Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/10/18 in all areas

  1. z mojego bazarku uzbierało się kilka groszy (62,50 zł.), bardzo proszę o podanie konta na które mogę przelać kwotę (czy na ten podany w pierwszym poście) pozdrawiam i trzymam kciuki za sunię :)
    4 points
  2. A na chociażby olx czy FB milion ogłoszeń dziennie ... oddam kotka... oddam pieska... kociaki i szczeniaki do adopcji....i co mogę uwierzyć w kilka przypadków że rzeczywiście ciężarna kotka czy suka się pojawiła u kogoś w domu bezdomna ....ale w 90% przypadków ? ... wg mnie to zwykłe obrzydliwe niedopilnowanie! ale łatwiej tak napisać może faja hejtu nie popłynie - a jeszcze wszyscy się zachwycą że złoty człowiek, ogromne serduszko itp....tfu! na wszystich takich bo mnie krew normalnie zalewa...
    2 points
  3. Caha, dziękujemy w imieniu Dysi za bazarek. Konto jest w pierwszym poście wątku. To konto Hoteliku u Murki, ale wkleję dla wygody: Hotelik u Murki Alior Bank 66 2490 0005 0000 4500 9421 4126 Jakoś nie wypatrzyłam Twojego bazarku dla suni i teraz wiem dlaczego... Dusia-Duszka zrobiła tam największe zakupy i mogła wyznaczyć jeden z dwóch celów bazarku. Wybrała Dysię. Dusia-Duszka, dziękujemy!
    2 points
  4. 2 points
  5. Misio świetlikiem został :D Rozbrajają mnie te jego ruchy brwiami :* Wycałować proszę Misia małego co w nocy w świetlika parkowego się zamienia ;)
    2 points
  6. W weekend wypada kolejne badanie kału, jak będą wyniki to na pewno mnie poinformują co i jak.
    2 points
  7. Kurwa mać, nie wytrzymam. Gdzie ten super specjalista? Vanilka u Anecik miała cudowną opiekę, super warunki, obecność człowieka 24 na dobę. Nagle sobie Fundacja wymyśliła, aby przywieźć Vanilkę z powrotem. Nie dość, że problemy zdrowotne, to jeszcze upał, zmiana miejsca, czyli mega stres. Nawet jeśli Vanilce nie udało by się pomóc odeszła by w objęciach Anecik, na wygodnej kanapie, lub u weta, a tak, to nie wiadomo, gdzie spędziła ostatnie godziny. Żegnaj maleńka, cudowna psineczko............................ Ból i wściekłość rozrywają mi serce, nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co czuje Anecik..........
    2 points
  8. Jeszcze kilka zdjęć To zdjęcie dostałam już po powrocie,Toffiś sam wszedł na kolanka :) Obróżki dla Toffisia i przyrodniej siostry ;)
    1 point
  9. Wróciłam do domu,ankieta na dt podpisana,adresatka założona i dla siostry w prezencie druga. Obroża antystresowa założona.Wszystko co napisała Ewcu potwierdzam :) Mam kilka zdjęć ... Pani zakłada obróżkę :) Podpisujemy umowę na dt Sunia rezydentka :)
    1 point
  10. Tofik już w nowym domu. Oby to już był dom na zawsze. Pani jest cudowna i zapewnia,że się nie zrazi nawet jak Tofik dziabnie. Nie chcę zapeszać. Tfu , tfu, tfu...
    1 point
  11. Ło matka , jakie ucholce. Jeszcze pofrunie na nich w przestworza;) Chyba będzie sporą sunią.
