Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 06/07/17 in all areas

  1. hop! Jesteś niesamowita! Z Twoich postów emanuje takim ciepłem i miłością, że wierzę, że Hiltonek wyjdzie na psy w Twoich rękach. Życzę sporego pokładu cierpliwości :)
    2 points
  2. Koszty przesyłki są niemałe, ale zawartość paczki jest warta dużo więcej. Spójrzcie na to z tej strony zamiast narzekać. Często więcej pieniędzy idzie w błoto. Wczoraj burza ciągnęła się strasznie długo. Wykorzystywałam lepsze momenty na wyprowadzanie psiaków. Hiltonek jakoś dawał radę, nie panikował, ale strach był. Dzisiaj zafundowałam mu wizytę u znajomych fryzjerek, które mają dobre podejście do psiaków. Transportowałam go na rękach, bo salonik jest blisko. Był zestresowany podczas drogi, ale już na miejscu dał się wygłaskać, przytulić. Spokojnie zniósł strzyżenie. Trzeba było wszystko wyrównać, pozbyć się dredzików i przebarwionej na żółto sierści. Miał też podcięte pazury. Na pewno nie będzie kojarzył tego miejsca źle. W domu wykąpałam go w dobrym, łagodzącym szamponie. Maluch lepiej reaguje na niektóre psiaki. Chyba najbardziej spodobała mu się moja Kiku (widać ją na jednym ze zdjęć). Nadal smutas z niego i bojak. Hiltonek jest chudzinką na długich łapkach. Prawdopodobnie docelowo będzie pieskiem ważącym około 11-12 kg.
    2 points
  3. Dobrze byłoby, gdyby Bamboszek znalazł domek taki, gdzie będzie mógł się wyszczekać i nie będzie to problemem i będzie miał ludzi na wyłączność. Trzymam za to kciuki.
    2 points
  4. Śliczny pysio i rzeczywiście wygląda Hiltonek na spokojniejszego.Relacje z psami powoli sobie układa ,Kiku to nawet kolorystycznie podobna.Widać małe kroczki ku psiej normalności.Oby tak dalej.Jestem dobrej myśli.
    1 point
  5. Już kiedyś pisałam, że Wrzaskun je podobnie jak Wampirek. Im większe badziewie, tym bardziej smakuje. Po wielu miesiącach udało mi się "wymusić", że zjada shebę ale tylko w sosie. Suchą też dostaje, najchętniej je Purinę Cat Chow sterilised oraz Purinę One dla seniorów. Zakupiony Purizon zjadły koty w rodzinie. Jak jeszcze żył Baal to z jego powodu przeszłam na BARF i wtedy Wrzaskun też zjadał surowe mięsko z wszelkimi dodatkami. Po odejściu Baala, jakby piorun strzelił, nie tknie surowego mięsa, gotowanym się bawi, podrzuca i poluje, po czym zostawia. Wczoraj dostał kawałek wędzonego szczupaka, to polował na niego jak dzieciak, ale nie zjadł. Baal chorował na cukrzycę.
    1 point
  6. Alfik był dzisiaj u weta, chciałam go zaszczepić przeciwko parwo - bo nie wiem czy te psiaczki były kiedykolwiek na to szczepione i przy okazji zbadać gulkę na podbrzuszu, którą wyczułam niedawno przy głaskaniu, bo mi się nie podobała, ale okazało się że to pozostałość po przepuklinie. Pan doktor stwierdził jednak tkliwy brzuch i nie zaszczepił Alfika, przez kilka dni ma brać psi probiotyk, bo ma czasami rzadsze koopki, i nie wiadomo czy to dlatego że ma delikatny żołądek czy że "upoluje" coś w ogródkach :/ Także narazie chodzimy tylko na smyczy, z czego ogonki nie są zadowolone bo chciałyby pobiegać , poszaleć, chyba muszę im kupić jakieś kagańce skórzane ale czy są takie dla małych piesków, żeby ich nie zdjęły ? Dostałam też receptę na ten preparat witaminowy co miał wcześniej, wprawdzie kosztuje prawie 35zł ale pan doktor uważa że Alfik powinien go zażywać. Alfik teraz to taki rezolutny, bardzo pojętny , energiczny psiaczek o żywych oczkach patrzących na człowieka, ciekawy wszystkiego :). A z początku to myślałam że to taki zabiedzony psi staruszek żyjący w swoim świecie, niezbyt kontaktujący, jedynie panikujący i warczący. Jeśli zaś chodzi o Kajtusia - to na podstawie tego badania krwi, które miał robione oraz braku innych objawów - pan doktor wyklucza chorobę Cushinga, Ma mieć zrobione to badanie moczu z ograniczeniem płynów 24h przed badaniem. I ewentualnie dalej będzie potem diagnozowany. W sobotę mieliśmy nieudane podejście - bidok się stropił i malutko nasiusiał, a póżniej sikał w wysokiej trawie, więc będziemy jeszcze raz próbować złapać siku :). Rachunek od weta wkleję jutro z paragonem z apteki. Alfik i Kajtuś pozdrawiają Wszystkich, którzy do nich zaglądają :).
