Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 01/17/18 in all areas

  1. Kto zgłaszał do TOZ-u,niech spróbuje coś ustalić.Kto zainicjował zbiórkę w takiej formie?Pieniądze się nie zmarnują,jeśli TOZ przekaże je w sprawie psiaka komu trzeba,to nasza zbiórka przekieruje się na inną biedę. Ale.....'gdzie kucharek sześć...' tam Maksio moze zostać na lodzie. (?) Bo chyba multimilionerem nie ma szans....
    3 points
  2. Dziś odbyła się wizyta przedadopcyjna dla Żelka. Przepraszam, że wcześniej nie napisałam, ale byłam trochę w stresie, bo wizytatorka zasugerowała mi, że ulica jest w części nieciekawa i trochę się martwiłam. Na szczęście okazało się, że Państwo są z tej "normalnej" części :) (jakkolwiek to brzmi), porządni, świadomi, ogólnie wizytatorka spędziła z nimi prawie 2 godziny i wyszła bardzo zadowolona z przebieg wizyty:) Już dzwoniłam do Pana, naprawde ucieszył się ogromnie, powiedział, że juz wczoraj nie mógł spać w nocy z nerwów... Żelek zameszka w Krakowie na Białym Prądniku. W domu jest Pan i Pana myśle że ok. 50 lat, dzieci już mają pełnoletnie, mieszkają sami na 4 piętrze w bloku z windą. Mieli sporo psów wcześniej, najdłużej owczarkę colli która żyła z nimi w tym mieszkaniu 13 lat. Synowa Państwa prowadzi jakiś hotelik pod Krakowem. I ja i wizytatorka nie znamy ...a ja zapomniałam nazwe, ale dopytam Pana jeszcze kiedyś. W każdym razie tam będzie Żelek odpoczywał gdyby Państwo musieli np. gdzieś wyjechać, no i synowa tez będzie podpowiadać jak rozwiązywać ewentualne problemy. Sądze, że do końca tygodnia Żelek pojedzie na swoje, o ile po kastracji już jest ok.
    2 points
  3. Trzymam kciuki z całych sił i znów podziwiam- WiosnaA jesteś niesamowita w swej wytrwałości! Agusia, Myszka <3 musi się udać!
    2 points
  4. Słuchajcie, Dobrusia chyba wiedziała, że bardzo martwimy się jej zachowaniem, że kombinujemy, co to zrobić, aby sie otworzyła.....Postanowiła więc nas zaskoczyć!!! Dzisiaj po każdym spacerku hop na kanapę, i nawet jakieś fikołki wyczynia!!!! Mało tego...spała z panem!!!!!!
    2 points
  5. Mam już chętnych na Aylę i Herę. Będę teraz sprawdzała i weryfikowała domy. Z panem w sprawie Ayli rozmawiałam wczoraj wieczorem. Mieszka z mama którą się opiekuje. Płakał prawie - stracili pieska po 16 latach wspólnego życia i tak bardzo brakuje kogoś w domu. Może nie jest to bogaty dom - ale kochający i z sercem. Pojadę jeszcze na wizytę, ale człowiek podobał mi się. Dzisiaj rozmawiałam w sprawie hery - wysyłam ankietę, a potem umówię się na spotkanie. Moja ukochana najśliczniejsza Leia - zostaje na razie. A ma tak wspaniały charakter.
    2 points
  6. Basiu kochana najlepiej załatw tak, żeby ją wypuścili bez sterylizacji. Nawet gdyby nie obiecywali zwrotu kasy,. to i tak ją weź bez sterylizacji. Nie można pozwolić, żeby wysterylizowali sunię tam, bo jak sama piszesz, wrzuciliby ją po zabiegu do zimnego, brudnego, betonowego kojca. Nie może też bezpośrednio po zabiegu jechać w tak daleką drogę. Nie możemy ryzykować, że coś się jej stanie. Unieśliśmy koszt nie jednej sterylizacji, to i tą damy radę.
    2 points
  7. Super wieści o maluszkach, oby szybko znalazły dobre domki. A co do tych bestii bo ludźmi ich nazwać nie można to tak jak ciocia też chętnie potraktowałbym ich tak samo albo i gorzej jak oni te biedne maluszki. Człowiek to czasem naajgorsze bydlę na ziemi, dobrze że nie wszyscy ludzie są tacy bo przyszłoby się zwariować. I jak można mowić, że Pan Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Takich to chyba nawet szatan by nie dał rady zrobić.