    1 point
  12. Tak się pisze i już na innym wątku widziałam tę ślicznotę burą, która się kroi ;)
    1 point
  13. Widzę, że to nie tylko u nas powstała taka sytuacja:( Kiedyś po zabiegach sterylizacji wypuszczane były tylko te koty dzikie, reszta to były koty bezdomne, wymagające zaopiekowania. Tak właśnie władze samorządowe "radzą" sobie z bezdomnością kotów - teraz wolnożyjący kot to i ten dziki i ten udomowiony, ale bezdomny:( Najlepiej wypuścić i po kłopocie. Na Miau na pewno wszystko podpowiedzą... Super, ze ja uratowałaś:)
    1 point
  14. No to chyba najmniejszy problem, żeby pojawił się znowu czwarty ;))
    1 point
  15. Pańcia zaszalała i ubrała mnie na psim bazarku. Oczywiście nie na teraz tylko na jesienne szarugi, bo ja podszerstka prawie nie mam i szybko przemakam i później mi zimno. Tośkowi się zaprezentowałam. Był lekko w szoku na widok mego płaszcza.
    1 point
  16. Takie cudo przyjedzie prawdopodobnie do mnie niebawem. Z tej samej wsi pod Mińskiem Mazowieckim co Fryga. Moja ulubiona "rasa" czyli wilk wiejski. Oby tylko cieczki nie dostała na dzień dobry.
    1 point
  17. Uwielbiam chodzić z zaniedbanymi psami do fryzjera. To tak, jakbym nowe życie dawała. Moje własne fryzjera nie wymagają. Na szczęście, bo bym zbankrutowała.
    1 point
  18. Znam kotki, któe w wieku 4msc miały rujkę... :( Trzymam kciuki za domki, jak dobrze że jej pomogłaś! Nie wiem czy się znam... ale niektózy tak uważają, więc możesz napisać:) I załóż wątek na miau jak masz czas, podpowiedzą Ci.
    1 point
  19. Dobrze liczę, że jest u Ciebie tydzień? Spokojnie, na przywiązanie jeszcze przyjdzie czas. :P Masz do czynienia z psim dzieckiem, które poznaje świat między innymi paszczą, a poza tym przez właściwie całe swoje dotychczasowe życie bawiło się głównie z rodzeństwem i matką - a psy bawią się między sobą przede wszystkim w gryzienie. To żadna agresja, po prostu twój pies jest psem. :) Co do jedzenia, po co robisz takie hocki-klocki z dawaniem i zabieraniem karmy? To zupełnie normalne, że psiak będzie chciał "bronić" jedzenia. Najłatwiej się tego pozbyć, po prostu karmiąc malucha prosto z ręki, wtedy ani nie będzie miał czego bronić (bo nie będzie jednej wielkiej porcji w misce), ani nie będzie miał skojarzenia, że ręka odbiera mu jedzenie. Ewentualnie możesz porcję podzielić na kilka mniejszych i dokładać do miski w czasie, kiedy pies je. Jeżeli pies ma jeść mięso, poczytaj trochę o diecie BARF, o tym jak skomponować taką dietę, bo samo mięso nie wystarczy do prawidłowego rozwoju. Jeżeli pies ma jeść karmę, to dawaj mu karmę, a nie inne, smaczniejsze rzeczy - postaw miskę na 10 minut, nie zje to zabierz i podaj w czasie następnego posiłku. Młode owczarki to często niejadki, bywają wybredne, jak dasz się teraz tak wychować, to pies nigdy nie będzie ci jadł suchej karmy. :P Bo nauczy się, że może wybrzydzać. Co do łapania za kostki w zabawie, szczenięta niestety gryzą jak zaraza, dzieje się tak między innymi dlatego, że mleczne zęby są bardzo ostre, a taki młody pies nie ma jeszcze wyczucia. Na pewno nie odpychaj psa, bo uzna to za świetną zabawę... pozostaje cierpliwie wyciągać z paszczy własne kończyny i zamiast tego oferować zabawki. Tylko uważaj, żeby nie nauczyć go, że jak cię złapie to się nim będziesz interesował. Na razie mały pewnie nie gryzie za bardzo, ale jak zaczną go swędzieć dziąsła przy ząbkowaniu, to fajnie sprawdzają się suszone gryzaki, żeby psiaka czymś zająć. Taki mały szczeniak jest jeszcze za mało przywiązany i za młody na mocniejsze korekty, więc na razie trzeba trochę zacisnąć zęby i spróbować dzieciaka nauczyć, że są fajniejsze rzeczy do robienia z ludźmi niż zjadanie ich. :) I na spokojnie, Twój psiak jest jeszcze zupełnym młokosem, na razie wymaga dużo cierpliwości i budowania dobrych skojarzeń z pożądanymi zachowaniami. Nie wiem, czy czytałeś poradniki Zofii Mrzewińskiej, fajne źródło wiedzy, a o wychowaniu szczeniaka można poczytać też jej bloga w internecie.
