Leaderboard

Nie pisałam wcześniej na wątku Astry ale zaglądałam czasem i podczytywałam, pozwolę sobie teraz wrzucić pewien tekst dla Was. Bo nie ma najmniejszych powodów, żeby odczuwać wyrzuty sumienia z powodu tego, że pomagacie kolejnemu psu. Wręcz przeciwnie.

Pigwa pozdrawia z nowego domu :-) Mieszkanie jej się spodobało i bardzo szybko poczuła się jak u siebie. Najbardziej dziwny a zarazem ciekawy jest 'nowy ogródek' czyli balkon, z którego można obserowoać podwórko z taaaak wysoka w końcu to aż 2-gie piętro ;-) . Bardzo polubiła swoje nowe posłanie (jak tylko zbyt miękkie wypełnienie poduchy powędrowało do szafy). Niektóre rzeczy są jeszcze straszne jak korytarze w bloku i schody. Myślę, że szybko się Pigwa do nich przyzwyczai. Za to pierwszy obchód podwórka zupełnie bezproblemowo przebiegł. Po tych wszystkich emocjach czas na zasłużoną drzemkę.

Dzień dobry, no raczej życzymy, bo jest nas trójka. Bianka zrobiłą na trawce 1-sze sioo, a Nera pierwsze koo. Może coś załapały? Wyjścia i powroty wciąż z pannami pod pachą, boją się schodów. Na razie

Po ciężkim, bardzo spacerowym dniu idziemy spać. Ja padam na nos, ale sunie jeszcze zajęte międleniem i żuciem kosteczek z suszonej skóry, które dostały od znajomej pani. Pracują zawzięcie. Bianka już 3 razy siurała na trawkę. Zobaczymy jak będzie jutro. Filmiku na razie nie będzie, bo ja mam aparat przedpotopowy, a koleżance podobno kamerka fiksuje, postaram się coś zaradzić później. Schody wciąż są przerażające, ale spacerki bardzo cieszą. Rozrabiają jak pijane zające i wszyscy obserwatorzy twierdzą, że to są jeszcze szczylki. Kiyoshi, czy wiadomo jak długo one były w przechowalni? Może pan pilnujący mógłby coś powiedzieć.

A ja myślę, że najpiękniejsze co można dać zwierzakowi, który odszedł to dom dla kolejnego potrzebującego. Nie lubię ludzi, którzy po stracie jednego zwierzaka mówią, że już nigdy nie wezmą kolejnego bo tak bardo cierpią po stracie... To dla mnie czysty egoizm bo żeby oni nie cierpieli to muszą cierpieć zwierzaki w schronach... Kochałeś - kochaj! Dla siebie i dla zwierzaka! Monaga - jesteście cudowne! Kolejne psie życie uratowane od zmarnowania!

Kolejny telefon o Azunie...wieś pod Gorzowem, Aza miałaby całe podwórko do dyspozycji...a zimą może czasem będzie w domu... Podziękowałam!

Zoja

Byliśmy wczoraj z Konfirmami na wspaniałej wycieczce w ciechanowskim zamku królowej Bony. Nie będę Wam tu opowiadać o wszystkim, co zobaczyłam i usłyszałam - polecam wszystkim osobiste odwiedziny w tym miejscu. Na zachętę i jako przykład poczucia humoru oraz skuteczności pokażę zdjęcie zakazu dotykania eksponatów (w tym wypadku średniowiecznej broni, różnych pik, dzid, halabard, toporów i innych tego rodzaju ostrych narzędzi):

Każdy psiak, któremu możemy pomóc to kolejny powód, by pomagać jeszcze bardziej :) Maj mamy za pasem, zbliża się czerwiec...kogo mianujecie ?

Trzymajcie kciuki. Otello pojechał dzisiaj do domu. Oby było wszystko dobrze i juz do nas nie wrócił.

Takie malizny, a potrafią człeka wykończyć! Byłyśmy już na 5 spacerkach, podoba się, a jakże, szaleją, skaczą, wąchają, biegają, ale sioo i koo grzecznie przynoszą do domu. Dobrze, że wszystko składają w jednym miejscu, na podkładzie; grzeczne dziewczynki. Nie wiem jak je przekonać, że trawka lepiej nadaje się do składania darów naturze. We środę idą do weta, przebadają się i zaszczepią. Już obydwie przeniosły się do pokoju i pilnują mnie. Nie ma obawy, żeby uciekły z mieszkania, bo za nic nie chcą wychodzić Muszę wynosić każdą pod pachą. Dla równowagi również wracając nie chcą przekroczyć progu drzwi wejściowych do budynku. Za to do mieszkania wpadają jak burza. Strasznie pyskują na każdego psa, ale jak przy bliższym poznaniu delikwent okazuje się być samcem, to już jest dobrze i ogonki w ruch. A oprócz tego to proza życia