    2 points
  8. W TOZie się nie zmarnują, na dogo także, a coby nie mówić, TOZ ma większe szanse, co z resztą widać, na zebranie kasy, niż dogo. Może więc pieniądze zebrane na dogo, przeznaczymy na psa/psy z dogo ?
    2 points
  9. Poczekamy na Poker, ponieważ prowadzi rozmowy z p Joanną, ponieważ sytuacja z leczeniem Maksia jest 'szczególna' nie chciałam dopytywać...drążyć jeszcze dodatkowo spraw finansowych, założyłam ,że tysiąc to jest spora kwota nawet z rozszerzoną diagnostyką jak u Maksia/ zaznaczam ,że nie znam kosztów takich zabiegów/ jednak teraz uważam to za błąd! moim zdaniem, powinnyśmy znać szczegóły kosztów leczenia, w tym takie jak, dodatkowe zbiórki na zabieg!... Anulko ,też tak sobie pomyślałam ,że koszty leczenia mogą być większe?.. lub ewentualne nadwyżki można przekazać na inną biedę?.. tylko ,dlaczego... mamy się domyślać? ... przyznam ,że ja poczułam się?... Niekomfortowo! :(
    2 points
  10. Tak Marysia to jej Pani. To kochani ludzie, całe szczęście, że Likunia na taki domek trafila. Z klatka jest problem, bo to malutka cwaniara jest, wyjada ścieżkę tylko do momentu zapadki i odchodzi. Musi mieć jeszcze inne miejsca, w ktorych się żywi. W każdym razie widziałyśmy ja dwa razy, lata z kita do góry, nie wyglada źle. Ja bardzo wierzę w Jamora, jak tylko Likunia przyjdzie myślę, że się uda i takiej myśli musimy się trzymamć. Musi się udać!
    2 points
  11. no i dalej czekamy na opinię dr Korty :( Mala jest prze!!!! chcialabym, zeby miała swój dom, kochający, ktory, gdy będzie taka potrzeba zaopiekuje się nią ....takie małe marzenie, zeby się wszystko wyrównalo bez cięcia kosci
    2 points
  12. potwierdzam wpływ dla Ralficzka z mojego bazarku , wszystkim ślicznie dziękujemy Ralfik 40% =203,00zł
    2 points
  13. Witam Czy ktoś z hodowców robi testy progesteronowe z krwi?? Mam kilka pytań. Robiłam suce badania w 5 dzień- 0.32 i 7 dzień- 0.44. Jak widać sa bardzo niskie wartości. Czy mieliscie juz z czyms takim do czynienia?? Czy potem rusza to szybciej ?? Ostatniej cieczki miala dni do krycia w 10-11 dniu (obserwacja suki) a teraz w 7 sa takie niskie wartosci. Robie te testy pierwszy raz i niestety dosc slabo sie jeszcze orientuje.
    1 point
  14. Ludzie często zaczepiają mojego psa. Utrudnia mi to strasznie jego szkolenie. Poza tym zwyczajnie nie chcę go uczyć by do wszystkich podłaził i łasił się. i stąd moje pytanie - jak Wy sobie radzicie z takimi natrętami? Myślałam o Yellow Dog Project, czyli przywiązywaniu żółtej wstążki, co oznacza by psa nie zaczepiać, ale w Polsce nie jest to znane. Dlatego uznałam, że może dobre byłyby szelki z napisem w stylu: PRACUJĘ NIE PRZESZKADZAJ Miał ktoś może doświadczenie z czymś takim i może powiedzieć mi, czy ludzie rzeczywiście stosują się do tych napisów na szelkach.
    1 point
  15. 1 point
  16. Dzisiaj na pierwszym wieczornym spacerze Kaja pokazała jak pięknie skacze :) Spodobał jej się pewien psiak i w podskokach W PIONIE jak na sprężynach do niego podkicała :D Piękne to było :) W domu dziś lepiej, może dlatego, że TZ tak sobie dziś ułożył pracę, żeby jak najkrócej być poza domem i psiaki były same tylko 5 godzin. Kajusia tylko moją prasę odłożoną obok łóżka do poczytania poszarpała, więc obeszło się bez strat. Istar, takich zabawek bardzo pomysłowych nie robiłam jej. Zostawiam zawsze kilka gryzaków, w tym jeden ze specjalnego korzenia do gryzienia dla psów, piłeczki, przytulanki, dużą kość prasowaną. Zobaczę jak się będzie sytuacja rozwijać. Tysiu, w weekend zaczipuję ją i zaszczepię p.wściekliźnie. W tygodniu za późno wracam do domu. Jeszcze jedna obserwacja - Kajusia musiała być w domu z małymi dziećmi, dzisiaj właśnie spotkaliśmy na spacerze takiego rocznego krasnoludka i Kaja stała przez kilkanaście sekund intensywnie w niego wpatrzona. Mam niestety wrażenie, że jako mały szczeniaczek była uroczą maskotką, a potem chyba się znudziła..
