Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 11/23/17 in all areas
-
Była głucha cisza..,ale dziś zadzwoniły 3 telefony z różnych stron,że widziana o 7 rano.. ( Puń...coś tam-koło Dzięgielewa ,okolic Skoczowa i z ul.Kuźniczej jak szła w kierunku Zawodzia.Później udało się jeszcze dowiedzieć,że była jakiś czas temu na ul.Leśnej. Kuźnicza i ścieżki/uliczki po drugiej stronie Wisły,to najprawdopodobniejszy trop Liki na dzień dzisiejszy.Teren do poszukiwań masakryczny i Cudu potrzeba by Likę w tym gąszczu Ustrońskich kryjówek odnaleźć. Morisek pozdrawia Ciocie z Ustronia i prosi Was o wsparcie dla Likuni w przeszukiwaniu terenu. Może ktoś będzie mógł wpaść na weekend albo na dzień do pomocy,prosimy. Zatrzymaliśmy się na ul.Sportowej u "Sylwi". Wieczorem zrobiliśmy sporo km zostawiając Moriskowe ślady i nie tylko. Należy mu się najlepsza miejscówka w hoteliku,8 points
-
Jestem po rozmowie z ewu. Założę wieczorem wątek dla małej rudej Igi. Trzeba ja koniecznie wyciągnąć ze schroniska. Biedulka za chwilę tam zniknie.3 points
-
Zadeklarowalam wczesniej,ze wspomoge groszem akcje poszukiwawcza Liki, w zwiazku z tym, jutro lece do banku i wplace bezposrednio na konto WiosnaA kwote ponad 200 zl ( nie wiem dokladnie na dzien dzisiejszy ile to bedzie) Wplace rowniez kwote ok 20 zl od mojej kolezanki z pracy. Przeznaczam to na pokrycie w czesci noclegu dla Moriska :), ktory przejechal przez cala Polsce,zeby szukac Likuni lub na zwrot niewielkiej czesci za paliwo. Domyslam sie ,ze koszty sa bardzo duze. Trzymam bardzo mocno kciuki i myslami jestem z Wami.2 points
-
Dzisiaj 3 szczęściarzy spędza ostatnią noc w schronie!!! A potem to już nowe, lepsze życie!2 points
-
Są nowe wieści z Zulkowego domku: Witam, Zula coraz bardziej szczęśliwa co prawda do normalności jeszcze bardzo daleko i zmian rewolucyjnych nie ma tylko kroczki ale: - trochę trudno to krótko i jasno opisać ale w domu jest coraz mniej lękliwa, co prawda nadal się usuwa na bok gdy ktoś przechodzi ale już nie tak nerwowo a bywa, że zostaję twardo na miejscu lub zamiast usuwać się - się przysuwa :-) - gdy ma ochotę przychodzi na głaskanie, to już było wcześniej, tylko teraz to już nie tylko głaskanie ale wręcz dzikie zabawy można z nią urządzać, gdy sama przyjdzie CAŁKOWICIE zapomina o lękliwości się BAWI, wręcz nie daje spokoju, naprasza się - potrzebuje bliskości bo przychodzi coraz częściej, trudno o jakąś statystykę ale gdy nie drzemie to właściwie co chwilę a później robi sobie trochę przerwy - ekhm... nauczyła się; chyba od Perły; dawać łapę :-) - na spacerach uwielbia poznawać inne psy, bardzo chce się z nimi bawić, ale bywa, że jakiś pies ją wystraszy, niekoniecznie agresją ale np. taką "bezpośredniością" w kontakcie Jak widać nic efektownego nie da się napisać ale z tygodnia na tydzień widać drobne zmiany w zachowaniu, wszystko idzie ku lepszemu, właśnie przyszła przeszkadzać mi w pisaniu tego maila :-) pozdrawiam Andrzej2 points
-