Cieszymy się bardzo. Jedyne o co prosimy, to wrzuć zdjęcie (bądź kilka) na nasz FB :) - https://www.facebook.com/dogdesignlegowiska

Fajnie by było gdyby znalazł dom z dziećmi... Miałby kto go rozpieszczać:)

Wielkie dzięki, Dog Design :). Ogromnie się cieszę, że kolejny psiak dostanie od Was wspaniałe posłanko! Oby takich firm z sercem dla zwierząt, było więcej! Idę poszukać Waszej strony www i tam też podziękować. A posłanko dla osobistej Lerki, kupię w lipcu oczywiście w Waszym sklepie. Jako następne dogomaniaczki, które dają bezpłatny dom tymczasowy całemu stadku psów często nieadopcyjnych, zgłaszam Marzenę Kwiaciarenkę i Sylwiję. Myślę że dobrze by było Im pomóc. Jak myślicie? Mam nadzieję, że ani Malagos, ani Diana nie obrażą się, że na ich wątku, wykluł się wątek pomocowo-posłankowy :)

Chyba, że taki mastif tybetański życzy sobie zimą podwórko a latem mieszkania z klimatyzacją :)))

Też 10,00 zł deklaruję.

AgaG, dałaś mu 2 i pół roku pięknego, psiego życia, choć była to już psia emerytura ale jaka godna, spokojna,bezpieczna i pełna miłości!!!

Agnieszka, przytulam....

Kizia-Mizia https://www.olx.pl/oferta/milusia-kizia-mizia-do-adopcji-CID103-IDmur0q.html Obydwa kociaki mają pakiety z wodotryskiem :) z wyróżnieniami w wersji max. Oby przyniosło to dobre domki dla nich. Został tylko miesiąc do wakacji :(

Monaga, napiszę krótko: kocham takie osoby, jak Wy. Dobre i mądre. Wasza decyzja o pomocy następnemu psu to najpiękniejszy hołd złożony Waszej kochanej Astruni. ♡♡♡

Jaki śliczny Huzar. Te zdjęcia są świetne do ogłoszeń, zwłaszcza z dzieckiem :)

Współczuję ogromnie :( Żegnaj Homerku [*]

zapraszam sercem calem na kramik dla trzech serduszeczek

Powodzenia, maleńka :)

Udostępniłam na psich grupach na fejsbuku. Napisałam też do paru organizacji z lubelskiego, może akurat... To jest już coś. Ja deklaruję 10zł miesięcznie - niestety więcej nie zdziałam, bo jestem osobą niepracującą, a mam kilku deklaracji i na dogomanii. Poogłaszam ją jeszcze na innych portalach, ale dobrze by było już zadzwonić do Murki i dopytać o miejsce, bo mogą być kolejki. Wiolhelm, zadzwonisz?

Mogę 100 zl

Z bazarenku ponad 120 zl ale podzielic na dwa serdunieczka a Ciociu te pieniazki to tez dzieki Wam przeciez boc Twoja cegielenka i ciegielenka Cioci Usiatej bardzo bardzo dziekuje

Czasem pomaga wyjście na spacer z... podkładem, "lekko" użytym zabranym w reklamówkę. Rozkładałam w zacisznym miejscu odwrotną stroną do góry i trochę udeptywałam. Zapach psa zostawał na podłożu. Później tam wychodziłam na spacery. Wiem, że trochę dziwne, ale działało.

Mnie się wydaje, że sunię trzeba zabrać, bo na "swoim terenie", nic z jej socjalizacji nie będzie. Ona zawsze będzie pamiętać, co było kiedyś. W dodatku, pan nieciekawy i wcale się nie dziwię Wiolhelm, że ma obawy. Tak musiałam kiedyś wyprowadzić z Makowa Aresa do Murki i Rudzika do MarysiO. Tu jest podobna sytuacja.

Dostałam przed chwilą zapytanie na olx o Hermanka. Oczywiście poprosiłam o kontakt telefoniczny z ala123: "Witam, jak Herman reaguje na Psy I koty? W domu 7 mies Goldenka która lubi koty i Zosia, która straciła najlepszą przyjaciułkę. Szukam kotka do dokocenia"

Ależ wąchają, wąchają, tylko na wąchaniu się kończy. Nawet miały lekcję pokazową w wykonaniu i suczki i pieska. Popatrzyły, powąchały i...na tym koniec. Może myślą, że pieski świńtuchy - zanieczyszczają przyrodę? Życzymy dobrej nocy tzn. ja życzę, bo panienki już śpią.