    1 point
  20. Dobra, skoro wyrafinowania i subtelności nikt nie docenia to "lecimy po bandzie". Nie oczekuj Wersalu od chama. Jest takie powiedzenie: "Wrodzonego chamstwa żadna szkoła nie wyleczy. Cham chamem zostanie na wieki wieków. Amen." Powinno Ci to zaoszczędzić czas - możesz od razu odpowiedzieć, że nieaktualne i "skreślić" osobę.
    1 point
  21. Vanilko[*] już teraz będziesz zawsze szczęśliwa, biegaj za TM... może spotkasz tam Kajusię i Jasieńkę.... Anetko, przytulam..........i dziękuję, przynajmniej przez parę chwil jeszcze babunia była kochana, przytulana i godnie potraktowana! już to mówiłam, ale... Jak dobrze ,że jesteś!...
    1 point
  22. Moje ogłoszenie takie https://www.olx.pl/oferta/pola-tola-i-lola-bardzo-pilnie-szukaja-domu-CID103-IDv8t4X.html Ale nikt jeszcze o nie nie dzwonił :(
    1 point
  23. Witaj w piątek robaczku świętojański. Może jutro będzie lżej?
    1 point
  24. Jestem. od wczoraj komputer nie chciał ze mną współpracować. Rozmawiałam z panią i póki co wszystko jest w porządku. Córka zakochała się we Frydze i chyba ze wzajemnością. Sunia zlekceważyła przygotowane posłanka i wybrała kanapę. Przed spacerem zjadła suchą karmę i poszła spać. Póki co, na dwa koty ( z których jeden jest wielkości suni) nie zwraca uwagi. Wczorajsza wizyta wypadła bardzo dobrze. Pani jest trochę zakręcona.Jak sama mówi ma ADHD i emanuje z niej taka pozytywna energia. Od dzieciństwa ściągała do domu wszystkie chore i bezdomne zwierzaki. Tylko raz kupiła rasowego psa, który okazał się być efektem mezaliansu suczki i był tak samo rasowy jak wszystkie wcześniej znalezione a kosztował kupę kasy. Pani pracuje w domu więc Fryga nie będzie sama. Mam nadzieję, że Fryga znalazła wreszcie swoje miejsce na ziemi. Trzymajcie kciuki! Aaaa , informacja, która zadowoli Agat. Pani jest eko weganką. Prowadzi bloga kulinarnego na temat wegańskiej kuchni. :)
    1 point
  25. Upały dają się nam we znaki. Gajula też ma dosyć. Dzisiaj po popołudniowym spacerku widać było, że jest jej gorąco:( Może wreszcie upały by już sobie poszły? Za to kudełki ładnie odrastają:)
    1 point
  26. Najlepiej będzie jak kto będzie mógł dołoży do deklaracji a p. Ewa kupi podkłady. Szkoda pieniędzy na opłatę za kuriera . Moja deklaracja będzie w poniedziałek.
