedna.
    1 point
  20. Uważam Cię za osobę odpowiedzialną więc jeśli obiecałaś pomoc, to wierzę, że nie zostawiłabyś mnie z problemem :)
    1 point
  21. Gabryniu, dodajesz mi siły :) Jestem tak, brzydko powiem "zawalona" pracą na dogo, że ledwie zipię, ale miałabym wielki żal i pretensje do siebie, gdyby taka malizna trafiła na łańcuch :( EDIT Widzę, że i Basia poparła :) Kurtka na wacie. Do poważna decyzja. Teraz wychodzimy do Kościoła. Jak wrócę pomyślę, czy mogę się podjąć.
    1 point
  22. Elu, kochana jeśli dałabyś małej BDT zrobię na początek bazarek cegiełkowy na transport, weta, bieżące potrzeby i będę żebrać o pomoc Takie cudeńko na pewno się nie zasiedzi długo Jestem przekonana, że na Dogo nastąpi pełna mobilizacja i nie zostawimy Cię samej z długami. Może ktoś założył by suni wątek? Wtedy łatwiej prosić o pomoc.
    1 point
  23. Trzymam kciuki za sunieckę. Skradła moje serce. Dużo szczęścia wielkouszku cudny:)
    1 point
  24. Do profesjonalizmu to mu jeszcze sporo brakuje, ale jeśli Tobie się podoba, to mnie to cieszy :) No ładnie, psiaka do kury przyrównywać :)
    1 point
  25. Elizabetko, totalnego dystansu do rzeczy materialnych nauczyły mnie koty. Wtłukły mi cały Bolesławiec, mój ukochany, ostał się jeden kubeczek, straciłam wiele wiele cennych dla mnie rzeczy, tylko rzeczy, ale i ja się nauczyłam profilaktyki ;))), niestety wpadki się nadal trafiają, wyłącznie z mojej winy. A dwie pary butów, to mały pikuś. Straciłam też całą kolekcję kwiatów domowych, przez trzy lata nie miałam ani jednego, teraz pomału odnawiam ją, hoje, achimenesy, skrętniki, oczywiście z uwzględnieniem kocich możliwości. Meble, drzwi, szafki z ornamentami kocich pazurów... Psie pomysły przy wyczynach kociego stada są niezauważalnym akcencikiem, uwierzcie, do tego moje koty są niewychodzące, więc nie mogę ich wykopać na dwór. Demolka Group , proszę jeszcze trzy sztuki dołożyć, nie były głodne więc się nie pofatygowały do foty.
    1 point
  26. Burze jakiekolwiek by nie były, niech omijają Abi teraz i w przyszłości!!!
    1 point
  27. Banerki na prawdę dużo pomagają psiakom. Przylazłam tu za Tobą Elisabetko, właśnie przez ten banerek :)
    1 point
  28. Dla Kamynia 21 zl plus Cegielenki 17 zl 50 gr razem dla Kamynia 38 zl 50 gr prosze o num konta Ciociu Selengo
    1 point
  29. też tak myślę. Bazarkowe dochody mogą pokryć potrzeby zwierzaków. Natomiast potrzeby sylwii można pokryć tylko z dobrowolnych wpłat .
    1 point
  30. 1 point
  31. Dobrze,że jak domek jednak odpadnie to Malinka będzie bezpieczna. Żal, zawsze żal tych wszystkich bied, które zostają i z utęsknieniem czekają na zmianę swojego losu.