    1 point
  7. Wczoraj było okropnie. Wydawało się, że ta burza nigdy się nie skończy. Najgorzej było z Kofim. Dzisiaj jest padnięty, regeneruje się. Kariskowi zdjęłam szwy w niedzielę. Wszystko prawie zagojone.
    1 point
  8. Malamut powinien mieć zajęcie zgodne z predyspozycjami rasy - czyli pracę w zaprzęgu; wózek zaprzęgowy można próbować zastąpić specjalnym rowerem. Szkolenie malamuta jest trudne, bo to nie jest pies, któremu zależałoby na bliskiej współpracy z człowiekiem. Tym bardziej psu przyda się szkolenie w grupie pod kierunkiem doskonałego trenera - jednak nawet najlepiej wyszkolony malamut, jakiego znałam, startujący z sukcesami w konkursach posłuszeństwa, puszczony luzem reagował na jakiekolwiek polecenia tylko w pewnym dystansie - gdy oddalił się od przewodnika na 30-40 metrów, robił tylko to, na co sam miał ochotę. W szkoleniu skuteczne jest tylko nagradzanie smakołykami - piłeczka nie jest fascynującą nagrodą dla malamuta.
    1 point
  9. Mały żywioł - Ambrozja u siebie,czyli w DS w Krakowie :):):)
    1 point
  10. Na Kapselkowym koncie deklaracje od cioci Kiyoshi, Koja i Milagros. Ogromne podziękowania
    1 point
  11. A co tu taka cichutka cisza ? Tak się pięknie zapowiadało, tak radosnie i zdechło ??? Czy może to opedzanie się od Halinki tak was absorbuje i odebrało wam humorki ?
    1 point
  12. Pandusia jest śliczna, a poważna mina zapewne dlatego, że podobnie, jak ja - nie lubi, gdy ją fotografują :) piękna i szczęśliwa sunieczka - dziękujemy, Macku !!!
    1 point
  13. Przelew za czerwiec dla Torresa wysłany.
    1 point
  14. Rokuniek uwielbia nowe zabawki, cieszy się z każdej i bawi nią jak dzieciak. Na zdjęciach z zabawką, którą dostał od Eluni (Ellig). Zobaczcie jak się pięknie bawi:) Czasami z nami, a czasami sam:
    1 point
  15. Jest śliczna i radosna.Fajna sunia.Musi znaleźć najlepszy domek.
    1 point
  16. Ho, Ho. Same rasowce :) :) A Zulki nie obrażaj, to bardzo rzadka jakas rasa jest, na pewno.
    1 point
  17. Irenko, rasy szukamy ;). Na tej zasadzie, Lerka jest Doxiepin i nawet to do niej pasuje. Również charakterologicznie :).
    1 point
  18. Witam serdecznie wszystkich o wyjątkowym "psim" sercu ;-) ALASKA-dziś było pierwsze merdanie ogonkiem po powrocie do domku - ile radości - nie mogłam uwierzyć, że naprawdę nim macha - a jakie ma piękne spojrzenie, przejrzyste i radosne - ufne.Dziś na popołudniowym spacerku 1i 2 toaletka - wzorowo!!! Tak się zakochała w moim mężu, że chodzi za nim krok w krok- a jak jest w niego wpatrzona- normalnie jestem zazdrosna ;-) Jak już pisałam Pani Joannie - serce za serce. Pozdrawiam i dziękuję że pomogliście się nam odnaleźć... ps. Nie umiem przesłać zdjęcia- wyświetla mi się bląd- może Pani Joanna prześle te które jej przesłałam ;-)
    1 point
  19. 1 point
  20. kąpiel w jeziorku - ulubiona zabawa Ralfika zaraz po piłeczkach https://www.facebook.com/jolanta.bielicka.18/videos/662536747281264/
    1 point
  21. Ralficzek w drodze na Dzień Kundelka filmiki pod linkiem bo jako zdjęcia mi się wstawiły https://www.facebook.com/jolanta.bielicka.18/videos/662532283948377/
    1 point
  22. Ralfik podleciał do jakiejś Pani bo szelest torby usłyszał i pewnie o przysmakach pomyślał w drodze powrotnej na lody wstąpiliśmy i Ralfik spałaszował loda z ! kulki z wafelkiem a później wspiął się na moje kolana i mojego loda chciał spałaszować , lodowy łasuch po powrocie do hoteliku Ralfik oczywiście ucieszony , ze wrócił do "domku" bo to na razie jego domek ale mam nadzieję , ze ktoś oprócz nas go pokocha i da mu domek bo to idealny psiak , łagodny , rodzinny , wesoły i bezproblemowy i pomimo tego , że większość swojego życia spędził w schronisku jego przecudny charakter nie uległ zmianie wyszłyśmy jeszcze na spacerek z cudnym Portoskiem , przywitałyśmy się z psiakami rozczęstowałyśmy przysmaki i powrót po drodze jeszcze pojechałyśmy do Dieselka uściskać go no i w domy byłam po 21
