Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 09/09/16 in all areas

  1. WOW, kawał potężnie zrobionej PIĘKNIE roboty dla Zulci na tym wątku. Tylko serdecznie dziękować wszystkim pozytywnym za solidarność w działaniu dla dobra Zulci. Rzadko się wzruszam bo zbyt już wiele widziałam, ale oczy mi się spociły... Anecik, Ty wiesz... Gabi, dziewczęta, oby tak dalej ! (w razie jakichkolwiek kłopotów proszę mnie niepokoić natychmiast)
    3 points
  2. Ja też zawsze bałam się starości, nie swojej, ale psiego przyjaciela. Patrzeć jak gaśnie każdego dnia. Niestety, to jedna z rzeczy, której nie można przeskoczyć i trzeba się z tym pogodzić. Całe szczęście, ze Fafiś nie odchodzi w schronie, ale we wspaniałym domu, w którym miał szczęście przeżyć tyle wspaniałych lat. Póki co, bądźcie razem i cieszcie się swoją obecnością, bo potem zostaną już tylko wspomnienia.
    3 points
  3. Tycia :) Kochane serduszko. Chyba się we mnie zakochała :) Jak pozostałe łazi za mną krok w krok i nawet jak coś się dzieje i reszta biegnie zobaczyć Tycia zostaje ze mną. Najlepiej jej na moich kolanach - a że dużo nie waży to tak sobie siedzimy. Jak siedzę przy kompie to się ciśnie na kolanka i daje buziaki. Taki biedny, bezzębny pysio. I te oczka malunie takie ufne, wpatrzone we mnie. Ma duży apetyt i śmiesznie szczeka. A że jak to bywa u takich kurdupli - nie widać a słychać to u Tyci też tak jest. Wiadomo która :)
    2 points
  4. Jestem na wyjeździe,le jak długo można być na odwyku? Czytając opis zachowania Zulki, jakbym widziała Gigę. Myślę ,że w przypadku obu suniek dużo wody upłynie zanim one zrobią dalsze postępy. anecik, jak Ci się powiedzie z Zulką ,to się ustawię do Ciebie z Gigą w kolejce.
    2 points
  5. Ale cudne zdjęcia:) Zulka ma naprawde całkiem inne spojrzenie, ja NORMALNY pies:) Pełne ciekawości, jakieś radości, może ciutkę niepewności, ale to też normalne w nowym miejscu:) Widać że miejsce i towarzystwo jej pasuje! Ależ cuda się dzieją:) Rzeczywiście aż łezki szczęscia się kręcą w oczach:)
    2 points
  6. Nie ma za co :) Wczorajsze dzikuski. Przepraszam za skaczący obraz, ale nie wiem co mi jutub porobił za "ulepszenia"
    2 points
  7. Ha! wreszcie mam wolną chwilkę bo tydzień miałam pracowity, telefony niemalże się urywały... we wtorek to gadałam non - stop od 12-tej do 21-tej... Ale, że już początek weekendziku to żem wpadła na kawusię z goździkiem, mniam, mniam Halinka rozrabia jak pijany zając w kapuście, kąsa kogo popadnie, ludzie dzwonią, opowiadają, a mnie zajady się robią coraz większe :D Miłego popołudnia Wam życzę, później wpadnę coś skrobnąć bo teraz muszę poczynić zakupki albowiem goście się zapowiedzieli na weekend z nowinami :D Tymczasem pa, pa, paaaa
    2 points
  8. Pozdrawiam cieplutko. Jeszcze pozdrowienia od Kajetanka vel Ariela z Warszawy - na zdjęciu z rezydentem Persilem ;
    2 points
  9. O Boże :( Coś Ty zrobiła? Tak się staram, opiekuję Halinką, a Ty uśmiercasz?! BTW: Malutka nie wróciła jeszcze z Krynicy, gdzie postanowiła polecieć na Forum Ekonomiczne. Bardzo była pobudzona ostatnio i nie wytrzymywała w domu. Diabli wiedzą, kogo tam ugryzła :(
