Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation since 02/19/24 in all areas

  1. To ja z innej beczki: dacie wiarę, że to już SZEŚĆ lat, jak przyjechały do nas dwie koteczki (Sue, dzięki stokrotne) - Szara Kota i Łaciatka - takie imiona się u nas utarły... To było 23 lutego 2018 roku. Trzecia koteczka adoptowana spod Radomska, w strasznym stanie, bezzębna, a okazało się że ma nie więcej niż 8 lat i teraz zachowuje się jak kociak! Pozdrawiamy! Zdjęcie z drzemki poobiedniej, ja już zdążyłam wstać, zwierzyna ani myśli...
    10 points
  2. U Wolfika wszystko świetnie, problemów z brzusiem i okolicami nie ma, a Kasia pisze o nim, że jest piękny i kochany jak zawsze 🙂 Jego dziewczyna troszkę lepiej, ale nie jest to sytuacja stabilna. Tak Wolfik przy niej czuwa i wspiera ją w chorobie:
    9 points
  3. Śpijcie dobrze. I trzymajcie mocno kciuki za ukochaną Wolfika. Zdrowie jej szwankuje. Zdjęcia sprzed kilku dni kiedy jeszcze była w dobrej formie i spokojnie spała przy boku Wolfika.
    8 points
  4. Rozmawiałam dzisiaj z p. Violą. Tymek to piecuch. Pobiega po działce, wyjdzie na spacer i natychmiast pcha się do domu! Najchętniej leży w salonie, na ogrzewanej podłodze i wcale mu nie jest za gorąco.... Uwielbia z Violą oglądać filmy.
    8 points
  5. Deklaruję stałą, miesięczną kwotę 25 złotych (zapłacę od lutego 2024). Poproszę o numer konta do wpłat. Złożyłam tez dla Jasnej podanie o jednorazowe wsparcie w Skarpecie im. Talcott. Pozdrawiam serdecznie.
    7 points
  6. Bardzo dziękuję wszystkim za umożliwienie jej zabrania ze schroniska. Mała była w podróży bardzo grzeczna. Przespała całą drogę na fotelu ❤️ Trzymamy w schronisku kciuki za jej zdrowie i nowy domek 💗 Jasna/Pola zwolniła wolontariacki boks. Dziś dezynfekcja. Jutro zamieszka tam kolejna nie radząca sobie w grupowych boksach psinka. Dziękujemy!
    7 points
  7. Napisałam w poście nad zdjęciem; ale jeszcze jest sporo do poukładania. Na razie wiem tylko to, że młodzi wyjeżdżają jutro 18.00 - 19.00. z Biłgoraja do Katowic, tam sunię odbierze córka Jagny. Do ustalenia jest: tymczasowe miejsce na dzisiejszą noc, jutrzejszy transport do Biłgoraja i przekazanie suni. Wieczorem odezwę się, mam nadzieję, że z dobrymi informacjami.
    7 points
  8. Kochani,mam dobre info,Kofik w ds💚 Pojechał juz 4 go lutego,nie chciałam pisać,żeby nie zapeszyć poczatkowo miał być "na próbę" przez tydzień,pózniej przedłużono na kolejny tydzień Koficzek będzie miał do dyzpozycji dom i ogród🌷 dwoje emerytów w domu. Jednak jest jeden warunek,że jak przyjdzie ciężka choroba lub coś gorszego,to psinka wróci do Pani Wioli Zgodziłam się,bo przecież nie trzeba zakładać najgorszego Jednak za hotelikowanie Koficzka trzeba zapłacic od 07.stycznia do 4 lutego. Będą zdjęcia
    7 points
  9. Dziś szalenstwo u nas, ale takie szczęśliwe. Na oba chłopaki wykorzystałam od Poker 100 zł na mydła, od Jo37 30 zł na dodatki do nich. Potem, kiedy pojawilo się wiecej zamówień, to limonka80 przesłała mi 120 zł na dokupienie kolejnego kompletu do 30 mydełek. Pieniążki były z zebranych na Hebana/Oczusia srodków tu , na dogo. Jutro wstawię paragon na chyba ponad stówkę, resztę dodatków mam z Chin. na bazarku chciałam wystawić breloczki na Lindę, ale jej drybedy kupiła kolezanka Evy, wiec Eva breloczki wystawiła na Oczusia. Z breloczków będzie na bazarku 180 zł. jesli mogę prosić o zwrot 30 zł za materiały ( żeby było na nastepne), to zostanie z nich 150 zł. na mydła