I ja również mocno zaciskam a piątek już jutro, Anulka ,Bogusik jesteście ,po prostu...Nieocenione! oczywiście, cieszy bardzo, żeTeoś zgromadził wokół siebie ,tyle dobrych serc... ąż się wzruszyłam i nie wiem co napisać...budujące!2 points
-
Przepraszam za brak wiadomości o Lali, U niej wszystko w porządku - zdrowa, czasem uda jej się zwinąć np. placek z jabłkami ze stołu, poszczekać na Miśka, pogonić Neskę (chociaż ta na wiele nie pozwala i Lala szybko jej odpuszcza). Przylepa niesamowita, kur nie trawi nadal i najlepiej jak brat jest w domu, bo ma przy nim stała miejscówkę. Bardzo lubi jeździć samochodem, wszystko za oknem jest bardzo, bardzo ciekawe. Tylko ja nie mam na nic czasu - mam problemy z 85-letnia ciotką, która za wszelką cenę stara się zepsuć to, co lekarzom uda się uratować z resztek jej zdrowia. Za chwilę muszę zbierać się aby naszykować jej rzeczy do szpitala, gdzie znów wczoraj została. Psy i koty już nakarmione, śpią na nowo, bo przecież zrobiły siusiu i trzeba odpocząć. Może przy końcu tygodnia uda mi się wstawić jakieś zdjęcia.2 points
-
Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję w imieniu Kamyczka i jego wiernych fanek za udzieloną pomoc. To prawda - łatwo nie jest, ale obiecałyśmy Kamyczkowi, że nie zostawimy go do końca i staramy się tego dotrzymać. Pomoc Skarpety im. Talcott pozwoli nam trochę odetchnąć i uzbierać rezerwę na utrzymanie staruszka.2 points
-
Havanko kochana, jestem zawsze z Wami i bede. Chyba, ze mi pradu, oczu, czy sprzetu zabraknie. Dziekuje za pozdrowienia, ogromnie nam milo. I tez Cie serdecznie pozdrawiamy.2 points
-
Zapraszam na bazarek 25% utargu dla Kapselka:1 point
-
jednorazowo 30 zł wpłacę bo zapchana jestem stałymi, piękny maluszek dziękuję za zaproszenie1 point
-
Dopiero wróciłam z Wrocławia. Postaram się pomóc z bazarkiem. Dziękuję Bogusiu za dane o ilości kilometrów i kosztach.1 point
-
Ja też,mizianka dla pięknoty1 point
-
Azyl Biala Podlaska prosi o glosy: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=213231 point
-
1 point
-
Zaciskam z całych sił :) nowe życie już o krok :)1 point
-
Po prostu Lala wiedzie życie szczęśliwego psa!!! I bardzo mnie to cieszy!! A że czasami coś "zwinie" ze stołu..no cóż, nikt nie jest doskonały :-))) A na zdjęcia cierpliwie poczekamy!1 point
-
Elu, cieszę się z takiego wyniku wizyty u weta! naprawdę nie jest źle! :) teraz ,tylko musimy poczekać aż Benia, poczuje się bezpieczna! a to tylko ,sprawa czasu! obyśmy długo nie musieli czekać!1 point
-
1 point
-
Wielki dzień dla maluchów, kciuki zaciśnięte!!1 point
-
Ja założę za transport.Zrobię przelew dla P.Grzegorza - 600,00zł. Natomiast z szafirkiem będzie osobne rozliczenie.1 point
-
Zauwazylam, ze ludzie czesto rezerwuja psa, zakladaja watek i po deklaracjach, kied y wiedza, ze moga zabrac psa, bo jest zabezpieczony finansowo, przenosza do hoteliku. Mozna tak sprobowac ?1 point
-
Ten podkulony ogonek...aż łzy same do oczy nachodzą :( Mam nadzieję, że uda się ją szybko złapać zanim stanie się jej coś ...1 point
-
Jestem i ja na wątku malutkiej :)1 point
-
Grześ właśnie został znaleziony na łóżku na "pougniatanych" przez siebie kołdrach;)1 point