    1 point
  32. 1 point
  33. Wiesci od pieknej Belli :) ,,:Bella ladnie przybiera na wadze,zaokrąglila sie,wydobrzala psychicznie. Pani wetka mowi,ze z wygladu i zachowania to juz inny pies. Nie boi sie podniesionej reki,obcych ludzi,chodzi na smyczy, ktora jeszcze niedawno byla dla niej czyms okropnym.Natomiast zmiana karmy prowadzi ciagle do biegunki jest wiec nadal na hepaticu,,
    1 point
  34. Apsiku, dostałeś znowu bazarek z pysznymi smaczkami od kochanej Terry. Spokojnego dnia Wszystkim stąd.
    1 point
  35. Ja już mam zaklepaną sunię. W dodatku mogę ja trzymać do 19 października. Potem szpital wzywa do Warszawy. A tu sms pod tytułem: każda wolna chwila na rączkach.
    1 point
  36. Przelałem dzisiaj chociaż dychę na podkłady. Więcej nie dam rady wysupłać w sierpniu.
    1 point
  37. Po pierwsze powinieneś znaleźć rodziców dziecka, pokazać im świadectwo szczepienia psa przeciw wściekliźnie - dla dziecka ani dla jego rodziców nie była to świetna zabawa. Po drugie Twój pies na pewno przekierował ekscytację pościgiem na chwyt - potraktował dziecko niczym zdobycz, co powinno być dla Ciebie dzwonem alarmowym. Po trzecie - pies sam nie uruchamia samochodzika, który pozwalasz mu gonić. Taki pościg nakręca psa do skrajnej histerii, do niekontrolowanego pościgu i chwytu - przypuszczam, że nie wymagasz od psa spokojnego warowania, gdy samochodzik jeździ dookoła. Narastająca ekscytacja tego rodzaju prowadziła krótką drogą do pościgu za dzieckiem jadącym na rowerze. I do ugryzienia tego dziecka. Napisz gdzie mieszkasz, może ktoś wskaże Ci dobrego trenera, który pomoże odkręcić złe skojarzenia, pokaże jak nauczyć ignorować rowerzystów, biegnących ludzi, reagować na Twoje polecenia także w warunkach rozproszeń. Dopóki tego nie opanujesz, nie możesz puszczać młodego psa luzem tam, gdzie mógłby pogonić za rowerem czy biegnącym dzieckiem lub w jakikolwiek sposób naruszyć cudzą przestrzeń osobistą. Długa, 10-15-metrowa linka w takich miejscach, zamiast krótkiej smyczy, pozwoli do tego czasu na trochę luzu dla zwierzęcia, przy jednoczesnym kontrolowaniu jego zachowań.. I jeszcze jedno - załóż odrębny watek do Twojej wypowiedzi.
    1 point
  38. Dzień dobry, Misiu. Teraz będę z Tobą już na stałe... Onusia, od sierpnia przenoszę moją stałą deklarację od szczęśliwej już we własnym Domku Mufci do Misiuni. Jej droga do Domu będzie chyba jeszcze długa i w Misiowej skarbonce może być różnie. No i bywam tu często i bardzo polubiłam tego Szkraba. Mam już w sygnaturce zielony banerek Misi... Hmm... Dopóki Misia nie będzie chciała pozować do portretów, to będzie miała taki. Bardzo lubię tę fotkę. Spokojnej soboty dla wszystkich Misiowych.
    1 point
  39. Dobra, skoro wyrafinowania i subtelności nikt nie docenia to "lecimy po bandzie". Nie oczekuj Wersalu od chama. Jest takie powiedzenie: "Wrodzonego chamstwa żadna szkoła nie wyleczy. Cham chamem zostanie na wieki wieków. Amen." Powinno Ci to zaoszczędzić czas - możesz od razu odpowiedzieć, że nieaktualne i "skreślić" osobę.
    1 point
  40. To prawda, że ma sporo kg do zrzucenia, ale już interesuje się światem. A boks - przez wiele lat był jej domem, więc stara się za wszelką cenę nie zgubić go. Powoli zrozumie, że nic nie ginie i będzie dobrze.
    1 point
  41. Michał uważa Henia za wielką przytulankę;) Dzisiaj jak tylko go zobaczył chciał swoją glowe o jego głaskać.
    1 point
×
×
  • Create New...