Cenę wypracowaliśmy między sobą, czyli hotel - wet i rzeczywiście są dobre. Ale dzisiaj możemy otwierać szampana - Beza pierwszy raz sama wyszła z domu i do niego wróciła. Do tej pory albo w jedną albo drugą stronę trzeba było brać ją na ręce i nieść. HURAAAAA :)

Bywałam u ciebie Homerku. Żegnaj Piesku

Dobrze, że choć ciut poprawi się w tej przechowalni. Opowiedziałam mojej znajomej z osiedla o tym człowieku z ZK, który stara się psinom ulżyć (ten od koców i kiełbasy) i ona chciałaby czasem posłać mu dla psiaków jakąś karmę, ale absolutnie nie na adres gminy, bo im nie wierzy. Nie wiem jak to zrobić, czy posłałaby na adres kiyoshi, wolontariuszek czy jak? Bo adresu pana to chyba nikt nie ma. Dziewczyny się rozkręcają, przyszła koleżanka z młodym sznupem miniaturą, a panny na dzień dobry zjechały go, obszczekały, pogoniły jednym słowem pokazały kto tu mieszka i pilnuje. Czarnej spodobało się legowisko yorczki w pokoju, władowała się i teraz obydwie kotłują się w nim. Jest ok, żeby tylko chciały wreszcie siknąć na trawkę...

Dziękujemy za pomoc :) Ja dzisiaj przychodzę z nowościami które podziały się w życiu Buni mianowicie Bunia MA DOM :) Spodobała się pewnemu Państwu którzy odwiedzili Kasię i tak się to dalej podziało że dziewczynka pojechała i została :) Domek spadł z nieba bo wiadomo jakie szanse na adopcje ma taki pies ale udało się ! Jesteśmy ogromnie szczęśliwe, dziękujemy za pomoc wszystkim którzy kibicowali Buni, wspierali, robili ogłoszenia :)

bez żadnej aluzji....

Narazie Kajtuś- Bruno ma ogłoszenia na takich portalach: https://www.olx.pl/oferta/po-smierci-pana-kajtek-przylepka-w-typie-mini-bernenczyka-szuka-domu-CID103-IDmkNUe.html http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,154127,Lw==.html http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Po-smierci-pana--Kajtus-przylepka-szuka-nowego-domu-id158726.html http://www.e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/92772/po-smierci-pana---kajtus-przylepka-szuka-nowego-domu/ http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Po-smierci-pana-Kajtus-przylepka-szuka-nowego-domu,144464 http://www.morusek.pl/ogloszenie/355680/Po-smierci-pana-Kajtus-przylepka-prosi-o-nowy-dom/#.WSfzFDekJdg http://tablica.com/category/939/Psy-bez-rodowodu/listings/63559/Po-smierci-pana-Kajtus-czeka-na-nowy-dom.html http://www.katowiczak.pl/po-smierci-pana-kajtus-przylepka-szuka-domu-250194 https://www.gumtree.pl/a-psy-i-szczenieta/krakow/po-smierci-pana-+-kajtus-przylepka-czeka-na-nowy-dom/1001989928490911151692809 http://krakow.lento.pl/po-smierci-pana-kajtus-przylepka,5625070.html http://alegratka.pl/ogloszenie/po-smierci-pana-niskopodlogowy-kajtus-28732993.html http://www.ogloszenia.krakow.pl/530520 http://www.szarik.pl/adopcje_pies.php?id=21882 http://www.hirosi.pl/ogloszenia/25334 http://zwierzeta.hiperogloszenia.pl/psy/ogloszenie/535334-po-smierci-pana-przylepka-kajtus-szuka-nowego-domu--oferta/ http://www.najpewniej.pl/anons.php?nr=280305 http://www.neeon.pl/2180584-po-smierci-pana-niewielki-kajtus-psia-przylepka-szuka-nowego-domu.html http://top-ogloszenia.net/Zwierz-ta-Psy-i-koty-Po_smierci_pana_Kajtus_przylepka_czeka_na_nowy_dom_-18-119-612468 http://bazarowo.pl/zwierzeta/psy-i-szczeniaki/po-smierci-pana-kajtus-przylepka-szuka-nowego-domu-96460526 http://owi.pl/ogloszenie/zmarl_pan_niewielki_kajtus_przylepka_prosi_o_nowy_dom,1201852 http://www.ogloszenia.kotypsy.pl/anons,12166,Niewielki_Kajtus___psia_przylepka___czeka_na_nowy_dom____Krakow__woj__malopolskie.html http://psy.zooburza.eu/pl/dorosle-psy/niewielki-kajtus-przylepka-szuka-dobrego-domu-id41759/ http://www.milosnicyzwierzat.pl/ogloszenia/8261-Niewielki+potulny+Kajtu%C5%9B+psia+przylepka+prosi+o+nowy+dom%2C+jego+pan+zmar%C5%82. http://krakow.oglaszamy24.pl/ogloszenie/1382016123/krakow-Niewielki-potulny-Kajtus-psia-przylepka-czeka-na-nowy-dom.html Dzisiaj Kajtuś miał małą przygodę - nauczkę, biegając na spacerku z impetem i dużym szczekiem pobiegł w kierunku dużego psa, który biegał sobie luzem. No a ten duży pies ruszył na Kajtusia - nic by mu nie zrobił , bo nie było widać agresywnego zachowania a poza tym pan zaraz go przywołał do siebie, ale Kajtek spanikował bo uciekał z takim lamentem, z takim skowytem. A druga rzecz dzisiaj - ważna to Alfik poznał wreszcie co znaczy rozłożyć się na łóżku:).