    1 point
  17. Moje psiaki bez wyjątku dostały głupawki na widok śniegu. Niestety teraz już tylko gdzieniegdzie widać resztki śniegu. Szkoda.Było tak biało.
    1 point
  18. Oj, troszkę się urosło. ale z tego co mówi jej pańcia, od pewnego czasu tak jakby stanęła w miejscu. Za to rozrabia, jak zając w kapuście!!!
    1 point
  19. Aktualizacja: SIESTA - opuściła schronisko :)
    1 point
  20. Basiu walcz, żeby jej tam nie ciachali. Długa droga przed sunią, a to przecież bardzo inwazyjna operacja. Nawet zrezygnuj z odpłatności byle jej nie ciachali. Bardzo się boję, żeby się jej coś złego nie stało :(
    1 point
  21. To św. Franciszek tak zarządza :) Cała Rodzina Pana Mateusza, Jego Mama i Brat bardzo aktywnie wspomagają finansowo nasze działania, za co Im bardzo serdecznie dziękuję.
    1 point
  22. Zaglądam, co u Borysa ? mam nadzieję,że nie jest gorzej, ja moją wpłatę dziś wysłałam, bardzo serdecznie pozdrawiam .
    1 point
  23. Malwa, czy nie lepiej byłoby, gdyby sunia została wysterylizowana już u Kikou? Sterylizacja w schronie a potem podróz tyle kilometrów... czy to nie jest zbyt duże ryzyko?
    1 point
  24. Ruda sunia z kojców, którą ogłaszam jako RUDA uratowana przed schroniskiem: pojechała dzisiaj do DSu. DS dobry, zapraszali do siebie na wizytę po/ad, pytali o sterylizację i zadeklarowali, że ją wykonają. Na kojcach obecnie nie ma żadnego psiaka (ani kota), ufff :) Oby tylko Kajusia znalazła swoich Ludzi i będę się cieszyć.
    1 point
  25. Dzięki :) tu skopiuję Dudziaczka, który wczoraj napisał na jej wydarzeniu na FB: " Takie malutkie sprawozdanie, jako ze panna jest u mnie od niedzieli. To, ze jest śliczna, to pisać nie muszę, bo kazdy widzi. To, ze jest rozkoszna, to kazdy kto miał szczeniaka wie jakie są urocze ciapy. Na spacerach robi szał! (Chyba będę miala ogrom nowych znajomych na osiedlu. Do psów zachowuje się idealnie, chce sie bawić, zupelnie sie nie boi. Mijanych ludzi zaczepia do kontaktu ale nie nachalnie. Ślicznie chodzi na smyczy, wiadomo ze czasem przy krzaczku zatrzymamy się na chwile dłużej, ale jest naprawdę super i mysle ze pare dni nauki i bedzie idealnie. Chodzimy przy ruchliwej ulicy i nie boi sie przejezdzajacych samochodów czy ciężarówek. Nie wyrywa się, nie chce "wychodzić" z obroży. W domu z racji innych zwierząt i zalecenia ograniczenia ruchu sporą część czasu jest w kenelu. Nie ma problemu z siedzeniem w klatce. Ma tam zabawki, kosteczki i zajmuje sie sama sobą. IDEALNIE zachowuje czystość w klatce. Jesli wypuszczam ja z klatki do pokoju to zawsze wczesniej wychodzimy na spacer i nie zdazyla sie jej jeszcze wpadka- bardzo pojętna dziewczyna. Z takich nowości to pozbyła sie dzisiaj kiełka mlecznego za to zobaczcie jak pięknie zaczynają stawac uszy!"
    1 point
  26. Dziś białe i cieplejsze dzień dobry. Czarny Grześ na białym śniegu.
    1 point
  27. Wygląda... że to ...ten sam Maksiu i wygląda... że chyba należałoby coś ustalić? w kwestii zbiórki na operację oka Maksia?...
