Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 02/08/17 in all areas

  1. .Uwzięłam się na ten Tomaszów,..albo on na mnie. Musiałam obdzwonić pół Polski szukając tego" niemożliwego", po drodze rezerwując hoteliki, żeby na końcu,i z resztkami nadziei zadzwonić "po sąsiedzku". I wykręciłam numer tylko z myślą,że a nóż dziewczyny do kogoś skierują,coś podpowiedzą o jakimś domku,bo nawet prosić bym nie śmiała u Nich o miejsce dla Promyczka. Domek tymczasowy Moli@ i joi na wieść o naszym staruszku w potrzebie zgodził się przyjąć Promyczka pod swój dach. Za jedzonko i koszty weta,głaski i opieka za free. Byłam u Nich,widziałam Domek i "Ich" przygarnięte,po przejściach psiaki,które w większości mają na swoim utrzymaniu. Dlatego też zaproponowałam w podziękowaniu,że wspomożemy bezdomniaka jakimś workiem jedzonka w miesiącu, ew.w zakupie leków któremuś chorutkowi. Promyczek mieszkałby w domku i to całkiem blisko mnie i Moriska,pod Białymstokiem. Mogłabym jego odwiedzać czasami lub ewentualnie w czymś pomóc Moli@. Jeśli ktoś znalazł Promyczkowi lepsze miejsce,z jednym-dwoma psiakami,to piszcie.
    5 points
  2. Mialam zająć się przyziemnymi sprawami, typy rozliczanie finansów Zulki i bazarku itp. ale znowu bujam w obłokach za sprawą najnowszych wiadomości z domu Zuleczki: Dobry wieczór, Od wczoraj bez większych zmian, widać, że proces trwa ale bardziej widowiskowych zdarzeń ostatnio nie było. Coś jednak zawsze można opowiedzieć… W nocy kręci się obok łóżka, widać, że chyba by chciała wskoczyć ale jeszcze nie ma na tyle śmiałości. Podobnie w dzień, gdy jesteśmy w komplecie i na kanapie jest ciasno nie wskakuje tylko kładzie się obok na podłodze, widać potrzebuje bezpiecznego marginesu… W dzień nie leży już tylko na posłaniu ale podchodzi gdy siedzę przy biurku (jeszcze nie do głaskania) albo kładzie się gdzieś na podłodze czy kanapie, dziś cały ranek przeleżała z Dafii na nie pościelonym łóżku Dostała nową miskę na jedzenie (dotychczas korzystała ze starej od Dafi) i smycz bo poprzednią przegryzła bawiąc się nią na posłaniu. Problem z przegryzaniem smyczy nie powinien się już powtórzyć bo ładnie daje się zapinać przed spacerem więc zostaje w samych szelkach i obroży. No i przenieśliśmy jej posłanie na drugą stronę fotela skąd ma z nami lepszy kontakt, to zresztą jakby na jej życzenie bo sama wychodzi i kładzie się bliżej nas.
    2 points
  3. A ja tak czasem , a może coraz częściej myślę, kiedy to się w końcu skończy..Kiedy się skończą łańcuchy, kiedy pojadę gdzieś i nie będę patrzeć ze strachem,że poboczem biegnie pies, tak daleko od zabudowań., skąd się wziął
    2 points
  4. 2 points
  5. Jedno jest pewne nóżka bedzie naprawiona fundusze się zbierają. Jestem wdzięczna za okazaną pomoc finansową i za każde dobre słowo.
    2 points
  6. Cóż mogę napisać; państwo przyjechali, Albinek - jak przystało na gospodarza domu (jest nim raptem od rana) powitał ich z wielką radością waląc ogonem po nogach:) Zabawka, którą przywieźli spodobała mu się od razu. Pięknie robił siad na komendę i dawał łapę:) tak mu się wszystko podobało, i dom, i ludzie, i to, że jest w centrum uwagi, że z tej radości zachowywał się jak rozbrykany szczeniak mamlając wszystko dookoła. W ogóle Albinek w domu czuje się super. Na ogród to tylko na siku i zaraz chciał wracać z powrotem. Koteczki mu się podobały, więc na wszelki wypadek był na smyczy. Trochę fotek: Albinek po kąpieli W oczekiwaniu na przyjazd Państwa Bardzo się pakował na kanapę, tarzał się na niej i chciał koniecznie zrobić wentylatory w kocu:)
    1 point
  7. Już ktoś z tamtejszych wetów powiedział o nim, że często u nich bywa i nie chce współpracować, więc obawiam się, że nie wprowadzają :(.
