Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 07/29/18 in all areas

  1. Abi ma otwarty kojec i kiedy chce może wychodzić na wybieg (oczywiście kojce są pootwierane tylko wtedy kiedy Jola jest na dworze). Abi chętnie sama wychodzi z kojca i biega luzem po wybiegu z innymi psami. Często też towarzyszy Joli w pracach lub odpoczynku na działce. Nie jest śmiała ale jest ciekawa co Jola robi, więc idzie za nią. To duży krok w kierunku socjalizacji. Natomiast na smyczy chodzi z Jolą na spacery poza teren działki.
    5 points
  2. Abinia się lansuje na wybiegu i pięknie ciociom dziękuje za odwiedziny
    5 points
  3. Murko,proszę napisz jaka karme kupic to ja zamówię i gdzie wyslac
    5 points
  4. Mnie dręczą podobne myśli i chce mi się wtedy ryczeć, wyć i złorzeczę wszystkim, którzy mają z tym coś wspólnego.
    4 points
  5. A maleńka sunia, od dzisiaj ma starszą siostrzyczkę. Zostala adoptowana przez cudowną Rodzinę, która wcześńiej adoptowala moją Majeczkę. Będzie tam bardzo szczęśliwa:
    3 points
  6. Na wsi jednak upały są bardziej znośne, dużo zieleni, w domu chłodniej. Za to w zimie mamy zimniej... Grześ prezentuje pięknie odmalowane drzwi:)
    3 points
  7. Jestem Ciociu jestem :) upał,nawet nie chce mi się łapką ruszyć ,żeby odpisać :) taki ze mnie leniuszek ;) Ciociu fajnie,że jesteś :) dziękuję całym psim serduszkiem :) Witaj Ciociu,niewiele nowego,oprócz tego,że pachę ciągle jak pierniczek od tego olejku,którym mnie Ciocia Aldona smaruje to chyba tylko grymaszę bardzo! przy jedzeniu ;) Ciociu Bogdo dziękuję :) Czuję się dobrze,w ogrodzie na szczęście mam dość cienia i basenik do dyspozycji ;) więc pomiędzy uganianiem się za piłeczkami mogę się ochłodzić ;) Grymaszę ostatnio przy jedzeniu,a tam grymaszę,odmawiam jedzenia! karma chyba się znudziła,a jak Mateńka Aldona poda mi chrupki Murzynki i domiesza mokrą karmę też dietetyczną to moment i micha pusta!Coś tam słyszałem ostatnio,że trzeba weta spytać,czy można mi karmę podmienić . Czekam na wielką paczkę ze 100 sztukami kopytek,to dopiero będzie zabawa i uczta ;) bo te co Mateńka Aldona nam zapodawała już się skończyły :( a tak lubimy je wszyscy ,całą dziesiątką :) Kopytka kupił nam Robert G z Fb,często nam pomaga,fajny gość znam go osobiści,bo to On nas wozi jak trzeba gdzieś dalej pojechać. Nie martwcie się więc :) Mateńka dba o mnie ,że lepiej nie można :) Buziaki ! Czy te upały kiedyś się skończą :(
    3 points
  8. NAJWAŻNIEJSZE że dzięki BYSKAWICZNEJ reakcji Krystyny, Dory i Murków i dzięki temu , że TZ Murki zawiózł sunię do Lublina, gdzie postawiono szybko dobrą diagnozę i włączono leczenie, Dysia ma szansę na wyjście z tego. Pieniądze się znajdą, mam nadzieję że Klinika w razie czego zgodzi się na spłaty w kilku ratach. Można jeszcze założyć zbiórkę na Ja pomagam. Może by z tej Kliniki przesłali nam skan czy coś takiego potwierdzający, że sunia trafiła do nich w krytycznym stanie i dalej jest hospitalizowana. TZ Murki nie jest zagrożony z powodu, że wiózł Dysię do Lublina, nie siejcie proszę paniki. Jakby choroby były w większości tak straszliwie zarażliwe, to dawno weci czy ludzcy lekarze by powymierali.