    1 point
  28. AHSOKA - ze złamaną łapką. Łapka została usztywniona opatrunkiem specjalnym, lekarz orzekł że operacja w jej wieku nie będzie konieczna i nie przyniesie efektów. Łapka zaczynała już mieć zrosty, więc została odpowiednio ustawiona, usztywniona - młodość wzrost powinny zrobić resztę. Jest bardzo nieszczęśliwa bo nie może łobuzować z siostrami przez łapkę i kołnierz.
    1 point
  29. Nadszedł czas na obiecaną fotorelację z pobytu naszych panienek w klinice. Wszystkie maja już swoje imiona... to dziewczyny z GWIEZDNYCH WOJEN - coś dla fanów filmu! Po pierwszym odrobaczeniu, dzisiaj założyłam im książeczki zdrowia. Ponieważ troszkę sublokatorów było, w przyszłym tygodniu powtórka z zabiegu. A potem w odpowiednim czasie szczepienie. Powoli tez ogłaszamy i domów szukamy. To książeczki dziewczynek Malce socjalizują się świetnie, nie boja się ludzi, bawią i łobuzują, jakby nie spotkało ich nic złego. Są wyraźnie szorstkowłose. I po kolei fotorelacja. Mój TZ dzielnie mi towarzyszył i pomagał... byłam pod wrażeniem. AYLA - waży około 4 kg
    1 point
  30. Dobrusia ma piękne, bajkowe oczy. Takie misiowe. Jak moje pluszaki z dzieciństwa.Delikatniutka sunia. Oczy zniewalają i ta jej delikatna uroda. Trzymam kciuki żeby znalazła wspaniały dom s.
    1 point
  31. Dzisiaj znowu przybyły ,pieniążki na koncie Maksiulka w kwocie 225,00zł , 200,00zł -Skarpeta Plaskatycj, Dziękujemy Bgra i 25,00zł od Bou, Dziękujemy mamy już 995,00zł, uzupełniłam Anulko, czekamy na wieści , bardzo dziękuję Wszystkim za cierpliwość, ciężko tak.. być cierpliwym ja wiem, że tutaj jest ... trudna sytuacja i specyficzna, ale cieszę się ,że nasza pomoc nadejdzie jeszcze w takim czasie ,że oczko Maksia ,może być uratowane
    1 point
  32. Pamiętacie te oczy, które go "ocaliły"? Jak dobrze jest zobaczyć Teosia szczęśliwego w swoim własnym domu !
    1 point
  33. W aptece internetowej DOZ są opatrunki żelowe Aqua-Gel, opatrunek hydrożelowy, 5,5 x 11 cm, owalny, 5 szt. i kosztuje 19,99 zł + wysyłka 9,90 zł. Myślę, że taki sambyłby koszt wysyłki przy zamówieniu kilku opakować. Są też inne żelowe opatrunki. To link do tej apteki https://www.doz.pl/apteka/p7002-Aqua-Gel_opatrunek_hydrozelowy_55_x_11_cm_owalny_5_szt. Może warto zapytać weta, czy takie mogą być. Różnica w cenie jest zachęcająca :)
    1 point
  34. Wrózniłam Hanę: ttps://www.olx.pl/oferta/hana-idealna-sunia-czeka-na-swoj-wymarzony-domek-CID103-IDq3JcD.html i Teo https://www.olx.pl/oferta/teo-w-typie-bialego-owczarka-szwajcarskiego-czeka-na-dom-CID103-IDnMbKG.html . Natomiast to trzecie ogłoszenie to też Hana, mam również wyróznić? Jesli ktos nie stosuje wyszukiwania wg województw, to bedą się oba powtarzały. I wazna uwaga do tego ogłoszenia z punktu widzenia osoby oglądającej, zamieniłabym zdecydowanie pierwsze zdjecie, gdzie jest z odwróconą głową i jedyne co widac, to siwy pyszczek. Ma w tekscie takie cudne zdjęcie, jak z wysuniętym języczkiem przytula się do pani . Dla mnie idealne na pierwsze, bo przyciąga uwage i pokazuje jaki z niej słodziak. Jesli tez mam wyróżnić drugi raz Hane, to prosze o potwierdzenie. Jesli nie, to inny link.