    1 point
  8. Kochana Zuleńka :) Pomalutku, pomalutku i Państwo doczekają się zaczepiania łapkami do miziania. I tak wszystko idzie w takim tempie że chyba nikt się nie spodziewał. A ze swojej miseczki (napoczętej :D ) nie chciała jeść? Smyczki to Zulka załatwia w oka mgnieniu. Ale jak już można jej założyć smycz to oczywiście że bez sensu żeby wisiała na niej w domu.
    1 point
  9. 1 point
  10. Może kicia jest ciężarna i dlatego ma takie łaknienie, a pewnie nie dojadała? Przy ropomaciczu raczej brak apetytu. To takie gdybanie. Oby udało się załadować kicię i zawieźć do weta.
    1 point
  11. 1 point
  12. Zupełnie jak ja. Sunia od Anuli też raz uciekła we Wrocławiu , mimo że gadało się ludziom ile wlezie. Dla niektórych mądrali jesteśmy nawiedzone.
    1 point
  13. Jestem w gronie oczekujących na wieści z nowego domu. Nowa rodzina na pewno też w nerwach
    1 point
  14. Mamy już dt w Krakowie. nie było łatwo. To dom znajomych znajomych.Wolontariusz naszego stowarzyszenia (Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt) jutro jedzie po psa. Trudno powiedzieć, ile to wszystko zajmie czasu. Być może powrót będzie tak późno, że na noc upcham Kajtka u siebie, a następnego dnia pójdzie do dt. Oby jednak udało się wszystko jeszcze za dnia.
    1 point
  15. No i mamy zastępstwo na 17-tego :) Myszeczka skontaktuje się z berni i uzgodnią co potrzeba. Myszko wielkie dzięki
    1 point
  16. Nie każdy musi mieć psa i tylko totalnie oderwany od rzeczywistości człowiek będzie brał psa, zwłaszcza ze schroniska, spędzając codziennie 11 godzin poza domem, bez możliwości zapewnienia psu towarzystwa/spaceru. Może zamiast myśleć tylko o swoim widzimisię warto też pomyśleć o zwierzaku. Jak kogoś nie stać to tym bardziej się na psa nie powinien decydować, a nie fundować sobie czworonoga i łapać kolejny etat skazując psa na siedzenie w samotności ciągiem przez pół doby.
    1 point
  17. Astra rozbrykała się niesamowicie. Jak nie będzie padał śnieg to postaram się zrobić zdjęcia jak bawi się z psami. Ma ulubioną koleżankę, którą śmiesznie zaczepia do zabawy. Na początku jak zobaczyłam jak Astra się na nią czai, to wystraszyłam się, że zaraz będzie draka. Zwłaszcza, że koleżanka do zabawy dość charakterna. A tu zabawa jak dwa szczeniaki:)
    1 point
  18. kurcze koles u ktorego kupuje jedzenie dla moich psow zawsze w ramach gratisow dorzuca puszki z mokra karma ale moja seniorka mimo swojego wieku woli karme sucha a z puszki nie tknie odszedl tez na TM piesek ktorego dokarmiala tymi puszkami moja mama ja co miesiac z zakupem karmy dla swoich dostaje je a moja seniorka i tak ni zje woli mimio swoich 13 klat chrupac karme sucha a drugiego psa mam na specjalistycznej diecie wiec i tak z kolejnym miesiacem beda zalegaly wiec z checia zaoferuje i taka pomoc
    1 point
  19. Tyś(ka) bardzo Ci dziekuję za wstawienie zdjęć. Domek Figuni jest naprawdę niesamowity ! Państwo zainteresowali się losem Czekoladki/Mikuni i wspomogą finansowo jej leczenie. Wpłata będzie na konto shoto. Jeżeli nas Państwo czytają to wielkie ukłony dla Was za wielkie serce !
    1 point
  20. Już wrzucam fotki; było trochę pochmurno wczoraj, ale dobrze, że jednak fotki zrobiłam, bo dziś cały dzień padał śnieg i w najbliższych dniach ma być tak samo...
    1 point
  21. Ja też mam nadzieję,że Sonik się odnajdzie.Szkoda,że był tylko w obroży na spacerze.Gdyby był w szelkach to obroża by została z adresówką a tak d...... Powinien wrócić sam.