    2 points
  10. Kochani ludkowie! Dzisiaj zdałam sobie sprawę,iż powinno się mnie zlinczowac! Postepowalam samolubnie i karygodne!Ahhhh! Dlaczego dopiero dzisiaj zrozumialm swoje karygodne postępowanie?! Czyż nie jest kuriozalny fakt,iż nie widziałam że jestem mordercą? Czyż nie dlatego nie zglaszalam nigdzie odejścia każdej małej duszyczki? czyż nie dlatego nie prowadziłam żadnej ewidencji? och!wierzcie mi,że padlam na kolana i zalałam się potokiem łez i prosiłam o wybaczenie! I dostapilam łaski oświecenia! otóż aby zmazac swoją winę powołuje Krajowe Stowarzyszenie Opieki nad Zagrożonym Owadami! oczywiście jestem Prezesem,mój miły zastępcą, poszukuję (no...zwał jak zawał ) członków ,sekretarza,radcy prawnego i księgowego. MUSIMY powstrzymać RZEŹ niewiniatek! Każdego dnia,o każdej godzinie ktos packą, laciem, ręką i o zgrozo! środkami chemicznymi morduje niewinne stworzenia! czy one mają zapewnione pożywienie? czy mają zapewnione szczepienia?opiekę zdrowotną? czyż im nie grożą choroby? bezdomne istotki slaniajac się na skrzydelkach ostatnim wysiłkiem znajdują człowieka,a on co? bezdusznie osieraca rodziny,morduje dziateczki! o! biada nam rodzie ludzki! biada!
    2 points
  11. Kiedy wstaję rano, to z radością zastanawiam się, co przyniesie mi nowy dzień, jakich cudownych wrażeń dostarczy. Tak, złota jesień, prawdziwie złota :) Jedynie zachowanie Halinki jest powodem zgryzoty :(. To, co opisała Hope2, przytłacza :(
    2 points
  12. I owszem :D Każdy nowy dzień lepszy od poprzedniego. Prawdziwie złota :D polska jesień :D Ciekawa jestem co przyniosą dni następne, by poprawiać samopoczucie i nowych kolorów dodawać życiu :D Tak, a tymczasem nowa, z wieczornego spacerku przy pięknym zachodzie słońca, fotka: Życzę dobrej nocki wszystkim :D Wszystkim? Niee... A trolle coraz bardziej są beee...i w ogóle fuj...
    2 points
  13. Drogie moje, rozpatrzyłam moje psiowe wydatki i deklaracje, jakie mam od września i sunieczce będę mogła ofiarować 20 zł stałej od listopada, jak skończę płacić większą kwotę dla jednego psiaczka i z 40 zł zejdę do 20 zł. Wtedy ta pozostała dwudziestka będzie dla kruszyny. Przepraszam, że dopiero w listopadzie :(
    1 point
  14. Funiu, dzięki za 6-letnią opiekę nad Argo. Jutro Arguś rozpocznie nowy etap w życiu. Mam nadzieję, że szybko oswoi się z nowym otoczeniem i nie będzie sprawiał nowym opiekunom klopotów. Bo tego, że u Murki źle mu nie będzie jestem pewna :)
    1 point
  15. Nawet nie poczuł:) Aha, pytałam o Calkort - wet nie ma dostępu do tego leku. Mówił natomiast, że on jest bardzo drogi i działa tak samo jak Encorton, tylko nie ma skutków ubocznych. Dzwonił dziś do mnie dr z Lublina, widział mojego maila, tylko miał urwanie głowy. Obiecał, że jutro go przestudiuje. Za prędko pochwaliłam Ergusia, teraz wieczorem zdjął cały bandaż i znów popracował:( Zasmarowałam tym nowym żelem i zabandażowałam na nowo. Przy okazji o mało nie przyprawiłam TZa o palpitację serca:) wet mi coś mówił, że ten żel brudzi, ale ja sobie tego jakoś nie zakodowałam i nałożyłam na rękę... a to zamiast przezroczyste jak żel być powinien to jest krwisto czerwone... zasmarowałam Ergusiową łapę a sama zostałam z całą dłonią czerwoną. Jak to TZ zobaczył to chciał dzwonić po pogotowie:) Kiepsko się to zmywa... mam nauczkę, żeby rękawiczek używać:)