    1 point
  35. Zapraszam na bazarek dla Klary- 40% i Teo - 20%.
    1 point
  36. 1 point
  37. Witamy się w mroźny poniedziałek. Mróz u nas niezły, naprawdę, szkoda tylko, że nie ma śniegu, psiaki miałyby fajną zabawę. Na pierwszej stronie zaczęłam nowe rozliczenie, do wglądu pozostał rok 2016 i 2017. Dwa razy w miesiącu będę uzupełniała nowe rozliczenie. Fundusze uzbieranie na wzmocnienie wybiegu dla dwóch wariatek to oddzielna pula i zamieszczę tę sumę w pierwszym poście z informacją na jaki cel jest przeznaczona. U dwóch wariatek bez zmian, w domu chwilami masakra dzięki nim, a to nasikane każdego dnia w łazience na dywanikach, a to wielka kupa na posłaniu jakimś, brak mi już pomysłu jak z nimi postępować. Dziś np. Beti nawet raz się nie wysikała bo i po co, zastanawiam się kiedy będzie niespodzianka w domu. Na wybiegu mogę stać w nieskończoność i czekać aż się załatwią, czasami jak idę z Beti pojedynczo i puszczam ją na wybiegu luzem to raczy się załatwić, ale to raz na jakiś czas. Takie rozwiązanie to jednak 3 spacery za każdym razem jak wychodzę z psami czyli skromnie licząc 12 w ciągu dnia i niewiadoma co zastanę w domu jak wrócę. Dziękujemy za stałe wpłaty od Zuanna i Agnieszka103.
    1 point
  38. Od piątku mam na odchowaniu małego kotka. W chwili obecnej ma dziś 12 dzień zycia, to nie jest pierwszy kociak którego odchowuje ale pierwszy raz mam aż taki problem z brzuszkiem:( Otóż ostatni stolec oddał w niedziele późnym wieczorem i do teraz walczymy aby się po raz kolejny wypróżnił. Brzuch napięty, bardzo bolesny, prze ale nie może oddać stolca. Masuje masuje i jeszcze raz masuje brzuch i krocze ale nic to nie daje, strasznie cierpi. Podałam mu już herbatkę z kopru, espumisan, dziś parafinę, stymuluje termometrem z parafiną, trochę mi się udało tym termometrem wydobyć stolca ale to taka mała pupcia że nie daje rady zbyt wiele. Zastanawiam się nad podaniem no-spy i metoclopramidu ale wiadomo jak to z lekami u takich maluchów, trzeba ostrożne. Czy ktoś może ma jakieś cenne uwagi, ciotki karmiące takie niemowlaki co podawałyście na takie zaparcie, stosował ktoś u takich małych kotów debridat? To jest dobre na zaparcia u niemowlaków i zastanawiam się nad podaniem.... Dodam że mam go na royalu convalescence, nigdy nie miałam kłopotów po tym jedzeniu, bardziej preparaty mlekozastępcze sprawiały, że były problemy żołądkowo-jelitowe. Pomocy bo on mi się wykończy... ja już nie wiem jak mam mu pomóc w tym bólu:(
    1 point
  39. Stymulacja termometrem to nie najlepszy pomysł, pomyśl termometr czasem stosuje się u niemowląt w tym celu,ale- wielkość niemowlęcia w stosunku do termometru, a kociaka- możesz mu krzywdę zrobić. Leki dla niemowląt przy jego masie...byłabym bardzo ostrożna, ja bym zadzwoniła i podjechała do weta.. .No i parę kropli oliwki dla niemowląt i masowanie kolistymi ruchami,a w międzyczasie niech leży na brzuszku na ciepłym termoforku, no i masując podkurczamy tylne łapki kociakowi. Podawaj mu tylko mleko specjalne dla kociąt...jeśli on ma 12 dni nie kombinowałabym z lekami, bo mozesz go... otruć....Pozostaje masowanie, bo jeśli coś mu się zaczopowało, to tylko w ten sposób pomożesz.. Ja gdy odchowywałam kociaki karmiłam je mlekiem Whiskasa takim w malutkich buteleczkach,ale to było ładnych parę lat temu i nie miałam nigdy problemu z zaparciami... Niewiem jak jeszcze mogę Ci pomóc... Napisz może do KataBono, BeaBono one mają na odchowaniu obecnie też kotki, może one coś doradzą, ja jednak dzisiejszy wieczór spędziłabym na masowaniu i termoforku i tak na zmianę, jak nie przejdzie trzeba jechać do weta,już dziś może zadzwoń i pogadaj z wetem, co możesz doraźnie już na teraz zrobić. zrobić...
    1 point
×
×
  • Create New...