    1 point
  22. Dorcia! ♡♡♡♡♡ Nawet nie wiedziałam, że Ty też "oszołomka" :))) Super! Lisy wyglądają koszmarnie.. Może skórę z kogoś z rodziny by idiotki zdarły i nosiły, jak takie modne.. To kompletny brak jakiejkolwiek wrażliwości i empatii. Mój TZ jeszcze nie gadał z kolegą, zaczynam go molestować ;)
    1 point
  23. Boją się aparatu a Śnieżka równiez paralizuje sie na smyczy wiec troche wystraszone. Ale Śnieżynka nasza dziwnie wygląda bez brzucha prawda? Chuda, podkasana i na biede okropna wygląda. Ona waży mniej niz Perełka bo ciaża ja wyniszczyła i chudość maskuje futro. Ale to sunia o wadzie około 10kg, nie pamietam ile ważyła przed sterylizacją.....byłam w szoku ze ją w końcu złapaliśmy i słowa weta docierały do mnie jakos tak cześciowo. Pamietam, ze o wszystko pytałam go po dwa razy, az sie zdziwił i zapytał czy dobrze się czuję, hii...hiiii. A ja po prostu ze szczęścia, ze już Snieżka nie urodzi w krzakach, ale również ze zmęczenia byłam jak w amoku.
    1 point
  24. 1 point
  25. Cóż, tak, przykro mi to mówić, ale uważam że nie powinno się mieć dzieci, niemowląt zwłaszcza, jeśli zamierza się je zostawiać na jedenaście godzin same w domu i nie ma się nikogo do pomocy przy nich przez ten czas. Wydaje mi się, że polskie prawo się ze mną w pełni w tej kwestii zgadza. I w ogóle każde cywilizowane prawo. :P Jakoś nie odniosłam wrażenia, że Sebaa jest osobą, która zamierza nie mieć życia poza psem i nie wyobraża sobie życia bez niego, bo by nie pytał. Ani nie rezygnował. Ale histeryzujmy dalej jak to niektórzy widzą w psu (i dzieciach!) dodatek i wszyscy są oskarżani o bycie złą osobą. Tym którzy na poważnie uważają, że 11h dnia poświęconych na pracę to nic takiego, nieco współczuję. Albo zazdroszczę, że tak bardzo kochają swoją pracę.
    1 point
  26. Całkiem niedawno wróciliśmy z lecznicy. W poczekalni były psiaki więc cicho nie było bo Gajce towarzystwo do gustu nie przypadło:) Gajulka osłuchana z każdej strony, węzły sprawdzone i wygląda, że szmery były spowodowane infekcją i sobie poszły. Za niecałe trzy tygodnie jeszcze płytki i jeśli wszystko będzie po myśli pani doktor, kontrole będą dużo rzadsze. Gajula po powrocie jest dziwnie radosna i gdy piszę to próbuje mnie podgryzać:)
    1 point
  27. Przy Astrze to i Bodzio się pilnuje i coraz częściej biega bez smyczy :) aż miło patrzeć jak się bawią :) z czystością u Bodzia tez jakoś lepiej. Nie wiem czy to zasługa Astry jako ze dorosła suka ale to jakoś nie trudno powiązać ze sobą. Wczoraj Astra zareagowała na kolejną komendę na górę. Mam wrażenie, że uczą się od siebie pieski pewnych zachowań. Jak patrze na Astre to aż nie dowierzam ze tak się zmieniła. Gdybyście zobaczyli Ją teraz to pomyslelibyscie ze to inny pies :)))) Dziękujemy za tą Gwiazdeczkę :)))
    1 point
  28. nie mam nowych zdjęć... tu jeszcze w letnim ubranku...
    1 point
  29. Podwyższyć ogrodzenie. Też to przeżyłam z moim Leosiem i miałam piękne ogrodzenie, teraz mam już tyko wysokie ogrodzenie.
    1 point
  30. Mrozy nieco zaskoczyły opiekunów Tiffi, ale od czego pomysłowość...
    1 point
  31. Tak nasi wyadoptowani podopieczni przeczekują mróz:
    1 point
  32. 1 point
  33. Jaś życzy wszystkim szczęśliwego Nowego Roku:
    1 point
  34. Wesołych Świąt życzy Ala z Alą, Tomkiem, Beniem i Andrzejem
    1 point
  35. A tak Aragorn, który jest w domu tymczasowym pomagał robić opiekunce świąteczne pocztówki na bazarek :)
    1 point
  36. I choć nie adopcyjne, to w bardzo świątecznych nastrojach moja Ala i Tomik:
    1 point
×
×
  • Create New...