    1 point
  16. Nooo, ja - jako prawnik z Koziej Wólki - sobie zdecydowanie i stanowczo wypraszam!! :P To jest kuriozalne pomówienie! To nie była taśma klejąca tylko PA-KO-WA!! podkreślam PAKOWA!! Klejąca nie utrzymałaby ciężaru phona :P a że zestaw głośnomówiący mnie się zapchał w ubiegły łykend od krk smogu to musiałam sobie radzić! Zastosowałam chwyt mocujący krzyżowy z taśmy pakowej na głowę i twarz, przy czym poniosłam szkody na osobie! Niechcący nakleiłam sobie taśmę na moje śliczne czarne brwi bo sięgają mi prawie do uszu :P i telefon trzymał się świetnie, jeno przy odrywaniu niezamierzoną depilację miałam... Co spowodowało, że nazajutrz musiałam sobie brwi malować permanentnym mazakiem przy użyciu szklanki...i wyszły mi w połowie czoła więc od środy wyglądam na ciągle zdziwioną :P ale jest jeden pozytyw - mam duuużee ooczyy :D O Halince napiszę więcej jutro, jak mi goście pozwolą, bo dziś stoję przy garach i mieszam, w mieszaniu jestem szczególnie dobra :D Tymczasem nadmienię, że czekają nas procesy wieloinstancyjne, i międzymiastowe, i międzywojewódzkie, i między krajowe, że o międzynarodowych nie wspomnę - Halinka, po prostu, szaleje...kąsa każdego, kto pojawi się na jej drodze... Trzeba robić dużo bazarków bo nie wydolimy finansowo na jej obsługę prawną międzynarodową zwłaszcza, i komarzyca nasza ukochana polegnie... (a ja bez brwi nie pokażę się dalej niż w kraju, co to, to nie! ) Dlatego apeluję do każdego, któremu leży na sercu dobro Halinki - trzymajmy kciuki za jej wewnętrzne opamiętanie i duchowy spokój! howgh!
    1 point
  17. I tak wieści są piękne, jak się wzruszyłam. Jakby cofnąć się o pierwsze strony wątku, a potem przeczytać wpis z pierwszych chwil u Ciebie... nono! Zulka to inny pies. Oczywiście kciukuję za kolejne postępy ale wierzę, że lada dzień spełni się Twoje marzenie o brzuszku Zulki :) Może spróbuj masażu TTouch? Może w ten sposób przekona się do niewymuszonych głasków?
    1 point
  18. Owszem, Usiata przylepiła sobie telefon do głowy taśmą klejącą, gdyż lista skarżących się na Halinkę była bardzo długa. A kto będzie lepszym prawnikiem dla komarzycy niż prawnik z Koziej Wólki? Więc Usiata zawierała umowy, negocjowała, przepraszała za naszą malutką. Dzięki, Usiata :)
    1 point
  19. Nic się nie martw :) Po pierwsze, cała dogomania wie, żem matoł komputerowy, a po drugie ja nie z tych, co myślą, że cały świat się wokół nich kręci i wszystko biorą do siebie :), więc spoko, Kochana :) A co do Halinki...wróciła z Forum Ekonomicznego w Krynicy, gdzie miała odczyt dotyczący programu 500+. Ona ma sporo dzieci i żąda większego wsparcia finansowego. Postanowiła dać sprawę do Trybunału w Strasburgu, ale wcześniej poleci jeszcze do Davos - zwariuję chyba, bo ona ma 1000 pomysłów na sekundę. TaTino, jak myślisz, czym zasłużyliśmy sobie na tę piękna, obfitą w kolory i owoce jesień?