    3 points
  9. Dziękuję kochani za trzymanie dzisiejszych kciuków! :) Wizyta się odbyła i otrzymałyśmy zielone światło od Agatki :) Jeszcze raz kochana z całego serca dziękujemy ,że zgodziłaś się ją przeprowadzić :) Dzwoniłam do p.Agnieszki aby przekazać pozytywną decyzję i przegadałyśmy jeszcze z dobrą godzinę,bo jakoś nie mogłyśmy się rozstać...:) Myślę,że tym razem nie może być pomyłki i Rafi będzie miał naprawdę wspaniały i bardzo odpowiedzialny domek :) Państwo zdecydowali,że sami pojadą po Rafika do hoteliku :) Muszą to tylko jakoś logistycznie ułożyć, bo jednak przed nimi sporo kilometrów do pokonania.Niezbędne zakupy w postaci grawerowanej adresówki,misek,legowiska i pasa bezpieczeństwa do auta będą poczynione.Powiedziałam,że Rafi ma szelki,obrożę i smycz, więc nowe zakupią według uznania i wygody Rafika, jak będzie już u nich.O karmę ma się p.Agnieszka dopytać Hanię jak również powiadomić o terminie przyjazdu.
    2 points
  10. Mama i jej synek są cudowni. Yoy bardzo kochana, ufna. Semi jak to dzieciaczek - pląsa po trawce, cieszy się, zaczepia, bardzo pilnuje się swojej mamy. Sunię jutro umówię do fryzjera, jest bardzo skudłaczona, przy karku ma krótkie, jakby wytarte włosy, na zadku długie i zdredziałe. Malucha wykąpię sama, aby nie stresować go dodatkowo. Oczywiście oczy i uszy mam otwarte na parwo. Na razie nic nie zapowiada choroby, ale izolacja i obserwacja nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że dopcham się jutro do weta. Dziękuję Wam za wsparcie, tyle piesków w domu, a nam jakoś pusto :'(
    2 points
  11. Dysiu, wrócisz do zdrowia, wypiękniejesz, a za jakiś czas będziesz szczęśliwa we własnym, kochającym Domu. Dziś "nie próżnowałam" i jutro rano poleci na konto suni 100 zł od mojej kochanej siostry.
    2 points
  12. Agatko, mam podobnie. Dzięki temu, ze nie mam podzielnej uwagi, skupiam się zawsze na tym, co obecnie robię. Dlatego całymi dniami jestem zajęta, bo inaczej bym zwariowała...
    2 points
  13. Państwo musieli zmienić lokal z powodu Ami. A właściwie nadwrażliwej sąsiadki, która poskarżyła się administracji. Innym lokatorom to nie przeszkadzało. Teraz mieszkają w starym budownictwie, gdzie ściany grubsze i ruch za oknem zagłusza inne, ciekawe dla psa, hałasy na które trzeba odpowiedzieć. Z nagrań w nowym miejscu wynika, że " trochę lubi powyć". Ale myślę, że i to przejdzie. Za to zyskała baseny kąpielowe dla psów na Polach Mokotowskich, z których lubi korzystać. Brawo dla Państwa, ze nie poszli na łatwiznę oddając psa, tylko dokonali wysiłku zmieniając mieszkanie :)
    2 points
  14. Twój pies dorasta - zabawa na psim wybiegu może skończyć się dramatycznie. Zamiast puszczać psa na psi wybieg, poszukaj dobrego szkoleniowca, który pokaże Ci jak wymagać od Twojego psa ignorowania w publicznych miejscach innych psów. Na psich wybiegach nie ma miejsca dla psów zdolnych na serio atakować inne zwierzęta, do wspólnych zabaw Twój pies ma Ciebie i Twoją rodzinę.
    2 points
  15. Z całych sił staram się nie myśleć o zwierzętach w schronach, na fermach czy wiezionych na śmierć w tirach setki czy tysiące kilometrów bez kropli wody... I nie daje się, chyba tylko resekcja mózgu byłaby skuteczna.