    1 point
  23. dzień był pełen wrażeń , pełno ludzi i psiaków a Ralfik doskonale się zachowywał jak zwykle grzeczny i przeuroczy , miał okazję przywitać się z osobami , z którymi miał kontakt w schronisku , a których nie widział ponad rok i bardzo się ucieszył miał zrobionych sporo zdjęć przez fotografów , którzy byli na Dniu Kundelka , postaram się wybrać jakieś fajne zdjęcia do nowych ogłoszeń nawet jedna dziewczyna wzięła jego wizytówkę bo jej się spodobał, zobaczymy największą atrakcją oczywiście była kąpiel , bieganie po wodzie i wyławianie patyczków mnóstwo psiaków się taplało w wodzie
    1 point
  24. W sobotę byłyśmy z Ralfikiem w celach promocyjnych na Polach Mokotowskich na Dniu Kundelka , było wielu kolegów Ralfika z Palucha oraz byłych rezydentów schroniska, mających już swoje domki w samochodzie Ralfik, pchał się intensywnie do przodu , całe szczęście ograniczały go pasy bezpieczeństwa na początku wiercił się w samochodzie podekscytowany ale w drodze powrotnej wymordowany emocjami spokojniutko sobie leżał
    1 point
  25. dzięki ciocia gonzalesowa, że do nas zaglądasz :) tusia tak się zwija w kłębuszek, że wygląda jak kupka nieszczęścia :)
    1 point
  26. 1 point
  27. Ja też wolę sunie niż psy, nie każdy ma tak wyrozumiałą rodzinę jak ty. Ja psa nie zostawiam samego sobie bo nie mam tego w zwyczaju. Pies musi biegać i spacerować. Nie znasz mnie więc daj już spokój. Ja chcę wszystkie szczeniaki wydać bo rodzina się nie zgodzi na więcej niż dwa psy. A mam jednego. Być może tobie się udało wydać dobrze psy. Ja szukam po znajomych z całej Polski bo tu gdzie mieszkam to nikt 200 zł na psa nie wyda. Bynajmniej ja nie znam takich ludzi. Suczek nie chcą bo nikt ich nie sterylizuje. Ja proszę o pomoc w ogłoszeniach i jak ktoś ma jakiś pomysł na dofinansowanie sterylizacji. Nie będę tu się tłumaczyć bo gdyby nie ja to te psy już by nie żyły albo biegały po lesie razem z sunią.
    1 point
  28. Jestem, nadrabiam zaległości w poczcie i tu i na mejlu. Zanikłam, bo znalazłam pracę (to dobra wiadomość) i mój tata złamał nogę ( to ta zła wiadomość) i nie wyrabiam na zakrętach.
    1 point
  29. No pewnie, przecież to jeszcze psie niemowlę. Ucz go cierpliwie i konsekwentnie aż zrozumie o co chodzi. I chwal za każde sikanie na podkład. Niestety masły szczeniak to kłopot i brudzenie ale potrzeba cierpliwości. Ludzkie dziecko też długo sika w pieluchy a to tez dziecko tylko psie. A kilka dni to jeszcze nie wiek, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. Zawsze mowię, że zanim ktoś się zdecyduje na szczeniaka powinien dużo poczytać, popytac innych mających psy i być przygotowanym na wiele niedogodności albo zrezygnować z posiadania psa.
    1 point
  30. Ja też bardzo dziękuję za spontaniczną pomoc Dog Design.Jest to ogromna pomoc dla tych ludzi,którzy bezinteresownie opiekują się większą ilością psiaków. Dog Design i ci ludzie mają wielkie wspaniałe serduszka.DZIĘKUJĘ.
    1 point
  31. I ja dziękuję, Dog Design :)). Posłanko prześliczne, a jego właściciel wyraźnie zadowolony. Z pewnością jest mu wygodnie!
    1 point
  32. Posłanko już u mnie. Wybrałam takie narożne, żeby upchnąć je w kącie. Dziękuję sponsorowi Dog Desing oraz Wam wszystkim za pamięć o mnie i o moich psinkach!