    1 point
  20. Jeżeli Twój pies był na smyczy, a tamten puszczony luzem, masz prawo domagać się zwrotu kosztów leczenia.
    1 point
  21. A ja swoje pieski zawsze zabezpieczałam kroplami i nigdy nie miałam problemów z kleszczami.
    1 point
  22. No to mamy jasność w temacie i wiemy czego się trzymać. Marinko, wobec tego porobię zdjęcia - może mały bazarek na jedzonko Marcelka i hotelik Kseni? W mojej psio- ludzkiej Rodzinie same złe rzeczy. Może Argo rozpocznie dobro, bo nie mam siły już...
    1 point
  23. a ta pani go wyprowadzała? bo może po prostu było tak, ze coś się stało na spacerze, coś go przestraszyło i teraz się boi? albo ta pani go wzięła z takich warunków, ze nawet trawy nie widział i dlatego jest taki przerażony? poza tym w wieku 6 tygodni szczeniak powinien być przy matce, więc jego strach może być wynikiem zbyt wczesnego zabrania szczeniaka. a w mieszkaniu normalnie się załatwia? ja bym go wynosiła tak czy tak i siedziała z nim tyle, ile mam czasu. jeśli się boi, wszystko go emocjonuje to i tak się nie załatwi choćbyś i 10 godzin siedziała;) dlatego przede wszystkim musi przyzwyczaić się i oswoić z dworem.
    1 point
  24. A ku ku! Szara już u nas w kojcu - po zdjęciu szwów w naszym gabinecie nie wróciła do kojca gminnego :) Sunię przywieźli dwaj pracownicy gminni i ją przytrzymali na stole podczas zabiegu. Odbyło sie wszystko szybko i sprawnie. Zobaczymy, na razie nasze warczą na nią, a Heska ujada jak głupia.
    1 point
  25. Eh, nie ma co chyba liczyć na tę rodzinę z Warszawy - dzis znów sms z przesunięciem wizyty na przyszły weekend... Nie odpisałam na razie, ręce opadają. Za to oddzwoniłam do pani spod Gdańska, ze nie ma co czekać do poniedziałku, jak się umawiałyśmy. I ew.przyjedzie ta pani w niedzielę do nas. Odpisałam na mejla panu Jackowi - a jest jeszcze, kiyoshi, jakiś inny zainteresowany? Dzieje się rzeczywiście :) No i zabrałam Szarą do naszego kojca, przy domu :)
    1 point
  26. Widzisz Panno Marple jaki ze mnie sadysta? tak! do przedwczoraj zamordowanie muchy, ćmy, komara sprawiało mi radość! idę dalej posypywac głowę popiołem i błagać o wybaczenie. Martwie się o Halinke...takie szalone głowy po drodze spotkała. .. Aniu,Aneczko kochana,bardzo Cię przepraszam. To mój kretynski telefon pisze co chce. Nie sprawdziłam co wysmarowal, poleciało...a ja odebrałam tel od mamy...I nie sprawdziłam... Dobrze,że Gosia zadzwoniła, bo pewnie nie wrocilabym czytać samej siebie...Dziękuję Gosiu :* Aniu,nie gniewaj się na mnie... boszzz ale mi wstyd!
    1 point
  27. Niedobrze :( Erguś biedak nie umie powiedzieć, o co chodzi z tą łapką, a my tylko możemy się domyślać. Ja też myślę, że warto z Ergiem podjechać jeszcze do Lublina. Może coś sensownego z tego wyniknie, bo problem łapy zaczyna być palący, poza tym nie możesz Murko non stop tylko mu bandażować łapy i próbować niwelować skutków ergusiowych akcji nocnych. Dobrze by było usunąć przyczynę tego lizania. Przelałam do Murki stówkę dla Erga.