    2 points
  16. Dobrej aklimatyzacji Pysiaczku w nowym miejscu! Obyś polubił się z kolegami i spotkał fajne koleżanki ;)
    2 points
  17. Tak,bardzo dobre:) Misio to ma teraz klawe życie dzwoniłam kilka dni temu do Pani Joli Misio uwielbia sie kąpać,wprost szaleje ze szczęścia jak jest w wodzie:) poza tym musi ciągle byc w towarzystwie czlowieka wieczorem przychodzi do łóżka Pani Joli i wtedy są czochranki,mizianie po brzuszku,szleństwa radosne,przytulanka i głaskanka:) a póżniej idzie grzecznie do sw oje posłanko:) takie teraz Misiulek ma życie:) czego życze wszystkim zwierzakom
    2 points
  18. Pysiek spakowany :), kikou czeka. Jamniś czyszczony, smarowany - utrudnia jak może ale jakoś sobie ze skrzatem małym radzę. Nadal zakochany :) Na marginesie -nie było a może już nie pamiętam takiego psiaka który byłby tak pozytywnie nastawiony do wszystkich psów.
    2 points
  19. Przyznam się, ze czytając list Uli i ogladając jej zdjęcia u boku Boksi, też się wzruszyłam. Te dwie sunie już sie zaprzyjaźniły i widzę, ze są nierozłączne. Cieszę sie z tego, bo Mia jest przy niej pewniejsza i szybciej nauczy się przyjętych zasad. I co najważniejsze, ma wyrozumiałych, pełnych empatii opiekunów.
    2 points
  20. Bardzo się cieszę, że Rafik trafi do młodych i wrażliwych ludzi. Bardzo mnie ujęli chęcią pojechania po Rafika :) To nieczęsty przypadek! Rafiku, teraz twój ruch: zaprezentuj się pięknie przy spotkaniu, mam nadzieję, że przypadniecie sobie wszyscy do serca :)
    1 point
  21. Ciężko jest nie myśleć, jak wciąż słyszymy o nowych przypadkach dręczenia, modowania psów, kotów, jeży. Ja też próbuje się zamknąć na takie informacje, ale ciężko jest... W dzisiejszych czasach ciężko jest być wrażliwym człowiekiem, bardzo ciężko :(
    1 point
  22. Brak słów radości! Taki piękny koniec naszej przygody z Ulą vel Mią :) Wspaniały dom ze wspaniałymi ludźmi i wspaniałą siostrą - nauczycielką :) Toż to jak w bajce ;))
    1 point
  23. Dużo się tu dzieje... Mufcia będzie mogła wybierać w Domkach. Kciuki za wszystko. Jeszcze dwie nowe fotki znalazłam u Pelikanka... Nie mogłam się oprzeć, Moniko. Bo Mufeczki nigdy za dużo dla Mufinkowych.
    1 point
  24. Dziękuje Saruś <3 wielka radość patrzeć na ten usmiechnięty pyszczek i ogonek w górze. Będzie dobrze:) zaszczepimy, odrobaczymy, sterylke umówimy mysle na koniec sierpnia i we wrześniu do domku:) Tonia <3
    1 point
  25. A tak uroczo Pelikanek siedzi - hi, hi, hi: A czasami tak spokojnie stoi:
    1 point
  26. Zdjęcia z mojej wizyty - kochany Pelikanek i wesoła Mufka: To taki łagodny, spokojny słodziak:
    1 point
  27. Proszę bardzo wrzucam :) upał okropny.....moje zwierzaki jak śledzie leżą.... Kochany Tobi zawsze pogodny! :*
    1 point
  28. Dzisiaj tj. 29.07. na konto Ajki wpłynęła kwota 81,00 zł od elik z bazarku, na który fanty podarowała MALWA
    1 point
  29. Bardzo dziekuje za pomoc suni:) Poprosiłam Krystyne Pomarańska,zeby ktos z jej znajomych zrobił zbiórke na FB beda potrzebne aktualne fotki i jakies info z kliniki
    1 point
  30. Byc moze transport bedzie łączony,więc będzie taniej Irysek pojechałby za tydzień,ze szczeniaczkiem od ali123 wizyta pa zrobi p.Karolina,za co bardzo jej dziękuje:)
    1 point
  31. Na szczęście mogę się częściowo zrehabilitować;) Po przyjechaniu po Gajkę nie mogliśmy odpuścić pobytu na działce. Posiedzieliśmy do dzisiaj. Pogoda nie sprzyjała dłuższym wędrówkom (duchota straszna i gorąco), także głównie byliśmy na ogródku. Zdjęć za dużo nie mam bo spacerki krótkie, ale coś się udało zrobić:) Na tarasie pojawiły się nowe meble... Jest też filmik z wyjścia na spacerek (radość i darcie paszczy), tylko muszę go zgrać z komórki, co planuję zrobić jutro. Pozdrawiamy zaglądających.