    1 point
  27. Jestem, po sms'ach Nadziejki. Przepraszam z góry, że nie wcześniej, ale dopiero co godzinę temu wróciłam z pracy, a i tez muszę dalej pracować wieczorem. Od półtora roku uczestniczę w dużym międzynarodowym projekcie i dlatego nie mam czasu na nic, poza 6 godzinami snu na dobę, z czego 2 zarywam uczestnicząc na bieżąco w życiowych sprawach 4 dogomaniaków. Piszę o tym, tylko dlatego, żebyście mieli świadomość, że fizycznie nie jestem w stanie zaangażować się w jakąkolwiek nową pomoc. Tak, po prostu, jestem tylko człowiekiem. Ale ad rem. Poczytałam na wątku. Sylwija, jutro wieczorem do Ciebie zadzwonię, żeby poznać szczegóły, aczkolwiek już teraz wiem, że sytuacja jest na tyle skomplikowana, że wymaga przynajmniej mocnych negocjacji z bankiem. To, o co proszę, już teraz Sylwijo, to żebyś opisała na piśmie (ale nie na wątku), step by step, całą historię kredytu z Deutsche Bankiem, niczego nie ukrywając. Jutro pogadamy, choć już teraz uważam, że jedyną dobrą perspektywą dla Ciebie będzie zainteresowanie Twoją sytuacją człowieka znanego w naszym kraju z działań pro bono na rzecz ludzi w podobnej sytuacji. Jutro porozmawiamy o szczegółach, Sylwijo, bo dziś muszę już zmykać do dalszej pracy. Trzymaj się, kobieto.
    1 point
  28. Pani zapłaciła za transport do Sandomierza. Przynajmniej tyle. A Irysek wrócił na stare śmieci i się rozbisurmanił. Po ogrodzie chodzi jak torpeda i wszystko podlewa bogato drapiąc łapkami ziemię. Psy, które zna ok, ale pojawił się nowy przybysz, to chciał go zjeść. Z tej strony go nie znałam, rzucał się jak wściekła wiewiórka - ze względu na gabaryty Iryska wyglądało to nieco zabawnie:) Oczywiście oba psiaki były na smyczach, więc wszystko działo się na odległość, ale Irysek nie spuszczał z nowego wzroku i wciąż do niego wyrywał.
    1 point
  29. Nie wytrzymałam i zadzwoniłam... pan zachwycony, Kodi chodzi po domu swobodnie, je z ręki, na spacerze bez problemu. Teraz napiszę, jak to było - pan zadzwonił wczoraj w ciągu dnia jak już z mamą wracałyśmy z Suwałk (zimno!) i umówiłam się na czwartek wieczorem ale potem pomyślałam, że jak panu pasuje środa wieczór to może zmienimy, i panu odpowiadało. Ja zadzwoniłam do Dorci2 i zgodziła się pójść ze mną na wizytę, bo po tej ostatniej to bałam się sama:(. Pan mieszka na Warszawskim Ursynowie, w domu, jest to dom rodziców, pan jest młody, pracuje w domu. Dom super jak dla psiaka, bo jest piękny zadbany ogród. Wszystko zabezpieczone przed ewentualna ucieczką i oby Kodi nigdy nie uciekł, bo tego się bardzo boję... Pan miał psiaka, teraz zdecydował się na kolejnego i wybrał z olx Kodiego. Mimo że chłopak młody to widać że ogarnięty, i dokarmia bezdomnego psiaczka, który boi sie ludzi i nie podchodzi do nikogo, ale ma wystawioną karmę i wodę. Jak dziś rano przyjechaliśmy Kodis się bał, ale zrobił siusiu na ogrodzie (poprzednim razem trzymał dobę) i siusiu w kuchni, ale nie zrobiło to na panu wrażenia, ogonem chodził cały czas, uszki w górze, wyglądało, że Kodi inaczej czyli lepiej się czuje niż w poprzednim miejscu. Imię pan chyba zmieni jeszcze nie wiem na jakie. Ale proszę o kciuki, żeby to trwało jak najlepiej i pan się nie zniechęcił (choć nie ma chyba już czym, bo on chyba psu dał czas i podszedł do niego z sercem).
    1 point
  30. Uważam, że narażanie chorej starowinki na taki stres jak podróż w upalny dzień, zmiana miejsca pobytu, gdy sunia już się zadomowiła, pozbawienie opieki 24h/d, którą miała u Anecik w znanych rękach człowieka, było co najmniej samolubne i bezmyślne ze strony przedstawicieli Fundacji, jeśli nie powiedzieć ostrzej interesowne.