dostałam tu 250 zł, a z bazarku wpłat bedzie z nich ok 700 zł. to mysle, ze było warto. Całe pieniądze z bazarku zostaną wpłacone na konto fundacji na potrzeby weterynaryjne Hebana/Oczusia i Szadusia. wet będzie wystawiac faktury fundacji. Do tego jest te 2000 zł, jakie fundacja przeznaczyła na lekarza. Nie sądze, że będą większe potrzeby, więc jesli są zebrane pieniążki, to mozna je przeznaczyć na inne pieski. podobnie jak deklaracje. To jakies przeznaczenie, ze przyszło mi do głowy poprosić Evę o bazarek. Odzew był natychmiastowy, bo ludzie całkiem inaczej podchodzą, kiedy ktoś robi tylkochce kasę, a inaczej kiedy daje coś od siebie- Wy środki, ja pracę. Eva uruchomiła swoje kontakty i tym sposobem Linda dostanie nowe drybedy, oba staruszki mają opiekunki i swoje miejsce, fundacja przeznaczyła pieniadze na pomoc. Planowalismy jednego staruszka na miejsce po Drugim. Jednak kiedy p. Małgosia od mojej Luśki powiedziała, ze bedzie opłacac Szado, ale jesli moze zostac u nas, to nie dało się inaczej, niż brać obu. Już wtedy poczułam ulgę. Potem telefon od evy, ze jej koleżanka zaopiekuje Oczusia jak przyjedzie, to był naprawde szok. Wszystkim Wam serdecznie dziękuję. Wiem, ile pomagacie i ze każda deklaracja wiąże się z poświęceniem i odmawianiem sobie czegoś. Tylko taką drzazga w sercu jest ta malutka z bliznami na główce. Może deklaracje ktoś przeniesie na nią? Nie wiem, czy i jesli uda się ją nam zabrać. Może macie jakies pomysły, miejsce? Transport jest na święta. Szaduś zapowiada się na spokojnego i bezproblemowego psa. Jest smutny, tęskni. Daje się dotykać, podnosić, ale jest jakby nieobecny duchem, tylko ciałem. taka sama była Gabi. Tam cały czas rąbią pociski. Trudniej pewnie bedzie z Oczusiem, bo i operacja i jak widziałam na filmiku, jest energiczny. Gdyby udało się wyadoptowac Hejke od Toli, to byłoby łatwiej mysleć o tej smutnej, małej biedzie. Może jednak miało tak być, ze uratowanie tych 3 biednych nieadopcyjnych dusz jest nam przeznaczone. Pani Małgosia dziś mi napisała, ze jak zobaczyła Szado, to jakby grom w nia uderzył. Od razu rozpłakała się i nie mogła opanować. Zaproponowałam, zeby poczekała z decyzją, przemyślała, ale ona stwierdziła, że nie . Że to przeznaczenie. Może rzeczywiście? na pewno z obrotu sprawy cieszy sie Tanya, której juz dostało się od Mariny, jak mogła być tak głupia i pomylić całkiem inne psy. No nic, kończę i od rana zabieram sie dalej za mydełka. Nakłaniam trochę ludzi do złego, bo wystawiłam czarną owcę. Juz jest licytowana za 50 zł. Jednak, żeby nie było, ze jestem zła, to jutro wystawię ostatnią przezroczystą owieczkę wypełnioną złotymi płatkami. Taki owczy aniołek. Mam nadzieję, że też zarobi trochę na chłopaków.
    6 points
  10. Viola mówi, że Malutka musiała w domu mieszkać. Weszła, jakby znała dom, położyła się na kocykach i patrzy w Violę jak w obrazek. Kąpiel będzie, kiedy przyzwyczai się do psów i do otoczenia.
    6 points
  11. Wszystkim Paniom Wszystkiego Najlepszego 🙂 Chciałem wstawić zdjęcie gożdzika ale nie umiem,. Gożdzik , zapomniany kwiatek a przecież bardzo ładny.
    6 points
  12. I już u siebie 🙂 Pani Emilka tak napisała po pierwszym dniu Wszystko jest dobrze. Rysiek cały czas koło mnie. Radzi sobie z moimi psami. Oczywiście jest przestraszony i zdezorientowany, ale i tak jest lepiej niż myślałam. Rysiek jest cudowny. Walczy z lękami. byliśmy teraz na dworze, nawet ogon podniósł do góry. Tak bez napięcia. Będzie fajnie.