    1 point
  28. Znacząco pewnie nie. Ale w tym wypadku to jest schorzenie neurologiczne, inne narządy, jak pisze Murka nie są w najgorszym stanie. Jesli w najblizszej okolicy nie ma neurologa, to wizyta u innego weta pewnie dałaby niewiele. Bardzo prosiłabym, aby w sprawie Marka odezwało sie wiecej osób. Nie jestem osobą decyzyjną, a czasem odnosze wrazenie, ze wszyscy gdzies znikneli.
    1 point
  29. Dzień dobry w piąteczek :D Mam trochę luźnego czasu, więc spieszę się odnieść. Panno Marple, radzę rzetelnie i dokładnie Halinkę wypytać na okoliczność ssania i używania aparatu gębowego w celach złośliwej konsumpcji. Tak. Najlepiej w jakiejś piwnicy świecąc lampą prosto w oczy. Nawet do mnie ostatnio słuchy doszły, że Halinka szaleje, kąsając już bez żadnego umiaru :D A na dobry początek piąteczku i weekendu ogólnie, fotka z porannego spacerku: Milutkiego dzionka życzę :D A trolle? Trolle są bee, naturalnie.
    1 point
  30. O matko:(:( Renatko kochana, wiem jak Ci teraz bardzo ciężko:( Rycz kochana, bo one są warte tego, żeby po nich ryczeć:(
    1 point
  31. Ja jestem bardzo zadowolona z obroży Foresto fakt jest droga ale skuteczna i jest spokój na 9 miesięcy. O obroże się nie martwcie ja pod koniec miesiąca ja zakupie i wyśle tak samo ureguluje wszystkie deklaracje
    1 point
  32. A niepowinien mieć kwarantanny? Takiego maluszka powinnaś wynosić na dwór, żeby spróbował zrobić siusiu i zanieść go do domu.
    1 point
  33. No jak to można być takim ładnym, no jak ?! Całą piękność dla siebie zagarnął Lolcio najukochańszy !
    1 point
  34. W tym roku wrzesień jest moim ulubionym miesiącem :) Zgadzam się ze słowami TaTiny, że wszystko jest takie miłe i motywujące, aż żyć się chce.
    1 point
  35. bo towarzystwo się napiło napojów procentowych, potem próbowało użreć ale trafić nie kogło...biedactwa...
    1 point
  36. Ja zaraz zajrzę na bazarek ;)
    1 point
  37. Dziś uregulowałam już dług transportowy z Katowic do Hoteliku - 370 zł i z Zamościa do Katowic - 350 zł pieniędzmi z bazarku litrowego.
    1 point
  38. Taaa, była nawet piosenka:"tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw, wprost na spotkanie ognia leć. Tańcz głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw, to wszystko co dziś możesz mieć..." A wieczorek fajny i przyjemny.I w ogóle, nie wiem jak wam, ale mnie się wrzesień zaczął bardzo ładnie. Co dzień to jakaś niespodzianka, miła oczywiście i motywująca :D Same dobre wieści i pomyślne prognozy :D A z wieczornego spacerku dziś, o: Pięknie jesień nam się zaczyna, nieprawdaż? :D Dobrej nocki, nie wszystkim naturalnie :D A trolle są fuj i bee...
    1 point
  39. …i przedstawić jej nowego członka – Inabę:) Inaba urodził się na przełomie kwietnia i maja...w tradycyjnym dla królików hodowlanych miejscu:/ W połowie czerwca stał się niespodziewanym prezentem na odchowanie i zabicie, a co gorsza osoba obdarowana nie widziała w tym nic złego:/ Na szczęście była przy tym moja siostra i nagle stał się moim prezentem;)
    1 point
  40. 1 point
  41. Dobrze, że to zdjęcie nie wieńczy fotorelacji ;) Piękne szorpate Mordeczki w pięknych okolicznościach przyrody! :) Serdecznosci :)
    1 point
×
×
  • Create New...