Smutno... Bardzo współczuje...

Kochani Astra zostawiła po sobie wiele pięknych wspomnień i uwrazliwila mnie na inne pieski jeszcze bardziej niż było to kiedyś. Podjelysmy decyzję, że brak Astry nie wpłynie na to co obiecalysmy sobie gdy jeszcze żyła. Mianowicie, że jak odejdzie weźmiemy nastepnego psiaczka że schroniska. Od środy do naszej rodziny dolaczyla Zoja. Jest inna niż Astra i choć trochę wypełniła puste to jednak strasznie tęsknię za naszą Gwiazdeczką. Zoja jest młodą suczka około 2 letnią. Wyglądem nie przypomina Astry. Astra była wyjątkowa. Dodatkowo Astra nauczyła mnie pomagać spontanicznie i nie zastanawiać się co będzie dalej. Najważniejszą jest pomoc. Dlatego wczoraj spotkajac na wieczornym spacerze samotnego starszego labladora postanowiłam mu pomóc i odnaleźć jego domek. Już dziś rano odnaleźli się właściciele i wrócił do swoich ukochanych a ja to co mogłam mu dac to bezpieczne schronienie- spałam z nim by się nie bał i nie tęsknił. Astra nauczyła mnie wiele, a te przypadki to tylko mała kropla w morzu miłości. Mon

Wizyta odbyła się zgodnie z planem i dzisiaj wieczorem Pingwinek jedzie do swojego domu :) Zamieszka na eleganckim zamkniętym osiedlu na Bemowie, całkiem niedaleko parku. Będzie jedynaczką. Wszystko już na nią czeka, wyprawka kupiona więc panna może ruszać w drogę :) Trzymajcie proszę kciuki za bezproblemową przeprowadzkę i aklimatyzację :)

Od kilku lat mieszkamy z psami na wsi i bardzo się cieszę że udaje się utrzymać dobrosąsiedzkie kontakty :) W tym roku sąsiedzi zaproponowali nam użytkowanie dwóch niedużych szklarni i małego zagonka...hihihi ja i uprawy. Mieszkać na wsi i nie mieć swoich warzyw! ,) dla nich to nie do pomyślenia ,) Ciekawa jestem co urośnie :D...posadziłam pomidory, paprykę wysiałam ogórki. Na zagonkach szpinak, sałatę, pietruszkę i koperek naciowy, fasolkę szparagową...dynię, kalarepkę...dokupię cukinię. No i zostałam wsiową babą ;D

KAJTEK, BURSZTYN, DŻUMA, RESET, OWIECZKA, GATSBY I ŚLEDZIK - rozpoczęły nowe życie :)

Jak dla mnie, to jest ona skrzyżowaniem białego owczarka szwajcarskiego z wilczakiem czechosłowackim - czyli wychodzi biały wilko-pies. ;)

Korniczek poluje na ptaki siadające na cisie:)

Może krzyżowka owczarka i labka ale kto to zgadnie na pewno. Ważne, że jest śliczna i kochana.

Jeśli chodzi o kolor biszkoptowy to mają je labki i samoyedy.Więc może cuś w tym typie? Husky nie przypomina mi wcale.

Witajcie. Mamy już połowę maja...czas obdarować naszym legowiskiem kolejnego potrzebującego czworonoga :) Jakie macie propozycje ? Pozdrawiamy.

Jesteśmy już po wizycie, wygląda na to, że Pani i Pigwa przypadły sobie do gustu :) Czeka mnie jeszcze rewizyta u Pani Agaty ale myślę, że Pingwinek może się już powolutku pakować :) Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków :)

gołębice

Huzar ma wyłysienia na ogonie, a osoby szukające mu domu nie są w stanie udzielić informacji jaki jest powód tych wyłysień. Kolejny pies w rękach nieodpowiedzialnych ludzi, którzy na dogomanii lansują siebie zamiast pomagać psu.