    1 point
  31. A ja dzisiaj od rana latam po dochtorach, laboratoryjach i takich tam, a w sumie nic nie załatwiłam, bo okazało się, że badania, które powinnam zrobić nie są objęte pakietem usług medycznych jaki posiadam i musiałabym zapłacić po 204,00 zł za każdy test. Jak dla mnie jest to cena zaporowa. Rozpytam, może w innych laboratoriach będą tańsze. Benia wita i pozdrawia swoje kochane Faneczki
    1 point
  32. Prowadzenie firmy bez działalności gospodarczej - firma bez rejestracji Działalność nierejestrowana jest nową formą działalności wchodzącą w życie na przełomie marca i kwietnia 2018 roku, której nie trzeba rejestrować w CEIDG, oraz opłacać składek ZUS. A zatem każdy początkujący przedsiębiorca może skorzystać z tej możliwości, musi jednak spełnić kilka warunków. Działalność nierejestrowana nie jest działalnością gospodarczą, stanie się dopiero wtedy, gdy przekroczy kwotę przychodów określoną w ustawie. Dzięki wprowadzeniu działalności nierejestrowanej, o wiele łatwiej będzie można przetestować pomysł na biznes, nie łamiąc przy tym prawa. Chcąc prowadzić firmę bez rejestracji (działalność nierejestrowaną), należy spełnić następujące warunki: Działalność ta jest możliwa wyłącznie dla osób, które przez ostatnie pięć lat nie prowadziły firmy. W działalności prowadzonej bez rejestracji, jest warunek aby ta działalność nie wymagała uzyskania koncesji, pozwoleń i licencji. Działalność nierejestrowaną można prowadzić tylko do takiego momentu, w którym miesięczny przychód z tej działalności nie przekroczy 50% minimalnego wynagrodzenia. W 2018 roku jest to kwota 1050 zł. Nie można prowadzić działalności w formie spółki cywilnej. Jak wygląda kwestia podatków w przypadku prowadzenia firmy bez działalności gospodarczej? Działalność nierejestrowana nie wymaga posiadania NIP, REGON, konta bankowego, czy prowadzenia księgowości, nie oznacza to jednak, że jest zwolniona z podatku. Przy prowadzeniu tej działalności nie płaci się ZUS-u. Podatek dochodowy – przychody osiągane z działalności nierejestrowanej są przychodami z innych żródeł i podlegają opodatkowaniu. Podatek (18%) będzie do zapłacenia na koniec roku w zeznanie PIT, jako niedopłata. Podatek VAT – art.113 ustawy o podatku od towarów i usług mówi, że osoba prowadząca tę działalność będzie zwolniona z podatku VAT. Obowiązki dla osób, które chcę prowadzić firmę bez rejestracji: Pomimo braku rejestracji firmy, na mocy Kodeksu Cywilnego osoba prowadząca tę działalność uznawana jest za przedsiębiorcę, a zatem musi respektować prawa konsumenta. Wystawianie rachunków – art.109 ust.1 ustawy, mówi o obowiązku prowadzenia uproszczonej ewidencji sprzedaży za każdy dzień. Ewidencja będzie przydatna, aby śledzić, ile jeszcze można zarobić by nie przekroczyć limitu. Wiąże się to z wystawianiem rachunków, które powinny zawierać: numer rachunku, datę wystawienia, nazwę sprzedawcy i nabywcy, nazwę usługi i kwotę do zapłaty. Po przekroczeniu 50% minimalnego wynagrodzenia tj.1050zł. miesięcznie działalność uznawana będzie za działalność gospodarczą. Wówczas jest siedem dni na zarejestrowanie firmy w CEIDG.
    1 point
  33. Nie ma takiego "tworu" jak PDT jest tylko hotel jako działalność gospodarcza od której sporo kasy musisz oddać do US, Zus, składki zdrowotne, księgowa - są to spore koszty. Czyli na jakie konto można wpłacić żeby Ci pomóc?
    1 point
  34. Buziaki dla Księciunia Lolusia od Czesiulka :) ciotka całuje w ten cudny nochalek :)
    1 point
×
×
  • Create New...