-
Ja też miałam nadzieję, że ktoś wypatrzy maluszki, albo Lusię.1 point
-
1 point
-
Strasznie, przeogromnie ciesze sie razem z Wami z Tej adopcji. A Ptys taki kruchutki, malusi...1 point
-
Kikunia też do odważnych nie należy :) więc nie mam większych oczekiwań. Tak na dobrą sprawę, to zgodziłam sie na tęwizytę, żeby przyzwyczajać sunię do odwiedzin obcych ludzi u nas w domu. Nie sadzę, żeby od pierwszego razy udało się zaprezentować dobrze Kikunię, ale. . . trening rodzi miszcza :)1 point
-
Figuniu, nie ma Cię, ale wciąż jesteś z nami ! My też serdecznie pozdrawiamy Ciebie i Twoją Córcię !1 point
-
A to już po podróży, przynajmniej w jedna stronę. Pozdrawiam Cię serdecznie, jak również Rodzinkę i życzę miłego, udanego pobytu :)1 point
-
1 point
-
Dzwoniłam dziś do DOMKU naszej Buzi vel. ZOjki. Pani jest nią zachwycona i bardzo ciepło o niej opowiada. Na obecną chwilę kontakt z Panią jest sympatyczny- oby tak było zawsze. Buzia dobrze się zaaklimatyzowała, w domu jest przekochana, kanapa to jej królestwo, ale lubi tez bawic się swoimi zabawkami. Troszkę juz podszczekuje czasami. Ogólnie jest czyściutka, ale raz zdażyło się jej nasikać, tylko- jak to Pani ujęła- zrobiła to bardzo kulturalnie, bo w takim miejscu gdzie łatwo było posprzatać. Z jedzonkiem jest ok. Nie jest łapczywa, grzecznie, powolutku je ile potrzeba. Pani kupiła jej nową obróżke z agresatką. Powiedziała mi, że Buzia na spacerach ma pewne lęki- tzn. boi się miejsc których nie zna, obcych psów i ludzi. Wtedy cała się kuli i chowa za jej nogami. Powiedziałam Pani, że to niestety typowe dla ex-radysiaków:( i że czas pomoże, ale żeby bardzo uważała i raczej unikała bliskich spotkań z obcymi psami, żeby Buźka się nie wyrwała. ALe Pani mnie zapewniła, że tez tak postanowiła i bezpieczeństwo jest najwazniejsze (na dniach pójdzie też zarejestrować chip na siebie). Co jeszcze? Buzia bardzo lubi jeździć samochodem, Pani jej nawet kupiła szelki/ pasy psie do samochodu. Wszystko zapowiada sie dobrze. Aha- może mało opowiedziałam o domu? jest to mieszkanie w bloku, Pani ma 29 lat, mieszka z narzeczonym który jest strażnikiem w więzieniu i pracuje w systemie 12 godzinnym. Pani pracuje po 8 godz, ale w sumie Buzia rzadko kiedy będzie sama w domu. Pani miała sunie ze schroniska w Zielonej Górze przez 15 lat, ale odeszła (chyba) 2 lata temu. Teraz postanowiła dać dom kolejnemu pieskowi. Na wiosne Państwo kończą budowę domu i tam się przeprowadzą. Wtedy tez Buzia będzie miała drugiego pieska do towarzystwa. I zdjęcia1 point
-
1 point
-
1 point
-
Szarotko i Livko! Ogromnie się cieszę, że jesteście z Pelikankiem! Imię faktycznie ma dziwne, ale olśniło mnie, gdy zobaczyłam to zdjęcie z zeszłego roku. Na tle śniegu sierść staruszka wydaje się być delikatnie różowawa, jak pióra pelikana: Na FB Pelikan nie ma swojego eventu, ale są zdjęcia i informacje na stronie "Przygarnij Psiaka".1 point
-
Witaj Szarotko - kopę lat :) Też zastanawia mnie imię psiaka - jakoś do niego nie pasuje, ale może Pelikankowi to nie przeszkadza ;)1 point