    1 point
  33. Cała Panda:) Dzisiaj doszła wielka wpłata, za którą bardzo dziękuję:) Rozliczenie: Stan z 21 kwietnia: +759 zł 22 maja: +810 zł jako wpłata od Danusiadanusia Stan na chwilę obecną: +1569 zł
    1 point
  34. Ale się dzieje! pozdrowienia Marysiu, tzn. życzenia zdrowia, żeby go nie ubywało!!!
    1 point
  35. Po tygodniowej nieobecności na dogo, zaglądam do Ciebie Marysiu i Twoich podopiecznych psiaczków. "Tylko" tydzień, ale obfitował w wiele wydarzeń. Przede wszystkim cieszę się, ze Kruczek ma już domek. Oby było mu w nim dobrze. Szkoda mi Almy, bo nie ma sunia szczęścia w życiu. Dobrze, że nie oddałyście jej do tego domu. Alma już byla w podobnym. Oby jak najszybciej znalazła ten właściwy i dobrego opiekuna. Strasznie mi przykro z powodu Twoich problemów zdrowotnych. Opiekujesz się psimi biedami a o siebie nie dbasz. Wiem, że nie jest łatwo, ale przynajmniej spróbuj wygospodarować trochę czasu dla siebie na odpoczynek. Ten psiaczek wygląda na adopcyjnego. Jeżeli będzie gotowy, pomogę go ogłaszać. Pozdrawiam Cię serdecznie.
    1 point
  36. 1 point
  37. Oczywiście nie ma za co:) To może też spodoba Ci porcja dzisiejszych fotek:) Dzisiaj na spacerze po lesie znalazłem kleszcza między oczami Pandy. Na szczęście tylko sobie spacerował więc na pewno nie miał złych zamiarów ;) Ogólnie u Pandy wszystko OK. Czasem chciałbym coś napisać by jakieś wieści były na bieżąco, ale często nie ma o czym pisać bo w sumie nic się nie dzieje. Jednak mam ustawione powiadomienia na maila w razie napisania przez kogoś posta więc nie jest to tak, że jak mnie tu nie ma to nie interesuje mnie co tu się dzieje. A teraz te dzisiejsze fotki. Byłyby częściej (zwłaszcza z domu), ale, jak widzicie, Panda za nimi nie przepada i szczerze mówiąc nie jest to jakoś fajne robić takie poważne zdjęcia, a później je tu pokazywać bo przecież Panda zdaje się na nich krzyczeć "jak bardzo mi tu źle!!!" :) :/
    1 point
  38. Jest super. Prawie codziennie rozmawiam z DS Koli. Ludzie są w niej zakochani po uszy. Mam obawy ,że rozpuszczą ją do granic możliwości. Oczywiście śpi z państwem w łóżku, przytulona głównie do pana. W dniu kiedy została po raz pierwszy sama w domu na czas pracy właścicieli, nasiurała na pościel, zniosła skarpetki , kapcie do łóżka ,ale nie pogryzła. Za kotem zaczyna ganiać ,ale on jak na razie nie ma ochoty na bliskie kontakty. Puszczona luzem na podwórku biega z prędkością światła. Pan się śmieje,że nigdy by się nie spodziewał ,że tak mały pies jest silny jak brytan i że ma taki doniosły i basowy szczek. Myślę ,że dom jest trafiony w 10.
    1 point
  39. ZALECAM NIEKTÓRYM zaprzestanie picia 'kawusi" a picie większej ilości wody bo przy odwodnieniu ma miejsce zakłócenie pracy naczyń włosowatych bariery naczyniowo-mózgowej a źle pracujące kapilary mózgu produkują płyn mózgowo rdzeniowy o złych właściwościach filtracyjnych i w rezultacie dostają się do mózgu szkodliwe substancje bedace przyczyną wielu dolegliwości neurologicznych. Utrata przez mózg choćby 1% (z 85 do 92%) wody prowadzi do nieodwracalnych zmian struktur znajdujących się w głowie. To tak w skrócie - dla laików. Pa
    1 point
  40. Malagos ma cały zwierzyniec w domu i nie planowała kolejnego przychówku, a niestety prawda jest, ze jak ktos bierze psa na DT to jakby zaiteresowanie reszty spada do zera jego adopcją. Tak nie moze być, że ktoś daje dom, opiekę, czułość i jeszcze musi sie zmóżdżać jak znaleźć pieskowi dom. To nie fair i ja Malagos rozumiem. ale sprawa jest cieżka, Malagos, jeśli chcesz to wstawie ją na allegro i tylko w taki sposób mogę Ci pomóc.
    1 point
×
×
  • Create New...