    6 points
  13. Kazik trafił pod opiekę Kudłatego Przyjaciela.Za co bardzo im dziekuję❤️ Miał leczony stan zapalny,zostanie wykastrowany,i chyba szykuje się domek.
    6 points
  14. Z wielką radością informuję, że mała Hejka jest właśnie w drodze do Katowic, udało się 😊. Dzięki pomocy Marty z Fb sunia spędziła pierwszą od dawna bezpieczną noc w domu p. Danki, 3 km od Biłgoraja. Byliśmy tam dzisiaj poznać sunię i podrzucić 2 kołdry dla psów u Jaaga, których bardzo potrzebują, resztę przekażemy przy innej okazji, nie było już miejsca w aucie do Katowic. A tak nas dzisiaj Hejka witała 😊
    6 points
  15. W drodze do hoteliku, zdjęcie z 12:26 Nie miałam prundu od rana.
    6 points
  16. A sunia bardzo dziękuję wszystkim, którym jej los nie pozostał obojętny - ten łańcuszek Pięknych Serc sprawi, że uda się uratować kolejne psie życie. ❤️
    6 points
  17. Udało się dziś wykąpać Polę. Poprosiłam wetów o szybszą wizytę, na razie po prostu bez zębów (sanacja umówiona na 5 marca i wtedy mieliśmy zrobić resztę). Jutro po pracy zabiorę ją do gabinetu. Zrobimy usg i badania z krwi. Dam znać.
    6 points
  18. Kilka wiadomości o Toffim, bo widzę głód informacyjny na temat tego malucha. Ma się dobrze - jest zdrowy i z błyskiem w oku 🙂 Szkolenie kontynuujemy (bo i dlaczego mielibyśmy jest przerywać?). Idzie powoli, ale w dobrym w kierunku. Kwestie samochodowe rozwiązane - dziękujemy @Sowa za garść porad. Dużo pomógł transporter, ale sporo pracy też wykonaliśmy (i wykonujemy) poza tym - nauka "zostawania" i wychodzenia na komendę bardzo pomaga. Toffi po dwóch miesiącach w nowym domu fajnie się wyciszył. Codziennie robi kilka obchodów swojego terenu po podwórku i praktycznie codziennie zaliczamy spacer do lasu, a czasami nad morze. Co do kwestii drugiego psiaka - piękna i słodka ta sunia, ale na rok-dwa mówimy pas. Pewnie z czasem pojawi się koleżanka dla Tofika, bo właśnie od dwóch tygodni widzimy, że fajnie dogaduje się z sunią mojej teściowej, która akurat u nas jest w odwiedzinach. Jednak, kolejny piesek to koszty, czas i zdecydowanie nie spontaniczna decyzja. Więc na spokojnie to sobie rozważymy i zadziałamy w dobrym momencie. I w zasadzie to tyle. Wszystkim martwiącym się o dobro tego naszego słodziaka, pragnę napisać - dbamy, kochamy i nie pozwolimy, żeby działa mu się krzywda. To, że tu nie piszę regularnie wynika z tego, że jak każdy mam ograniczony czas, a fora mają niski priorytet u mnie w spędzaniu czasu wolnego. Zamiast tego chodzimy z Toffim po lesie (daj boże, żeby każdy pies chodził tyle na leśne spacerki co on! 🙂 ). Pozdrawiamy, garść zdjęć przesyłamy 😉
    5 points
  19. przeniosłam, bo zginęło na poprzedniej stronie :))) 05.03 ----Lolusiu, piętnaście wspólnych lat mija ciekawe ile pieluch zasiusiałeś Cytuj
    5 points
  20. Bardzo potrzebny watek. Najwyższy czas, aby te piękne psy ktoś zobaczył. W piątek ruszy BAZAREK SPOŻYWCZY. Trochę kasy kapnie na ogłoszenia.
    5 points
  21. EKG i echo serca w porządku. Nawet poprawiła się praca zastawki. Leki zostają tak jak były, a kolejna kontrola kardiologiczna dopiero za 4 miesiące. Teraz przed nami kontrola u okulisty, tak dla pewności że po zabiegu wszystko OK i duże badania okresowe u naszej pani doktor. Mała mordka była w lecznicy bardzo grzeczna i czarowała siłę medyczną w celu dostania czegoś smacznego 🙂 Żeby wpis nie był taki pusty dorzucam spacerową fotkę.