    1 point
  32. Kochane Jesteście Wy wszystkie, i godne najwyższego szacunku za tą tytaniczną pracę i oddanie dla psiaków.
    1 point
  33. Miałam sunię z padaczką pourazową. Ataki praktycznie miała do końca życia ale pojawiały się rzadko( raz w roku mniej więcej, czasem dłużej był spokój)za to o różnym natężeniu. Zdarzało się, że w nocy budził mnie jej szczek zwiastujący atak i siedziałam z nią na kolanach pół godz czy 40 min uspokajając, masując( nawet ogon jej wykręcało,usztywniało),ale zdarzało się, że na spacerze goniąc za myszą np. przysiadała lub upadała i leżała bez ruchu, spokojnie,a po 10-15 min dalej szalała. Przeżyła 15 lat, odeszła na udar. Frezja też ma duże szanse na to, żeby ataki były rzadkie, no i na długie szczęśliwe życie. Bądźcie dobrej myśli, powodzenia , pozdrawiam
    1 point
  34. Najważniejsze,że ładnie się wszystko goi a Mimi...Mimi to wspaniała sunia tylko musi trafić na wspaniałych ludzi, który pokochają ją taką jaka jest :) Trzymam kciuki za znane mi wszystkie strachulkowe M-ki - Mimi, Mika i Misia. One wszystkie czekają właśnie na takich wspaniałych ludziów :)
    1 point
  35. Takie jeszcze zdjęcie z zapoznania znalazłam. Czyż to nie jest milość od pierwszego wejrzenia??
    1 point
  36. Skarpeta Talccot błyskawicznie przyznała suni 200 zł pomocy. Murko jak pieniążki wpłyną to proszę potwierdź to na wątku Skarpety
    1 point
  37. 1 point
  38. Zorientuję się jak z tym kurierem. Tipi za wpłatę 150 zł na konto SBM. Zaznaczam, że tej tkaniny niebieskiej już nie mam.
    1 point
  39. Cudne zdjęcie!! Jakby Boksia mówiła': "Ula, nie bój się, fajni ludzie, fajny domek. Będzie dobrze! No i ja tu jestem!"
    1 point
  40. Ula nie rozumie co się dzieje.Już w nowym domku będzie dobrze.Pierwsze dni dla Uli to będzie nowość i stres a może nie stres nie wiadomo jak zareaguje.Wszyscy będziemy czekać na wiadomości i wspierać naszą sunię myślami i kciukami za szybką aklimatyzację.Powodzenia śliczna,kochana suniu.
    1 point
  41. Gdyby teraz coś mnie się stało i trafiła bym na obdukcje to rodzina ma zagwarantowane nieprzyjemności . Kolanka OK! ale łydki na dwóch wysokościach kapelusza mam w siniakach , po kontroli mam podrapaną całą klatkę piersiową i siniaki na szyi . Wujcio wet i ciocie techniczki są pod ogromnym wrażeniem Tobiasza , stwierdzili , że Mysiu przy Tobiaszu to był ideał Tobiasz zachowuje się jeszcze przed badaniem jakby go wzrokiem już odzierali ze skóry . Dziamoli całą wizytę i to wszystko ponoć moja wina bo jestem zbyt opiekuńcza ( to takie stwierdzenie z przymrużeniem oka )
    1 point
  42. Są w nas emocje, których czas nie wygłuszy...
    1 point
×
×
  • Create New...