    5 points
  22. Miejmy nadzieję, że drugie tyle przede mną hahaha
    5 points
  23. Mała aktualizacja 🙂 1. Elcia (sunia pod opieką Alaskan w dt u Małgosi) Zawiozłam kupę na badania i czysto, w niedzielę pojechałyśmy więc z alaskan do groomera, na 5 marca Elcia umówiona do weta na zrobienie porządku z zębami i badania krwi, jest starsza i bardzo spokojna, dogaduje się z psami i kotami 2. Mysza (sunia pod opieką Toli w dt u wolontariuszki Edyty) Byłyśmy z Edytą i sunią u weta. Wyciągnęliśmy szwy, bo bardzo ładnie zagojona, zaszczepiliśmy, wyniki badań z krwi dobre, ale z kupy wyszła giardia, więc rozpoczęliśmy leczenie (tabletki, probiotyki, kąpanie co 3 dzień i sprzątanie chaty w kółko). Po tygodniu od pierwszej serii ponowimy test. Sunia się rozkręca, jest juz wesolutka, ale wciąż mega grzeczna. 3. Pola (suczka, której chce pomóc rozi) Zawiozłam kupę na badania, wyszła niestety giardia. Zaczęliśmy leczenie (tabletki i probiotyki plus dezynfekowanie kojca i budy). Umówiłam sunię do weta na usg i porządek z zębami na 5 marca. Pola ma dobry humor, nie boi się już nas, na razie z uwagi na giardie ma wstrzymane spacery z innymi wolo. Wychodzi tylko ze mną. Z innej beczki - jutro prowadzę darmowy webinar o przygotowaniu się do adopcji psa. To ważny dla mnie jako wolontariuszki temat. Zapraszam! https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02aKTGFF5bhbWmwg2MwbJqQ8MNWk7BTSkRdknhPSCMxu31Lnxmkgg7ZE3XKB8NGAANl&id=100002397486615
    5 points
  24. Nie mam zdjęć, ale są najnowsze informacje na stronie hoteliku: Tak było - Milton chociaż zaczął jeść nie przybierał na wadze, a aparat ruchu całkowicie odmówił współpracy. Jak jest - Milton pięknie je i widać gołym okiem jak się jego ciało zaokrągla, a po wprowadzeniu Libreli Milton świetnie spaceruje, a nawet starczym truchcikiem podbiega.
    4 points
  25. Trudne strasznie, ale pociecha jest - Gucinek przeżył cudowne dwa lata, miał psich przyjaciół, jedzenie do syta i miękkie posłanie. Dobre życie. To jest - przynajmniej dla mnie - ogromna pociecha. Guciuś jest już być może przy końcu drogi, ale póki żyje, jest nadzieja, a gdy trzeba się będzie pożegnać, to nie odejdzie nieważny i niczyj, ale jako kochany i żegnany Pan Pies. To też jest pociecha. Trzymaj się Guciu, trzymaj się Agata ❤️
    4 points
  26. Mieliśmy dziś wiosenną pogodę 🙂 Wykorzystaliśmy to na wyprawę na pola wilanowskie. Ludzi było co nie miara, ale i tak wędrowało się fantastycznie. Pod koniec spacerku pychole były z lekka zmęczone.
    4 points
  27. Brawurka jest już po zabiegu , wybudziła się, wszystko jest w porządku. Miała jeszcze jakiegoś niedużego tłuszczaka po zapytaniu p.Wioli też go wycięli.
    4 points
  28. Juz po, jesteśmy od godziny w domu. Do Makowa jechaliśmy bocznymi drogami, i dobrze, bo w samym centrum protest od 10.00, dużo ludzi i dużo policji. Rudzik chyba nigdy nie jechał samochodem, bardzo niespokojny, ziający, skaczący, dał mi się trochę we znaki. Dr Magda też dotarła na czas, więc już 15 min po 11.00 mieliśmy Rudzika w samochodzie. Teraz jest w kuchni, trochę poleguje, trochę drepcze, ale oczy taki jeszcze mało przytomne. Ogonek za to w ruchu, jak tylko na niego spojrzę :). Rudzika pani dr oceniła na ok. 3 lata. Waży równo 17 kg.
    4 points
  29. 4 points
×
×
  • Create New...